tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106Wed, 08 Nov 2017 13:19:03 +0000IslandiaCIEKAWOSTKIzwiedzaniemoim zdaniemPolskaPRACAspołeczeństwoturystyczniepodsumowaniafeaturedHiszpaniapojedynekinspiracjeGrecjaWłochywyzwaniaNiemcyPani Dorcia o Islandii bez końcaBlog islandzko-polski z wieloma wskazówkami podróżniczymi oraz inspiracjami. Bo świat jest piękny!https://www.panidorcia.pl/[email protected] (Pani Dorcia)Blogger111125tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-1076967489316742558Tue, 07 Nov 2017 12:01:00 +00002017-11-07T13:01:30.667+01:00CIEKAWOSTKIIslandiaNie bądź głupim turystą na Islandii, proszę<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-Lx7fE7rHVT8/WgGeqR2opKI/AAAAAAAAHQc/B1DadAurb0kXB2RKQqDxzP3yHog48kfHQCLcBGAs/s1600/Islandia_bezpieczenstwo005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wodospad Gullfoss, islandzki wodospad, Gullfoss, panidorcia, blog o Islandii" border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" src="https://2.bp.blogspot.com/-Lx7fE7rHVT8/WgGeqR2opKI/AAAAAAAAHQc/B1DadAurb0kXB2RKQqDxzP3yHog48kfHQCLcBGAs/s1600/Islandia_bezpieczenstwo005.JPG" title="wodospad Gullfoss" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="MsoNormal"><b><br /></b></div><div class="MsoNormal"><b>Temat bezpieczeństwa na Islandii poruszałam już nie raz, a ostatnio też na profilu facebookowym <a href="https://?ref=bookmarks" target="_blank">panidorcia</a>. I cieszę się ogromnie, że wywołało to wiele reakcji. Islandia należy do najbezpieczniejszych państw na świecie jeśli chodzi o przestępczość, ale jeśli chodzi o możliwość utraty zdrowia lub życia spowodowaną nieszczęśliwym wypadkiem – jest mało bezpieczna. Ale TYLKO w przypadku, gdy sami nie uważamy! Kiedy świadomie ryzykujemy wszystko dla fajnego zdjęcia…</b></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Poruszyło mnie zachowanie pewnej sławnej polskiej blogerki modowej, która na swoich profilach społecznościowych umieściła bardzo nieodpowiednie zdjęcia ze swojego pobytu na Islandii. Z premedytacją złamała wszelkie zakazy (i postąpiła wbrew rozsądkowi): </div><div class="MsoNormal"></div><ol><li>przeszła przez barierki i zlekceważyła zakaz zbliżania się do gejzeru. Przecież nie zna terenu, nie wie, jakiej grubości był grunt pod jej „pięknymi” białymi butami…</li><li>użyła drona w miejscu chronionym. Gdyby taki sprzęt wpadł do gejzeru, katastrofa murowana!</li><li>siedziała tuż nad urwiskiem przy wielkim wodospadzie. Gdyby tylko omsknęła jej się noga… Ale widocznie białe „piękne” buty mają dobrą przyczepność.</li></ol><br /><div class="MsoNormal">I to wszystko dla zdjęć! Bo przecież takie z normalnej perspektywy, z miejsca, skąd zdjęcie ma już każdy, to nuda! I teraz pomyślmy, że chociaż jedna jej fanka (jedna z 800 tysięcy? raczej więcej…) zechce pójść jej śladem i zrobić identyczne zdjęcie… </div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-7c7Ge_Kk9f4/WgGedg3XzaI/AAAAAAAAHQY/9oTf7ca6w1IMCKRR_HU7ThCTbK3KJzz_ACEwYBhgL/s1600/Islandia_bezpieczenstwo004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Gullfoss, panidorcia, blog o Islandii, bezpieczeństwo na Islandii, wypadki na Islandii" border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" src="https://3.bp.blogspot.com/-7c7Ge_Kk9f4/WgGedg3XzaI/AAAAAAAAHQY/9oTf7ca6w1IMCKRR_HU7ThCTbK3KJzz_ACEwYBhgL/s1600/Islandia_bezpieczenstwo004.JPG" title="Panidorcia przy Gullfoss" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kolejne typowe zdjęcie z Islandii. Nuuuuda!</td></tr></tbody></table><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">To naprawdę zaczyna już się robić męczące… Islandzkie media co rusz informują o wypadkach z udziałem turystów. Łamią oni wszelkie możliwe zakazy i włażą, gdzie nie trzeba. Ostatnio aż ciarki mnie przeszły, kiedy zobaczyłam wyczyn pewnej kobiety nad wielkim wodospadem Gullfoss. Mianowicie weszła ona na półkę skalną pod „tarasem” widokowym. W życiu mi by to nie przeszło przez myśl nawet! Ludzie byli przerażeni, a o tym wyczynie było bardzo głośno w <a href="http://icelandnews.is/wiadomosci/z-kraju/turysta-ryzykowal-zyciem-aby-zrobic-zdjecie" target="_blank">mediach</a>… </div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Okazuje się, że na podobne pomysły wpadło też kilka innych osób, a jeszcze nie tak dawno poszukiwano mężczyznę, który wpadł do wodospadu. Nie wiem, jakie były okoliczności wypadku, ale obstawiam, że musiał zachować się nierozsądnie (podejść zbyt blisko urwiska). Przez takie zachowanie od kilku lat widok na cudowne formacje natury w Islandii szpecą barierki i płotki. Co z tego, skoro i tak znajdzie się sporo osób, które je oleją. </div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-f9rzzQaq7v8/WgGecdI3Z9I/AAAAAAAAHQM/TYQsLRcu4LoH4MK-P_GXT6JUUx-MaMuBACEwYBhgL/s1600/Islandia_bezpieczenstwo001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Silfra, nurkowanie na Islandii, atrakcje Islandii, bezpieczeństwo na Islandii" border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-f9rzzQaq7v8/WgGecdI3Z9I/AAAAAAAAHQM/TYQsLRcu4LoH4MK-P_GXT6JUUx-MaMuBACEwYBhgL/s1600/Islandia_bezpieczenstwo001.JPG" title="ścieżka do szczeliny Silfra" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-HHCoXI1wgsg/WgGec1bH_zI/AAAAAAAAHQU/-F8u4fPvPCMo97AuMv8hWRcCnzSk4gl9QCEwYBhgL/s1600/Islandia_bezpieczenstwo002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Dyrholaey, barierki na Dyrholaey, bezpieczeństwo na Islandii, wypadki Islandia" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://2.bp.blogspot.com/-HHCoXI1wgsg/WgGec1bH_zI/AAAAAAAAHQU/-F8u4fPvPCMo97AuMv8hWRcCnzSk4gl9QCEwYBhgL/s1600/Islandia_bezpieczenstwo002.JPG" title="Dyrholaey zimą" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-OarxJwulqRM/WgGecmeGpjI/AAAAAAAAHQQ/_muuzk-68xA3e8G27fWOougu1PMRg5w1gCEwYBhgL/s1600/Islandia_bezpieczenstwo003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="geysir, islandzkie gejzery, barierki w Islandii, wypadki w Islandii" border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" src="https://2.bp.blogspot.com/-OarxJwulqRM/WgGecmeGpjI/AAAAAAAAHQQ/_muuzk-68xA3e8G27fWOougu1PMRg5w1gCEwYBhgL/s1600/Islandia_bezpieczenstwo003.JPG" title="geysir" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Dziś mówię o naszym bezpieczeństwie, ale można też wspomnieć o ochronie przyrody. Delikatna flora długo się odbudowuje. Ludzie ocieplają mchem swoje namioty, jeżdżą off-road niszcząc roślinność, rozdeptują wszystko wokół wytyczonych ścieżek (błoto im przeszkadza, albo po prostu, chcą iść OBOK ścieżki) i tak dalej. Zostawmy ten piękny kraj takim jaki jest dla przyszłych pokoleń.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Ale boję się, że z roku na rok będzie coraz gorzej, a najpiękniejsze miejsca będziemy oglądać tylko na fotografiach, bo zostaną zamknięte lub słono płatne. Szkoda.