Już jutro znowu lecę na Islandię. Jednak na krótko, jedynie miesiąc. Szybko zleci, tym bardziej, że znów będzie fajna ekipa do pracy. Odpowiadając na pytanie wielu osób "po co to robię", chcę powiedzieć "bo mogę i bo chcę":) Taki jest mój plan na teraźniejszość, każdy z nas ma swoje własne plany. Ale dlaczego innym się wydaje, że wiedzą lepiej?...
pierwszy polski wpis - o Supraślu
Dzisiejszy wpis będzie wyjątkowy, ponieważ po raz pierwszy pokażę Wam polskie krajobrazy:) W czasie tych 4 tygodni, spędzonych na Podlasiu, udało mi się zwiedzić kilka miejsc i odkryć ich piękno. Wystarczy tylko dobry humor, piękna pogoda i odpowiednie towarzystwo, które potrafi się cieszyć z "małych rzeczy":) A jesienna aura dodaje krajobrazom niesamowitego uroku...
Supraśl - ponad 4-tysięczne miasto ze statusem uzdrowiska, położone 16 km od Białegostoku - zauroczył mnie wieczorową porą, a konkretny fall in love dokonał się nazajutrz, w dzień:)
Szum wody uspokaja, co podobno ma zastosowanie w amerykańskich gabinetach dentystycznych;) W moim przypadku tak dokładnie jest. Nad wodą mogłabym spędzać całe dnie bezsensownie wpatrując się w gładką taflę;)
W oddali Monaster Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny - prawosławny klasztor
Supraskie bulwary zapraszają nie tylko zakochanych na romantyczne schadzki... Każdy znajdzie coś dla siebie! Siłownia na świeżym powietrzu pomoże wyrobić / utrzymać wymarzoną sylwetkę, zaś rzeka Supraśl sama się prosi o skorzystanie ze spływu kajakowego.
Poza wspaniałymi widokami Supraśl oferuje mnóstwo innych atrakcji, takich jak Muzeum Ikon, Teatr Wierszalin, Pałac Buchholtzów czy zabytkowe kościoły. Miasteczko jest niewielkie lecz urocze. Tutejsze knajpki kuszą głodnych i spragnionych turystów miejscowymi specjałami.
Bardzo polecam! Postanowiłam być tam o każdej porze roku:)
2 komentarze