Najpiękniejsza (czarna) plaża Islandii - Reynisfjara
Jest na Islandii taka plaża, którą znają chyba wszyscy. Jest absolutnie obowiązkowa przy zwiedzaniu, dlatego nie sposób jest zastać ją pustą. Zawsze się zastanawiałam, jak to robią w programach przyrodniczych, gdy pokazują zupełnie bezludne miejsca, gdy w rzeczywistości są one oblegane przez tłumy!
Słynna czarna plaża Reynisfjara leży niedaleko Viku, w odległości 180 km od stolicy Islandii (czyli dwóch godzin jazdy). Jest znana nie tylko z wyjątkowej urody, ale też z wielu wypadków, którym ulegają nieostrożni turyści. Na tej plaży nie zaznasz kąpieli, ani też nie rozłożysz się z leżakiem. Silne wiatry uniemożliwiają pełny relaks, a silne fale oceanu każą trzymać dystans od linii brzegowej. Ludzie czasami o tym zapominają i są porywani przez wodę. Raczej już nie wracają.
Więc jak zawsze, w tym kraju trzeba być po prostu ostrożnym, aby nie zostać zaliczonym do głupich turystów, którzy ulegają wypadkom na Islandii i opisanym we wszystkich mediach. Takiej sławy nie życzę nikomu.
Jednak Reynisfjara przyciąga tysiące ludzi każdego tygodnia. Jest ona niesamowicie fotogeniczna. Zależnie od pogody, można tu uzyskać różne efekty.
Plaża jest bohaterką wielu teledysków i kręci się tu sporo scen filmowych (np. w "Noe: wybrany przez Boga"). Co najpierw rzuca się w oczy? Wielka skała zbudowana z bazaltowych kolumn, które tworzą bardzo ciekawe formacje na całej wyspie. I znów mała lekcja geologii - powstały one na skutek serii spękań, związanych ze stygnięciem zakrzepłej lawy wulkanicznej. Od strony oceanu widzimy niewielką, ale widowiskową jaskinię Hálsanefshellir.
Kolejna rzecz to czarna plaża! I znów jest bardzo różnorodnie. Znajdziemy tu piach o konsystencji mąki, ale też duże płaskie kamienie... Pochodzenie jest chyba oczywiste? Islandzkie wulkany.
Reynisdrangar - wystające z oceanu skały są częścią islandzkiej legendy. Jak to wszystkie tego typu pojedyncze skały, podobno są to zamienione w kamień trolle.
Niedaleko plaży znajduje się nowo wybudowana kafejka, w której można odpocząć lub przeczekać gorszą pogodę. Ma przeszklone ściany, więc popijając aromatyczną kawkę można podziwiać bajeczne widoki z ciepłego wnętrza.
Plaża jest jednym z najbardziej wietrznych miejsc w kraju, więc nie zmyl się moim lekkim okryciem - tylko chwilowo było ciepło i spokojnie. Dla własnego komfortu ubierz kurtkę i czapkę. Rękawiczki i szalik zostaw na zwiedzanie Laguny Lodowcowej Jökulsárlón ;)
0 komentarze