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Znacie jakieś przykłady bezmyślnych zachowań turystów, co doprowadziło do ingerencji w krajobraz poprzez oznakowanie i ogrodzenia?</div>https://www.panidorcia.pl/2017/11/nie-badz-gupim-turysta-na-islandii.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-14356424880616509Fri, 20 Oct 2017 10:47:00 +00002017-10-20T12:47:05.131+02:00CIEKAWOSTKIIslandiaZ dzieckiem na Islandię, czyli 30 super atrakcji dla rodzin<div class="MsoNormal"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-qDjM7qo71bU/WenF4biAAhI/AAAAAAAAHLY/EzTPlNxLXx4ttNsKInKZmXFMQcnLveZVwCLcBGAs/s1600/DSC02361.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-qDjM7qo71bU/WenF4biAAhI/AAAAAAAAHLY/EzTPlNxLXx4ttNsKInKZmXFMQcnLveZVwCLcBGAs/s1600/DSC02361.JPG" /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal"><b>Co robić z dzieckiem na Islandii? Przecież tu jest tak zimno i ciemno, strasznie. Mówi się o trollach, wybuchach wulkanów, a nawet trzęsieniach ziemi... Hm czy aby na pewno Islandia to dobre miejsce dla dzieci? Przecież tutaj żadne się nie rodzą, a jeśli już, to na pewno są wywożone w jakieś bardziej sprzyjające miejsca i wracają po osiągnięciu pełnoletności... </b></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Żartowałam! Islandia to idealne miejsce dla dzieci! Jest jak ogromny plac zabaw. Gdzie się nie obejrzymy, tam będzie coś interesującego. Ponadto Islandia to jeden z najbezpieczniejszych krajów na świecie. Znikomy współczynnik przestępczości, izolacja od kontynentu, pozytywny wizerunek służb mundurowych. Zobacz tylko, jaki fajny profil na Instagramie ma tutejsza policja <i><a href="https://www.instagram.com/logreglan/?hl=pl">Lögreglan á höfuðborgarsvæðinu</a> </i>(tak, policja to te dziwaczne słowo <i>Lögreglan</i>...).<br /><br />Najlepsze jest to, że tak naprawdę wszystkie atrakcje dla dzieci są bezpłatne, tylko zależy do jakiego wieku. Za to niestety nadrobić muszą dorośli. Ale spokojnie, wymieniłam również darmowe aktywności, którymi można wypełnić dobry tydzień pobytu w kraju.<br /><br /></div><h4 style="text-align: center;"><o:p> Bezpłatne aktywności dla dzieci w Islandii</o:p></h4><div class="MsoNormal"></div>1. Spacer po <b>ogrodach botanicznych</b>, które w okresie świątecznym porażają swoją wspaniałością (tak są dekorowane), a w pozostałych miesiącach przyciągają kompozycjami roślin, drzew, krzewów, stawami oraz licznym ptactwem.<br /><div><br /></div><div>2. Nad Laguną Lodowcową <i>Jökulsárlón </i>na pewno uda się wam wypatrzyć stadko <b>fok</b>. A nawet jeśli nie, to przecież i tak ogromne wrażenie na wszystkich zrobi czarna plaża z wielkimi kawałkami lodowca.<br /><div><br /></div><div>3. W ostatni weekend czerwca odbywa się <b>pokaz kwiatów</b> w miasteczku geotermalnym <i>Hveragerði </i>(zwanym także rozkwitającym miastem). Ogromną atrakcją dla dzieci jest możliwość <b>ugotowania jajek</b> w gorących źródłach oraz podejrzenie jak się tu gotuje, bo lokalna restauracja używa mocy źródeł. Można też spróbować <b>chleba pieczonego</b> za pomocą ciepła ze źródeł.<br /><br />4. Od końca sierpnia do początku kwietnia można na Islandii<b> zaobserwować zorzę polarną</b>. Jest ona celem chyba każdej zimowej wyprawy na wyspę. Czasami zdarza się, że nie zauważymy jej przez cały tydzień, a niektórym się poszczęści i będą ją spotykać codziennie. Całe szczęście, że na <a href="http://www.vedur.is/" target="_blank">vedur.is</a> jest prognoza dla widoczności zorzy każdego dnia - warto ją śledzić.<br /><br />5. Wymęczonych podróżników na pewno ucieszy <b>kąpiel </b>w ciepłych źródłach, np. dzikim basenie <i>Seljavallalaug </i>lub gorącej rzece niedaleko mojego ukochanego <i>Hveragerði.</i><br /><i><br /></i>6. Wejdźcie na górę w <i>Viku </i>w poszukiwaniu uroczych <b>maskonurów</b>, maskotek kraju. Najczęściej pojawiają się tu przed zachodem słońca, ale trzeba uważać i być cicho, inaczej się spłoszą.<br /><br />7. Zorganizujcie <b>berka </b>na najpiękniejszych islandzkich plażach: <i>Breiðamerkursandur </i>(przy Lagunie Lodowcowej), <i>Reynisfjara </i>(niedaleko <i>Viku</i>), <i>Sandvík </i>i <i>Búðir </i>(w okolicy stolicy), <i>Breiðavík </i>i <i>Rauðasandur </i>(na obszarze Fiordów Zachodnich).<br /><br /></div><div>8. We wrześniu możecie razem uczestniczyć w <b>spędzie owiec</b> zwanym <i>Réttir</i>. Jest to wielkie coroczne wydarzenie, w które zaangażowani są wszyscy farmerzy i ich rodzina, sąsiedzi. Owce, po całym lecie spędzonym samopas, są zganiane z gór do zagród, gdzie są segregowane i trafiają do swoich właścicieli.<br /><br /></div><div>9. Można też zabrać dzieci do typowo <b>islandzkiej farmy</b> (np. <i>Stóra-Ásgeirsá</i> w płn-zach części kraju), gdzie mogą zobaczyć na własne oczy, jak wygląda pielęgnacja różnych zwierząt (kóz, owiec, kucy, świnek, kur…).<br /><br /></div><div><h4 style="text-align: center;">Bezpłatne atrakcje w Reykjaviku</h4><div class="MsoNormal">10. Bardzo polecam zrelaksować się na <b>podgrzewanej plaży</b> w zatoce <i>Nauthólsvík</i>, gdzie można się wymoczyć w dwóch hot tubach lub popływać w wydzielonej mini zatoczce, gdzie woda miesza się z oceaniczną, ale jest sporo od niej cieplejsza.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">11. Idźcie na spacer wzdłuż brzegów <b>stawu </b>miejskiego <i>Tjörnin.</i> Może uda się zaprzyjaźnić z tutejszymi kaczkami, gęsiami i łabędziami?</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">12. Spróbujcie razem wejść na <b>górę </b><i>Esja</i>, z której rozpościera się wspaniały widok na <i>Reykjavik</i>.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">13. Zorganizujcie <b>piknik </b>na łonie przyrody w parku przy rzece <i>Elliðaá </i>– można tu podejrzeć wędkarzy łowiących wielkie łososie, wsłuchać się w szum wielu niewielkich wodospadów, spróbować złapać dzikiego królika, spotkać różne islandzkie ptaki, przejść wszystkie tutejsze zawiłe ścieżki…<br /><br /></div><div class="MsoNormal"><o:p></o:p></div><h4 style="text-align: center;"><o:p>Płatne aktywności</o:p></h4><div class="MsoNormal">14. <b>Idźcie na basen</b> – jeden z wielu, bo na Islandii basen jest w każdej większej miejscowości. <i>Lágafellslaug </i>w miejscowości <i>Mosfellsbær </i>został określony jako najlepszy basen dla dzieci w Islandii ze względu na ogromną ilość atrakcji i kwestię bezpieczeństwa. Wysoko w rankingach jest też <i>Sundlaug </i>w <i>Kópavogur </i>(również niedaleko stolicy).<br /><br />15. Przejdźcie się <b>dookoła wodospadu</b> <i>Seljandsfoss</i>, tylko pamiętajcie o wodoodpornym płaszczu, inaczej przemokniecie do suchej nitki! Sama atrakcja jest bezpłatna, jednak wjazd na parking kosztuje kilkaset koron.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">16. Możecie też odwiedzić liczne <b>muzea</b>, np. <i>Skogar Museum</i> (ludowe oraz transportu), kolekcja kamieni Petry (<i>Stöðvarfjörður </i>- wschodnia Islandia), wielorybie muzeum w <i>Husaviku</i>, osadnictwa w <i>Borgarnes</i>, skansen w <i>Glaumbær</i>, "akwarium" na <i>Heimaey</i>...