Znalazłam bardzo ciekawą ofertę wycieczek do Islandii! Dla każdego, komu marzy się taka wyprawa, ale nie ma pojęcia, jak się za to zabrać, gdzie i czym jechać albo nie ma z kim jechać!

Skorzystanie z oferty Apetytu na świat (zarejestrowanego klubu podróżniczego) jest pójściem na łatwiznę, ale ile nas to będzie kosztowało? I czy się opłaca? Za co tak naprawdę płacimy?

Poniżej opiszę pokrótce, co oferuje ekipa z Apetytu na świat, która promuje wycieczki z doświadczonym pilotem w wielu państwach świata, między innymi na Islandię. Dla porównania opiszę jakie koszty poniósł mój znajomy, będąc na wyspie w listopadzie ze znajomymi.

Oferta wycieczki

Grupa oferuje sześć terminów wycieczek z 3 noclegami w grupach 5-11-osobowych (od 10 lutego do 3 kwietnia). Koszt wyjazdu to 1750 lub 1850 złotych, do tego dochodzi koszt biletu oraz jedzenia (kupionego w Polsce lub na miejscu - tego drugiego wyjścia nie polecam ze względu na miażdżący kurs korony)... W ciągu czterech dni odwiedzicie główne atrakcje południowej Islandii. W cenie zapewnione są noclegi, transport, ubezpieczenie, opieka pilota, pakiet fotografii z wyprawy oraz raczki na buty. No i zapomniałabym, 3 kg dostępnego miejsca w bagażu rejestrowanym (bo my lecimy tylko z podręcznym).

Wyprawa na własną rękę

Mój znajomy wybrał się w listopadzie (w trzy osoby) na wycieczkę po wyspie. Mają pod względem organizatorskim pewne doświadczenie, więc bilety lotnicze i noclegi wyszły im niesamowicie tanio (ok. 1000 zł na osobę). Mówimy tu o sześciu dniach, czyli pięciu noclegach. Byli na północy oraz południu kraju, co w sumie dało ok. 2000 km autem. Wycieczka w sumie wyniosła ich około 2500 zł na osobę, a byłoby dużo taniej, gdyby nie alkohol, kupno jedzenia na miejscu oraz wstęp na Blue Lagoon (absolutnie nieopłacalna atrakcja!). Uprzedzając: wszelkie koszty ponieśli świadomie;)

Skorzystanie z oferty biura może być atrakcyjne dla osób, które nie mają czasu ani chęci na organizację wyjazdu lub jadą samotnie. Jednak należy mieć na uwadze, że za samą usługę zapłacimy kilkaset złotych. Jak widać z porównania, tak czy siak wydamy ponad 2 tys. złotych, ale w przypadku wyjazdu samodzielnego każda złotówka będzie wydana świadomie na konkretny cel, czyli np. koszt wynajęcia auta oraz paliwa, koszt noclegów, jedzenia, dodatkowych atrakcji...

W tej samej cenie możemy spędzić na wyspie więcej czasu i zobaczyć więcej rzeczy. Islandię da się zwiedzić niedrogo. Nie musi być to słynne 4 tys. za tydzień, jednak przy organizacji należy się trochę nagimnastykować. Najlepiej jest też jechać w grupie kilkuosobowej, aby zminimalizować koszty transportu, wyżywienia i noclegów. 

I tak, przepraszam, że znowu piszę o tym JAK TANIO ZWIEDZIĆ ISLANDIĘ, ale cena jest głównym kryterium wyboru usługi czy towaru niemal każdego Polaka! Nasza obecna sytuacja ekonomiczna nie pozwala na luksusy w krajach północy oraz zachodu, taka rzeczywistość... 


PS. Wpis powstał na szybko, aby pokazać Wam, jakie są możliwości wyjazdowe do Islandii. Mam ogromną nadzieję, że pomogłam!