</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">17. Przy okazji zwiedzania gejzerów i wodospadu <i>Gullfoss</i>, wstąpcie do <b>Zoo </b>Małych Zwierzątek <i>Slakki. </i>Te słodkie bobasy rozczulą każdego.</div><h4 style="text-align: center;">Płatne atrakcje w Reykjaviku</h4><div class="MsoNormal">18. Dzieciakom na pewno spodoba się <b>Skansen</b> <i>Árbæjarsafn</i>, który pokazuje jak żyli dawni mieszkańcy <i>Reykjaviku </i>(są tu oryginalne domy pokryte torfem!). Dużą atrakcją dla dzieci będą obecne tu <b>zwierzęta </b>gospodarskie. Wśród wielu innych atrakcji w stolicy dostępne są także: Muzeum Wikingów, Muzeum Narodowe, Muzeum Wieloryba, Muzeum Założycielskie…</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">19. Jeśli Islandia, to nie obejdzie się bez przejażdżki na islandzkich <b>kucach</b>, które są bardzo łagodne i wygodne ;) Idealne stworzenia dla dzieci.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-v6t5qfBiL-0/WenF4B1tc4I/AAAAAAAAHLU/Jx-ffy5jnWY4vmqhFyuOGc8960lcPLk1QCLcBGAs/s1600/DSC02473.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-v6t5qfBiL-0/WenF4B1tc4I/AAAAAAAAHLU/Jx-ffy5jnWY4vmqhFyuOGc8960lcPLk1QCLcBGAs/s1600/DSC02473.JPG" /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal">20. Dlaczego by nie wypłynąć na poszukiwanie <b>wielorybów</b>? Przy okazji podejrzymy morskie ptaki, a może uda się też dojrzeć inne wyspy z oddali?</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">21. <b>Park linowy </b><i>Adrenalin </i>dostępny jest dla wszystkich! Różne poziomy trudności we wspaniałej scenerii.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">22. Zabierzcie dzieciaki na lekcję strzelania z <b>łuku</b>. Okaże się, kto ma lepszy cel <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;"><br /></span></div><div class="MsoNormal">23. Trochę sportu i zabawy: można też <b>zwiedzić </b>stolicę z siodełka roweru lub za pomocą elektrycznej deskorolki. Trzeba iść z duchem czasu :)</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">24. Skorzystajcie z bogatej oferty <b>escape roomów</b> (escape room to pokój tematyczny, w którym zamknięta grupka ludzi rozwiązuje zagadki, aby się z niego wydostać). Jest to świetna zabawa dla całej rodziny!</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">25. W czasie naprawdę złej pogody można zabrać dzieciaki do <b>centrum rozrywki</b> <i>Smáratívolí</i>, gdzie są różne gry i zabawy, wielka huśtawka, trampoliny itd. </div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">26. W <b><i>Family Park &Zoo</i></b> przekonacie się na własne oczy jak odbywa się karmienie reniferów, fok, lisów polarnych i wielu innych islandzkich zwierząt. Jest też możliwość obejrzenia wystawy gadów, płazów i owadów, szaleństw w małpim gaju czy w mini wesołym miasteczku…</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">27. Koniecznie też trzeba wyszaleć się na islandzkim <b>basenie </b>(np. najpopularniejszym w stolicy <i>Laugardalslaug </i>z wieloma zjeżdżalniami i innymi atrakcjami).</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">28. W Starym Porcie można wypożyczyć <b>wędki </b>– niech dzieciaki poczują się jak prawdziwi islandzcy rybacy ;)</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">29. Podziwiać <b>panoramę </b>miasta z wieży kościoła <i>Hallgrímskirkja</i>…<br /><br /></div><div class="MsoNormal">30. … a po tym iść na pyszne <b>lody </b>do pobliskiego <i>Paradís</i>! Kto jak kto, ale Islandczycy znają się na produkcji lodów.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Powyższą listę można oczywiście uzupełnić atrakcjami, które wymieniłam w <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/11/50-niesamowitych-doswiadczen-ktore.html" target="_blank">50 niesamowitych doświadczeń, które możesz zdobyć w Islandii</a>, jednak przyznaję, że nie wszystkie nadają się dla dzieci, np. ostre imprezowanie na islandzkich festiwalach czy kosztowanie lokalnych trunków ;)<br /><br />Jeśli macie jakieś pomysły, dorzucajcie. Wspólnie stwórzmy listę 100 atrakcji dla rodzin z dziećmi! :) </div></div></div>https://www.panidorcia.pl/2017/10/z-dzieckiem-na-islandie-czyli-30-super.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-6149315365876547772Tue, 10 Oct 2017 11:10:00 +00002017-10-10T13:10:26.517+02:00CIEKAWOSTKIIslandia10 pułapek na turystów w Islandii <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-wQcaqpplFas/WdyosGkyFCI/AAAAAAAAHKo/BpXVIzHLyVwC3GjnREtxvr7jkHpLCKfKwCLcBGAs/s1600/panidorcia_pulapki001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://3.bp.blogspot.com/-wQcaqpplFas/WdyosGkyFCI/AAAAAAAAHKo/BpXVIzHLyVwC3GjnREtxvr7jkHpLCKfKwCLcBGAs/s1600/panidorcia_pulapki001.JPG" /></a></div><br /><b>Zdaję sobie sprawę, że Islandia jako kierunek turystyczny jest dla Polaków mało atrakcyjny ze względu na bardzo wysokie ceny. Największą popularnością cieszą się u mnie posty o pracy w Islandii, ale jeśli już tu jesteś, to może planujesz właśnie wyjazd. A może czytasz z czystej ciekawości?</b><br /><br /><b>Islandia jest niezwykle atrakcyjna dla bogatszych państw, jak USA, Niemcy czy cała Skandynawia.</b> Turyści zostawiają tu mnóstwo pieniędzy! Szacunkowo w roku 2017 Islandię odwiedzi 2 miliony turystów (kraj wielkości Węgier, z nieco ponad 300 tys. mieszkańców!) i trend ten jest mocno wzrostowy. Odkąd kryzys ekonomiczny w 2008 roku osłabił koronę, coraz więcej ludzi napływa, aby zwiedzić piękne islandzkie zakątki. <b>I można już powiedzieć, że Islandia jest krajem utrzymującym się głównie z turystyki!</b> No cóż, ropy ani złota tu nie ma. A turystyka to ogromna gałąź gospodarki: gastronomia, noclegi, wypożyczalnie aut, firmy wycieczkowe, a za tym idzie przemysł mięsny i rybny, sprzedaż detaliczna, rynek mieszkań...<br /><br /><b>Islandia się rozwija, rośnie wraz z napływem nowej gotówki. Powstają nowe restauracje, hotele się rozbudowują, mieszkania budują.</b> A aby generować więcej zysku, trzeba trochę sprytu - cecha całkiem obca poczciwym Islandczykom, ale zdarzyło się... <b>I tak oto przedstawiam dziś 10 pułapek na turystę, świeżaka, który nie do końca wie, jak łatwo może zostać oszukany, a raczej naciągnięty (każdy dał się nabrać chociaż raz!).</b><br /><br /><b>* 10 * Blue Lagoon</b>, którego reklama wali po oczach już od momentu wejścia na lotnisko, jako miejsce, które KONIECZNIE trzeba odwiedzić... Jest to duży kompleks hotelowo-rekreacyjny ze strefą spa kuszące niezwykłym kąpieliskiem z intrygującą (podobno leczniczą) mleczno-błękitną wodą.<br />A według mnie - niekoniecznie trzeba je odwiedzić... Ze względu na tłumy turystów, ogromne kolejki i drogą wejściówkę. Równie dobrze można skorzystać z tańszych Secret Lagoon lub spa w Myvatn.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-sHF9GD8pFmc/WdyosrinzjI/AAAAAAAAHKs/Ak4iTK1rrH4I79Lg3eghm7fDe2Enp-OBACLcBGAs/s1600/panidorcia_pulapki004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-sHF9GD8pFmc/WdyosrinzjI/AAAAAAAAHKs/Ak4iTK1rrH4I79Lg3eghm7fDe2Enp-OBACLcBGAs/s1600/panidorcia_pulapki004.JPG" /></a></div><br /><b>* 9 * butelkowana woda</b> - nie kupuj jej w sklepie! Islandzka woda z kranu jest idealna do picia - uzupełniaj własny bidon na stacjach paliw czy restauracjach. Czasami niektórych może odstraszyć siarkowy smrodek, ale jest on wyczuwalny tylko w ciepłej wodzie i tylko w niektórych obszarach kraju.<br /><br /><b>* 8 * gotówka </b>- tak naprawdę nie potrzebne są duże ilości gotówki - niemal wszędzie można zapłacić kartą. Wiadomo, że sporo stracimy na przewalutowaniu w kantorze. Drobne można mieć tylko w przypadku zapłaty za toaletę przy atrakcjach turystycznych lub zakupach u lokalsów.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-SQZYtyI_91o/Wdyor-tl5jI/AAAAAAAAHKg/yxojiAebwzs9DbHekKVPA6zJq9RxhM_iACLcBGAs/s1600/panidorcia_pulapki002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" src="https://2.bp.blogspot.com/-SQZYtyI_91o/Wdyor-tl5jI/AAAAAAAAHKg/yxojiAebwzs9DbHekKVPA6zJq9RxhM_iACLcBGAs/s1600/panidorcia_pulapki002.JPG" /></a></div><br /><b>* 7 * taxi</b> - to najgorsze, co może Cię spotkać. Taryfy są horrendalnie drogie, szczególnie przy lotnisku. Lepiej poczekać chwilkę na busa.<br /><br /><b>* 6 * sklep 10-11</b> - unikaj go, jeśli możesz, tu ceny potrafią być nawet połowę droższe niż w najtańszych islandzkich marketach (czyli Bonusie lub Kronanie).<br /><br /><b>* 5 * prawie-piwo</b>, czyli napój o smaku piwa, ale marnej mocy, tańszy od zwykłego piwa. Nie chwali się swoim małym oprocentowaniem (będzie napisane małym druczkiem z tyłu etykiety). Można je też dostać w zwykłym markecie (prawdziwe piwo dostaniesz tylko w specjalnym alkoholowym sklepie Vínbúðin).<br /><br /><b>* 4* marne sklepy</b> z podróbkami, udającymi islandzkie pamiątki, a tak naprawdę pochodzącymi z Chin (grrrr!).<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-zm_MHkix-us/WdyosG7a49I/AAAAAAAAHKk/ToyAC0dvsK46sp8G_Pb8ne4we4TrWgD3QCLcBGAs/s1600/panidorcia_pulapki003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://3.bp.blogspot.com/-zm_MHkix-us/WdyosG7a49I/AAAAAAAAHKk/ToyAC0dvsK46sp8G_Pb8ne4we4TrWgD3QCLcBGAs/s1600/panidorcia_pulapki003.JPG" /></a></div><br /><b>* 3 * podrobione islandzkie swetry</b> z wełny - prawdziwe kosztują około 100 euro, chyba, że uda się coś upolować w lumpeksie lub na targu, ale tu cena nie będzie dużo niższa. Są to produkty trochę przereklamowane. W porządku, są bardzo ciepłe i świetnie wyglądają na instagramowych zdjęciach, ale tak naprawdę bardzo gryzą. Sami Islandczycy mówią, że to tylko atrakcja dla turystów. Już się tego nie nosi.<br /><br /><b>* 2 * wypożyczalnie aut</b>, które naciągają na niekonieczne ubezpieczenia i stare rysy (zawsze dokładnie obejrzyj auto i zrób zdjęcia obecnych uszkodzeń).<br /><br /><b>* 1 * bary w centrum</b> - okropnie drogie jedzenie i napoje alkoholowe, które można dostać dużo taniej kilka przecznic dalej. A najtaniej oczywiście będzie napić się w domu, jak to robią Islandczycy - dlatego właśnie Reykjavik i inne miejscowości ożywają dopiero po 1 w nocy:)<br /><br />Co Ty na to? Masz już za sobą jakieś doświadczenia z bycia naciągniętym? Niekoniecznie w Islandii.https://www.panidorcia.pl/2017/10/10-puapek-na-turystow-w-islandii.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-2317652886294280658Mon, 04 Sep 2017 18:08:00 +00002017-09-04T20:09:05.060+02:00CIEKAWOSTKIIslandia12 islandzkich miesięcy w zdjęciach. Cz. III LATO<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-Kp0LhyeSIYQ/Wa2R0dT4XrI/AAAAAAAAHHA/e62SO_CSKMAN9Z1swQibvioG7C7FoAdfACLcBGAs/s1600/12mcyIslandia07%2B06.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Islandia, łubin, islandzki łubin, atrakcje Islandii" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-Kp0LhyeSIYQ/Wa2R0dT4XrI/AAAAAAAAHHA/e62SO_CSKMAN9Z1swQibvioG7C7FoAdfACLcBGAs/s1600/12mcyIslandia07%2B06.JPG" title="islandzki łubin" /></a></div><br />Wpisy z tej serii mają wyczerpać informacje na temat konkretnej pory roku, ale przede wszystkim zobrazować islandzką rzeczywistość. W sumie islandzkie lato już można zaliczyć do pięknych wspomnień, więc z rozpędu niedługo napiszę o jesieni. I to nic, że jesień jest jedynie umowna, przecież w Islandii występują tylko dwie pory roku: zima i lato.<br /><br />Do tej pory napisałam już <a href="https://www.panidorcia.pl/2017/01/12-islandzkich-miesiecy-w-zdjeciach-cz.html" target="_blank">o islandzkiej zimie</a> oraz <a href="https://www.panidorcia.pl/2017/03/12-islandzkich-miesiecy-w-zdjeciach-cz.html" target="_blank">o islandzkiej wiośnie</a> - w każdym poście znajdziesz dużo zdjęć z tego okresu.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-YD4SN8zY2vo/Wa2R8umHsDI/AAAAAAAAHHI/b4lpDy7ZHP8bbvqApkn_IoxYDo0tdzHrgCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06%2B01.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="widok z Dyrholaey, Dyrholaey, południowa Islandia, atrakcje Islandii" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-YD4SN8zY2vo/Wa2R8umHsDI/AAAAAAAAHHI/b4lpDy7ZHP8bbvqApkn_IoxYDo0tdzHrgCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06%2B01.JPG" title="widok z Dyrholaey" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-k9ff60oOAfA/Wa2R8zLm2YI/AAAAAAAAHHM/DuAWpiozyT8c41vWg0wpdq8QBGmnpCytwCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06%2B02.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="widok z Dyrholaey, ocean, czarna plaża, krajobraz Islandii" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-k9ff60oOAfA/Wa2R8zLm2YI/AAAAAAAAHHM/DuAWpiozyT8c41vWg0wpdq8QBGmnpCytwCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06%2B02.JPG" title="widok z Dyrholaey" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-JqnU7VMc1yo/Wa2R8vkL7AI/AAAAAAAAHHE/8TzMqd1lj60MA2HK1ancPl2etkj61pNDgCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="plaża przy Dyrholaey, ocean, plaża, czarna plaża, islandzka plaża" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://1.bp.blogspot.com/-JqnU7VMc1yo/Wa2R8vkL7AI/AAAAAAAAHHE/8TzMqd1lj60MA2HK1ancPl2etkj61pNDgCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06.JPG" title="plaża przy Dyrholaey" /></a></div><br /><h4 style="text-align: center;">Islandzka pogoda latem</h4>Upałów nie ma co się spodziewać, krótkie spodenki i topy można zostawić w domu. Przyda się za to kurtka wiatro- i wodoszczelna, czapka, dobre buty trekkingowe lub adidasy (zależnie od stylu zwiedzania). I koniecznie strój kąpielowy, bo nie zaznać kąpieli w jakimkolwiek z gorących źródeł lub licznych basenów to obraza stanu... Ale to akurat jest popularne o każdej porze roku, polecam bardzo <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/07/hverageri-najlepsze-gorace-zroda-w.html" target="_blank">Hveragerði - najlepsze gorące źródła w południowej Islandii</a>!<br /><br /><b>Garść faktów: </b><br /><ul><li>średnia temperatura najcieplejszego miesiąca lipca to 11 stopni Celsjusza,</li><li>długość dnia - ciągle, tzn. ciągle jest jasno, a słońce w "nocy" tylko lekko chowa się za horyzontem,</li><li>opady - nieco mniej niż w innych miesiącach, ale zdarzają się ulewy kilka dni pod rząd,</li><li>więcej informacji: <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/02/pogoda-w-islandii-infografika.html" target="_blank">Pogoda w Islandii [infografika]</a></li></ul><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-budDooLSmh4/Wa2SIHTXG4I/AAAAAAAAHHY/Jom5X9Fnh7QinWS2LWOcf4h04DU3EG3bgCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="gorąca rzeka w Hveragerdi, gorące źródła, islandzkie gorące źródła, " border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://3.bp.blogspot.com/-budDooLSmh4/Wa2SIHTXG4I/AAAAAAAAHHY/Jom5X9Fnh7QinWS2LWOcf4h04DU3EG3bgCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06%2B%25282%2529.JPG" title="gorąca rzeka w Hveragerdi" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-GXK09U_e47w/Wa2SGpcu6yI/AAAAAAAAHHU/2-Xuh59nD74EeJ2AvhxQZADnhzM0C_67QCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06%2B%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzki gejzer, gejzer, atrakcje Islandii, południowa Islandia, Golden Circle" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-GXK09U_e47w/Wa2SGpcu6yI/AAAAAAAAHHU/2-Xuh59nD74EeJ2AvhxQZADnhzM0C_67QCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06%2B%25283%2529.JPG" title="islandzki gejzer" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-O0ktB337bbo/Wa2SGCcpcmI/AAAAAAAAHHQ/_SBUvpIqfE0BeCVJDSm1h-SIVMbWSBKrACLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06%2B%25284%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzkie kuce, islandzkie konie, konie na Islandii" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-O0ktB337bbo/Wa2SGCcpcmI/AAAAAAAAHHQ/_SBUvpIqfE0BeCVJDSm1h-SIVMbWSBKrACLcBGAs/s1600/12mcyIslandia06%2B%25284%2529.JPG" title="islandzkie kuce" /></a></div><div><br /></div><h4 style="text-align: center;">Islandzkie atrakcje latem</h4>W sumie wszystko, co przyjdzie nam do głowy oprócz kąpieli słonecznych i plażowania. Ominą nas też zimowe atrakcje, czyli zwiedzanie jaskiń pod lodowcem i jazda na nartach. Ale już spacer po lodowcu jest możliwy (oraz wspinaczka, skutery śnieżne, super jeepy...).<br /><br />Krótko, co można tu robić latem:<br /><ul><li>jeździć konno, </li><li>wymoczyć się w gorących źródłach,</li><li>zanurkować między kontynentami (<i>Silfra </i>w <i>Parku Thingvellir</i>),</li><li>zwiedzić dziki i trudno dostępny głąb kraju (tylko od połowy czerwca do połowy września), </li><li>przejść się kilkudziesięciokilometrowymi szlakami pieszymi po górach, </li><li>polecieć paralotnią, </li><li>popłynąć na oglądanie wielorybów czy islandzkiego ulubieńca - maskonura,</li><li>zwiedzać miasta, wioski i odludzia, </li><li>podziwiać kaniony, </li><li>wejść na wulkan, </li><li>sfotografować setki wodospadów...</li></ul>I wiele więcej! Na ten temat napisałam też tu: <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/04/kiedy-jechac-na-islandie-latem-czy-zima.html" target="_blank">Kiedy jechać na Islandię: latem czy zimą</a> oraz <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/11/50-niesamowitych-doswiadczen-ktore.html" target="_blank">50 niesamowitych doświadczeń, które możesz zdobyć w Islandii</a>.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-5W5BIN1talk/Wa2SU4xl3nI/AAAAAAAAHHk/FcqNkRD2zCYzztb0r6Y5hvdzOMBcrRT1QCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia08%2B02.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzkie owce, Islandia, owce" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-5W5BIN1talk/Wa2SU4xl3nI/AAAAAAAAHHk/FcqNkRD2zCYzztb0r6Y5hvdzOMBcrRT1QCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia08%2B02.JPG" title="islandzkie owce" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-jRlSlqdwYd0/Wa2SUYjK5UI/AAAAAAAAHHg/YcQ6_hbmHKw5Kwe630dFZhH3Mfiuw8wrgCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia08%2B03.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="góra w Viku, Vikurfjall, zielona Islandia, południowa Islandia" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-jRlSlqdwYd0/Wa2SUYjK5UI/AAAAAAAAHHg/YcQ6_hbmHKw5Kwe630dFZhH3Mfiuw8wrgCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia08%2B03.JPG" title="góra w Viku" /></a></div><h4 style="text-align: center;">Najlepsze letnie wpisy z Islandii</h4><a href="https://www.panidorcia.pl/2015/07/najpiekniejsze-wodospady-poudniowej.html" target="_blank">Najpiękniejsze wodospady południowej Islandii</a>, gdzie zobaczysz trzy świetne miejsca, leżące tuż przy krajowej Ring Road. Do rankingu dodałabym też <i>Gullfoss</i>, ale zasługuje on na oddzielny wpis.<br /><br /><a href="https://www.panidorcia.pl/2016/08/poudniowa-islandia-lodowiec.html" target="_blank">Południowa Islandia - lodowiec Sólheimajökull</a>, czyli spotkanie z lodowcem twarzą w twarz, i to za darmo (jednak nie do końca odpowiedzialnie, bo jest to niebezpieczne).<br /><br /><a href="https://www.panidorcia.pl/2017/04/najpiekniejsza-czarna-plaza-islandii.html" target="_blank">Najpiękniejsza (czarna) plaża Islandii - Reynisfjara</a>, na której kręcono wiele filmów i teledysków, między innymi "Noe - wybrany prze Boga".<br /><br /><a href="https://www.panidorcia.pl/2015/06/soneczna-sobota-na-dyrholaey.html" target="_blank">Słoneczna sobota na Dyrhólaey</a> - jednej z wizytówek południowej Islandii. Piękny widowiskowy cypel, na którym pomieszkiwały maskonury, teraz jest świetnym punktem widokowym na okoliczne łąki i rozlewiska, góry, lodowiec i ocean.<br /><br /><a href="https://www.panidorcia.pl/2014/08/wycieczka-na-vestmannaeyjar-oraz-na.html" target="_blank">Heimaey na Vestmannaejar - wulkaniczna wyspa Islandii</a>, czyli relacja z jednodniowej wycieczki na słynną wyspę, powstałą w wyniku wybuchu wulkanu. Świetne miejsce!<br /><a href="https://4.bp.blogspot.com/-UsF_YgL8mPE/Wa2SVtl_-EI/AAAAAAAAHHo/fOdbCoG5bj8jm4ncAiZn7EhTUCEcWKJbgCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia08.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="miasteczko Vik, Vik i Myrdal, południowa Islandia, atrakcje Islandii" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-UsF_YgL8mPE/Wa2SVtl_-EI/AAAAAAAAHHo/fOdbCoG5bj8jm4ncAiZn7EhTUCEcWKJbgCLcBGAs/s1600/12mcyIslandia08.JPG" style="cursor: move;" title="miasteczko Vik" /></a><br />I właśnie - islandzkie lato nie jest typowe. Nie zaznamy tu upałów, ale też zima nie trzyma tu cały rok, jak to niektórzy sobie wyobrażają. Jest to najlepsza pora roku na zwiedzanie, bo dojedziemy wszędzie i nic nas nie ograniczy (może oprócz najwyższych w roku cen...). Kompromisem będzie maj oraz wrzesień, gdzie ceny jeszcze/już są niższe niż w sezonie turystycznym, a pogoda wciąż sprzyjająca.<br /><br /><br />https://www.panidorcia.pl/2017/09/12-islandzkich-miesiecy-w-zdjeciach-cz.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-6441477525326237467Mon, 07 Aug 2017 10:25:00 +00002017-08-07T12:25:48.857+02:00moim zdaniemJak to jest zostać rodzicem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-nYoSK80mPNw/WYCKdFJWzvI/AAAAAAAAHF4/0xdUi1D4MdA5fdn8x9yyr2yH27BI_BsbACLcBGAs/s1600/panidorcia_pysiulek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://2.bp.blogspot.com/-nYoSK80mPNw/WYCKdFJWzvI/AAAAAAAAHF4/0xdUi1D4MdA5fdn8x9yyr2yH27BI_BsbACLcBGAs/s1600/panidorcia_pysiulek.jpg" /></a></div><br /><div style="text-align: center;">DZIŚ</div><br />Znów muszę uczyć się na nowo delegować zadania. W sumie każdy dzień jest inny. <b>Czasami Mój Mały Szef daje mi chwilę wytchnienia i ucina sobie drzemki w dzień.</b> Czasami wymaga uwagi od rana do wieczora.<br /><br />Ktoś zapyta "A gdzie ojciec? Przecież też powinien się angażować w wychowanie dziecka". Z Mężem podzieliliśmy się zadaniami sprawiedliwie - on pracuje poza domem, a ja w domu. Chociaż i tak wykorzystuję każdą jego obecność z nami. <b>Ale co to byłby za ojciec, który będąc w domu nie ma chęci zająć się własnym dzieckiem?...</b> A takich historii słyszę mnóstwo...<br /><br />Nie mam pojęcia jak sobie radzą samotne matki. To musi być prawdziwy hardkor! I to twierdzę ja, matka dziecka niezbyt wymagającego, śpiącego pięknie w nocy, radosnego, zdrowego. A co z dziećmi płaczliwymi, z kolką, chorymi? <b>Jedno wiem na pewno: świeżo upieczona mama BARDZO potrzebuje pomocy i wsparcia najbliższych. </b><br /><br /><div style="text-align: center;">Jak to jest zostać rodzicem?</div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><b>CU-DOW-NIE!</b></div><br />Przed 9 miesięcy nosiłam w sobie Nowe Życie. <b>Od pierwszego momentu, gdy się o Nim dowiedziałam, czułam ogromne szczęście i jednocześnie przerażenie. </b>Bo jak to będzie? Wszystko całkowicie się zmieni. Będę za kogoś odpowiedzialna w 100%. <b>Ja, która kocham wolność i swobodę.</b><br /><br />Przez cały ten czas dbałam o siebie, jadłam i żyłam bardziej świadomie, brałam witaminy, unikałam chemii w kosmetykach i żywości (ograniczałam, bo wyeliminować się nie da). I cieszyłam się z każdego nowego "osiągnięcia" - pierwsze ruchy, rosnący brzuszek, poznanie płci.<br /><br /><b>Szykowałam się do narodzin, ale bałam się tego bardzo.</b> Bardzo! Nie czułam się gotowa. Nawet, gdy minął już termin. Może dlatego, że wciąż byliśmy przed remontem i musieliśmy się cisnąć w jednym pokoju we trójkę... Aż do końca nie mogłam się zdecydować na wózek, nosidełko. Wybór jest zbyt duży. Ubranek też miałam tylko garstkę, nie miałam pojęcia jaki rozmiar będzie dobry. <b>Nie wiedziałam NIC.</b><br /><br /><div style="text-align: center;">TEN DZIEŃ</div><br /><b>I przyszedł TEN czwartek.</b> Czułam okropne skurcze od 23 dnia poprzedniego. Nieprzespana cała noc. Ogromny strach. Łzy jak grochy. Strach i ekscytacja.<br /><br />W końcu sala porodowa. Szpital jest pełny, nie ma miejsc. Skurcze mnie masakrują. Mąż masuje mi plecy, trzyma za rękę. <b>Przerażony jak ja, gdy widzi mój ból.</b><br /><br />W końcu zwolniło się miejsce. Szybko na salę operacyjną, znieczulenie, cięcie. Nawet nie wiedziałam kiedy, nic nie czułam.<br /><br /><b>I w końcu słyszę płacz, głośny, mocny. Wow jaka silna dziecinka. Najpiękniejszy płacz na świecie. To najcudowniejsza chwila w życiu...</b><br /><br />Znów płaczę. Jest i Ona! W końcu! Tak długo czekaliśmy! Tyle czasu się zastanawiałam jak to będzie! I jest. Mój mały płaczek.<b> Czuję Ją przy skórze, przy szyi. </b>Moja Miłość.<br /><br />Boję się otworzyć oczy. Jak otworzę to już nie będzie odwrotu, się wykona.<br /><br />Pan, który mnie trzymał za dłoń, gratuluje pięknej córeczki. <b>Czyli już po wszystkim!</b><br /><br />Szybkie szycie. Przekładają mnie na drugie łóżko. Wiozą na oddział. Leżę na sali. Wszystko dzieje się tak szybko, niezbyt mam czas nawet się zorientować. Brawo załogo!<br /><br />Ktoś mówi, że Mąż jest i czeka. <b>Przychodzi On. Od razu dają mu Córeczkę do potrzymania. I znów: najpiękniejszy widok na świecie! Szczęśliwy ojciec i jego mała kopia.</b><br /><br /><b>Szczęśliwa ja tak bardzo. Jest nasza kruszynka. Jeszcze czerwona od wysiłku, od tego szoku, bo została wyrwana z ciepłego spokojnego brzuszka. Ale śpi spokojnie, zawinięta w kocyk.</b><br /><br /><div style="text-align: center;">UCZUCIA</div><br />Własne dziecko dla rodzica jest najcudowniejsze, najpiękniejsze, najwspanialsze, jedyne, wyjątkowe. Widzę to po oczach innych mam na sali. <b>Zmęczone, ale już zakochane po uszy w tych małych istotkach. </b>Nic innego nie ma znaczenia. Ból? Zmęczenie? To sprawy absolutnie drugorzędne.<br /><br />Nie mogę się poruszać. Przykładają mi Ją do piersi. Szybko łapie brodawkę. Wykonuje kilka ruchów buzią. Zmęczyła się, ale chyba jest najedzona, bo znowu spokojnie śpi. Tak pięknie wygląda...<br /><br />Zabierają Ją na pielęgnację, cokolwiek to znaczy. Ufam tej pielęgniarce, muszę. Przecież tak sprawnie wszystko poszło.<br /><br /><b>Jestem pod ogromnym wrażeniem wspaniałości ludzkiego ciała i wspaniałości tej krótkiej chwili, gdy moja malutka córeczka była przy piersi.</b> Dałam radę ją nakarmić! Nie mam wklęsłych sutków, braku pokarmu, depresji. Dziecko ma apetyt, wie co robić z piersią, nie ma problemu z wiązadełkiem. Hurra! Mogę karmić piersią! Cudowny sukces! I tak bardzo nieprzewidywalny. Ileż ja słyszałam historii... Bałam się, że mój przypadek będzie kolejny.<br /><br />Ucinam szybką drzemkę. Wieczorem przywożą mi Moją Kruszynkę. <b>Ma już 8 godzin! Taka duża!</b> Dopiero zgłodniała, a już zaczynałam się martwić... Przykładają Ją do mnie, znów pięknie ssie. Taka spokojna, taka drobna. Chudziutka. <b>Ma piękne ciemne włoski i ciemne oczka, małe usteczka, słodki nosek. Cudo.</b><br /><br />Mam ogromne szczęście, bo po 3 dniach jedziemy już do domu. Koleżanki z sali zostały dłużej, ich dzieci miały problemy zdrowotne. Serce mi bolało patrzeć na ich cierpienie.<br /><br /><b>Moje cierpienie jest praktycznie nieodczuwalne, bo tylko fizyczne.</b> Boli mi brzuch w miejscu szwu, ciężko mi chodzić. Ale trzeba się wziąć w garść i zajmować Małym Cudem, dzięki któremu wszystko jest takie wspaniałe.<br /><br /><div style="text-align: center;">DZIŚ</div><br /><b>Dziś moja Michalinka ma już prawie 2 miesiące. Umie już tak dużo!</b><br /><br />Oszalałam! Każdego dnia robię Jej zdjęcia i nagrywam filmiki. Bo chwile szybko uciekają.<br /><br />Rośnie bardzo szybko. <b>Już zapomniałam, jaka była cichutka. Jak powoli ruszała rączkami. Jak bardzo ją raziło światło dzienne. Jak dużo spała. I jak biednie wyglądała w tych wszystkich za dużych ciuszkach.</b><br /><br />Każda jej nowa umiejętność cieszy mnie niesamowicie. Ogromny sukces. Ogromne szczęście. Moja Duża Córeczka. Taka piękna, wspaniała.<br /><br />Taka drobna, tak bardzo nas potrzebuje. Tak kocha czuć nasze ciepło. Tak bardzo my kochamy czuć Ją. Przytulać, obserwować jak śpi, dyskutować, uspokajać.<br /><br />Tak szybko się uczymy, czego Ona potrzebuje i chce. Ma swój język. Ma inny płacz na inne przypadłości. Jakie to piękne uczucie znać ten język i szybko dać to, czego właśnie potrzebuje.<br /><br />I tak bardzo się boję, że coś zrobię nie tak. Skrzywdzę Ją swoim brakiem wiedzy czy nieuwagą. Że nagle przestanie oddychać, a ja nie zauważę na czas. Pierwsze Jej dni to była ciągła kontrola oddechu. Kilka razy płakałam ze strachu, że coś złego się stało. Wystarczyła tylko myśl, przebłysk, że coś mi nie gra. Od razu wpadałam w rozpacz i natychmiast kontrolowałam Jej stan. Płacząc z ulgi, że wszystko jest jednak w porządku.<br /><br /><b>I tak to jest. </b>Ogromne szczęście, panika, duma, strach, euforia, miłość absolutna. Polecam każdemu! To zupełnie nowy rodzaj uczucia. Najlepszy, jaki znam :)https://www.panidorcia.pl/2017/08/jak-to-jest-zostac-rodzicem.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-7609287784732392251Fri, 23 Jun 2017 17:18:00 +00002017-06-23T19:29:09.209+02:00CIEKAWOSTKIIslandiaSzybka i bolesna recenzja islandzkiej książki<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-z35ETI4KGjQ/WU1MClIw-5I/AAAAAAAAHEA/7SY8ibORE3o38V79x6jr2UllVWcKStN2ACLcBGAs/s1600/islandia_panidorcia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-z35ETI4KGjQ/WU1MClIw-5I/AAAAAAAAHEA/7SY8ibORE3o38V79x6jr2UllVWcKStN2ACLcBGAs/s1600/islandia_panidorcia.jpg" /></a></div><b><br /></b><b>Książka <i>Miasteczko w Islandii</i> islandzkiego autora <i>Guðmundura Andriego Thorssona</i> już z okładki rzuca obiecującym hasłem "najpiękniejszej książki, jaką przeczytam w tym roku". </b><br /><b><br /></b><b>Gdy wzięłam ją do rąk, to trochę się zaśmiałam, że w sumie okładka brzydka nie jest, ale miano najpiękniejszej może dostać tylko w przypadku, gdy nie przeczytam nic innego w obecnym 2017 roku. Aż wstyd się przyznać, ale jest to możliwe, bo bardzo zaniedbałam ostatnio moją pasję czytelniczą...</b><br /><br />Z radością oczekiwałam przesyłki od <i>Wydawnictwa Wielka Litera</i>, bo islandzkiej książki jeszcze nie miałam okazji czytać (z czystego lenistwa). Czułam, że ten styl jest inny od znanego mi dotąd.<br /><br />Miałam rację. Zarówno kino, jak i literatura islandzka mocno odbiega od znanych nam powszednich tworów. To nie amerykański styl (gdzie wszystko jest najlepsze), ani nawet polski (gdzie przykra codzienność lub Karolakowo-Szycowo-Adamczykowa kreacja wypala oczy i szare komórki).<br /><h4 style="text-align: center;">Szybka recenzja</h4><b>Zaczynam czytać. Od pierwszych stron czuję ten islandzki powiew chłodnego powietrza, ściany skrzypią, a z drewnianych okien słychać delikatne świsty. Bekasy pokrzykują z sadystyczną przyjemnością, a zapach skoszonej trawy drażni nos. Ale ja to czuję, bo tam byłam. W sumie przez sześć kolejnych sezonów.</b><br /><br />A kto nie był, ten raczej nie poczuje trawy i wiatru.<br /><br />Może poczuć za to lekkie zagubienie, chyba, że jest naprawdę super mózgiem.<br /><br />Dlaczego?<br />To nie pierwsza książka, do której powinnam usiąść z notesem, aby nie zgubić się w gąszczu postaci, ich zawiłych historii i pokręconych powiązań między sobą. Akcja dzieje się w jednej miejscowości, w tej samej chwili. Ale w sumie o akcji nie da się tu mówić, bo nie dzieje się akurat NIC. Dzieje się tylko życie. Nudne życie. <b>Ktoś jedzie na rowerze, ktoś planuje wieczorne spotkania, a ktoś inny właśnie sika.</b> Tak. Zostało to nawet podkreślone kilka razy, bo kilka osób miało za sobą poranne siku...<br /><br />Wiedziałam, że Islandczycy są INNI, ale żeby aż tak? I serio poczułam, że to jest właśnie typowo islandzki styl pisania. Bo oni tak żyją, na luzie, bez spiny, bez udawania, że "nie są ludźmi i nie mają potrzeb fizjologicznych". Ale przepraszam, przez całe dotychczasowe życie właśnie do tego przywykliśmy, czyż nie? W mało którym dziele literackim czy filmowym pokazuje się takie czynności jak jedzenie, picie (zwykłe picie wody nawet), sikanie i inne. <b>Przecież jest to zbyt mało atrakcyjne dla czytelnika. </b><br /><h4 style="text-align: center;">Ale siku nie wszystko, jest i kupa</h4>Chaos w przypadku postaci i ich nudna teraźniejszość to nie wszystko, bo tu w głowach mącą czytelnikowi egzotyczne imiona i ich polska odmiana (straszne kaleczenie). Szczerze współczułam tłumaczowi. Widać, że nie miał łatwej pracy. Nie czyta się łatwo tego dzieła.<b> I można powiedzieć, że ten język polski jest trudny w zrozumieniu...</b><br /><br />Kolejną rzeczą, na którą zwraca się uwagę jest typowo islandzki styl życia. Tutaj mamy małe miasteczko, więc każdy o każdym wszystko wie, niemal każdy z każdym jest spokrewniony, a jeśli nie, to był w związku lub o nim myśli. <b>Nieślubnych dzieci jest kupa, rozwodów kupa, nieformalnych związków kupa.</b><br /><br />Można powiedzieć: taka zwykła szara codzienność pewnej garstki ludzi. Czy kogoś może to interesować? Czy jakąś wartość komuś przynieść? Nie wiem, nie sądzę.<br /><br />Książkę przeczytałam tylko z potrzeby napisania o niej. Inaczej odpuściłabym po pierwszej nawet stronie, a może kilku - aby nabrać pewności... Tak czy inaczej - nie podobała mi się.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-J1YweLeBM0o/WU0FioOBnFI/AAAAAAAAHDw/D4ehxMjgXgEBIp7r9zlR0UlwMUoC-8SQgCLcBGAs/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="284" data-original-width="596" height="152" src="https://2.bp.blogspot.com/-J1YweLeBM0o/WU0FioOBnFI/AAAAAAAAHDw/D4ehxMjgXgEBIp7r9zlR0UlwMUoC-8SQgCLcBGAs/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div>PS. Jest to tylko i wyłącznie moje odczucie, nikt nie musi się nim sugerować. Nikomu też nie odradzam kupna książki. Dziękuję wydawnictwu za prezent i możliwość wyrażenia mojej opinii.https://www.panidorcia.pl/2017/06/szybka-i-bolesna-recenzja-islandzkiej.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-7103339798433500490Sun, 04 Jun 2017 15:15:00 +00002017-06-04T17:15:26.416+02:00CIEKAWOSTKIIslandiaPRACACzy warto wyjechać do Islandii za pracą<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-mEUbQOf0iNA/WTQi0u15CLI/AAAAAAAAHB4/J4pv3HtBweUKspj4MCRKUqxpkHXgABEogCLcB/s1600/Islandia_panidorcia001%2B%25284%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="miasteczko Vik, krajobraz Islandii, Islandia" border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-mEUbQOf0iNA/WTQi0u15CLI/AAAAAAAAHB4/J4pv3HtBweUKspj4MCRKUqxpkHXgABEogCLcB/s1600/Islandia_panidorcia001%2B%25284%2529.JPG" title="miasteczko Vik" /></a></div><br /><b>Przedstawię tu za i przeciw wyjazdu do Islandii, ponieważ nie ma jednej i uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie. Wartość przecież może być inna dla każdego człowieka, zależy co zostawia za sobą i co dla wyjazdu poświęca. Moim zdaniem nie powinno się poświęcać nic cennego (jak np. najbliższą rodzinę).</b><br /><br />I tak na przykład świeżo upieczony student, wyjeżdżając na sezon, poświęci jedynie gorące lato. Jego stratą będą plenerowe imprezy ze znajomymi, grillowanie do rana i piękna opalenizna. Absolwent kierunku zarządzanie i bajery, wyjeżdżając na dłużej, poświęci start swojej kariery (lub ją tylko przesunie w najlepszym przypadku). Młody bezrobotny, zostawiając dopiero co poznaną niewiastę, poświęci kiełkujące uczucie. Ojciec rodziny poświęci czas z żoną i dzieciakami, które będą tęsknić, ale jednak szybko się nauczą jak żyć bez ojca. I tak dalej...<br /><br />W jakiej sytuacji Ty się obecnie znajdujesz? <b>Jeśli czujesz, że nie poświęcisz nic cennego - warto wyjechać. </b>Znam minimum <a href="https://www.panidorcia.pl/2015/04/5-powodow-dla-ktorych-warto-pracowac.html" target="_blank">5 powodów, dla których warto pracować sezonowo w Islandii</a>.<br /><br /><h4 style="text-align: center;">Dla pieniędzy</h4>W obecnych czasach wartość mierzy się głównie za pomocą pieniądza. Więc o tym też powiem, ale szybko, bo dużo więcej szczegółów znajdziesz w<a href="https://www.panidorcia.pl/2017/03/polska-vs-islandia-pieniadze.html" target="_blank"> pojedynku Islandia vs Polska - pieniądze</a>.<br /><br /><b>Chyba każdy na świecie już słyszał, że w Europie najlepiej zarabia się w krajach skandynawskich. </b>Norwegia jest jednym z najbardziej popularnych krajów, do których wyjeżdżają panowie fachowcy na szybkie i konkretne roboty, np. zbiory czy budowy. Nie trzeba znać języka, bo zawsze mamy nad sobą jakiegoś sprytnego Polaka, który za pośrednictwo (i znajomość języka norweskiego) ładnie sobie policzy.<br /><br /><b>Podobnie to wygląda również w Islandii! Zarobki są duże, ale i proporcjonalnie do nich - wydatki.</b> Jeśli wyjazd ma na celu jedynie oszczędzanie i powrót do kraju - ciśniemy ile się da (mi się udało około 10 tys. zł miesięcznie), ale jeśli zamierzasz w kraju osiąść i godnie żyć - dużo nie zaoszczędzisz, ale przynajmniej godnie pożyjesz! Bez liczenia od wypłaty do wypłaty.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-XnA56yaCbb4/WTQi0qf4KlI/AAAAAAAAHCA/rf5U3-Zz1EkfCLmV9DB4QmkqDwQwaR7CgCLcB/s1600/Islandia_panidorcia001%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="basen Seljavallalaug, dziki basen na Islandii, czy warto wyjechać do Islandii" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://2.bp.blogspot.com/-XnA56yaCbb4/WTQi0qf4KlI/AAAAAAAAHCA/rf5U3-Zz1EkfCLmV9DB4QmkqDwQwaR7CgCLcB/s1600/Islandia_panidorcia001%2B%25282%2529.JPG" title="basen Seljavallalaug" /></a></div><br />Bardzo lubię pewną grupę na fb zrzeszającą Polonię mieszkającą na wyspie. Chyba nie ma dnia, aby ktoś chętny do wyjazdu nie poprosił tam o radę. Wtedy tylko brać popcorn czy chipsy z Biedry, wyciszyć telefon i jest lektura na cały wieczór. Ileż tam dobrych i cennych uwag! Na rodaków zawsze można liczyć!<br /><br /><ul><li>Na pytanie ile należy ze sobą wziąć na początek "20 000 pln na wejsciu i musisz sie streszczac ze wszystkim jak praca i mieszkanie w miesiac max inaczej lipa . No chyba ze jestes ryzykant skrajny masz znajomych z prawdziwego zdarzenia i genialny w survivalu hehe ale oczywiscie powodzenia".</li><li>Czy można znaleźć pracę bez znajomości nawet angielskiego "Proponuje nauczyc sie chociaz podstaw jakiegos jezyka ...mamy 21 wiek ...".</li><li>Prośba o namiary na jakąkolwiek pracę, a dziewczyna studiowała geologię i odbywa w Polsce staż "Studia staże .. :( tyle zmarnowanego czasu".</li><li>Prośba o namiary na szewca "Dobry szewc będzie chodził w dziurawych butach ." :D</li></ul><br />Zachowałam pisownię oryginalną...<br /><br /><h4 style="text-align: center;">Dla przygody</h4><b>Islandia jest jednym z najpiękniejszych krajów na świecie, są bezkresne góry, ocean, lodowce, wulkany, kaniony, czarne plaże, krystalicznie czyste rzeki, laguny lodowcowe, fiordy, pola lawowe pokryte mchem i inne cuda, których nie zobaczymy w Polsce! </b>A to wszystko na powierzchni, którą da się podobno objechać dookoła w 2 dni. Dla ułatwienia jakiś czas temu opracowałam pomocny <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/12/plan-zwiedzania-islandii-w-weekend-ii.html" target="_blank">Plan zwiedzania Islandii w weekend - zobaczyć, co najważniejsze</a>.<br />Dla lepszego rozeznania i wrażeń polecam jednak tydzień.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-wStQ9m9gkOo/WTQi0hE_dpI/AAAAAAAAHB8/W1_-1WSwkxQI-qDl6XdvdlgTXoieW7_6gCLcB/s1600/Islandia_panidorcia001%2B%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="miasteczko Vik, południowa Islandia, co zwiedzić w Islandii" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://2.bp.blogspot.com/-wStQ9m9gkOo/WTQi0hE_dpI/AAAAAAAAHB8/W1_-1WSwkxQI-qDl6XdvdlgTXoieW7_6gCLcB/s1600/Islandia_panidorcia001%2B%25283%2529.JPG" title="miasteczko Vik" /></a></div><br />Pracodawcy często udostępniają pracownikom auta (mówię tu o pracy poza miastem). Dzięki temu zwiedziłam całe południe i bardzo żałuję, że nie skorzystałam z okazji objechania kraju dookoła. Ale to już planuję z moją rodzinką w ciągu najbliższych dwóch lat.<br /><br />Myślisz, że Islandia jest nudna? Nie ma takiej opcji! Zobacz tylko tych <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/11/50-niesamowitych-doswiadczen-ktore.html" target="_blank">50 niesamowitych doświadczeń, które możesz zdobyć w Islandii</a>, a możliwości jest dużo więcej!<br /><br /><h4 style="text-align: center;">Dla doświadczenia</h4>Przede wszystkim dla zdobycia lub poprawienia umiejętności językowych! Pracując z międzynarodową ekipą doskonalimy znajomość angielskiego, a przy okazji liźniemy też innych słów (hiszpańskich, niemieckich, francuskich, a na pewno chińskich :)<br /><br /><b>Gdy zależy nam na rozwoju i pozostaniu na Islandii, musimy zapisać się na kurs islandzkiego</b>. Język do łatwych nie należy, ale Polak będzie miał łatwiej niż np. Anglik, bo tak jak u nas, są tu odmiany wyrazów przez osoby i przypadki... <b>Znajomość islandzkiego otwiera chyba wszystkie furtki kariery.</b> Najlepszą rzeczą jest fakt, że do kursu językowego często dopłacają związki zawodowe, a czasami też i pracodawcy.<br /><br /><b>Pracę za granicą można też uznać jako wzbogacające doświadczenie, niezależnie czego byśmy się podjęli. To poszerza horyzonty, wzmacnia w nas poczucie wspólnoty, uświadamia wiele rzeczy, np. jak bardzo ważna dla nas jest rodzina (lub nie, ale to chyba rzadkie przypadki?).</b><br /><br />Dla mnie wyjazdy za granicę uświadomiły, jak bardzo jestem przywiązana do mojego domu, mojej małej wsi, jak bardzo doceniam rodziców i ich starania wychowawcze. I że nie mogłabym mieszkać poza Polską i nawet nigdzie poza moim Podlasiem. <b>Dlatego tak się cieszę, że moje wielkie marzenie o mieszkaniu na wsi (ale bardzo blisko miasta) się spełniło.</b><br /><br /><b>Mam jednak pewne poczucie straty, bo przez te wszystkie wyjazdy sporo mnie ominęło</b>. Pewne drobiazgi, jak upalne lata, których strasznie mi w Islandii brakowało, a także spontaniczne wypady nad jezioro ze znajomymi i letnie festiwale... <b>Aż do poczucia, że popełniłam życiowy błąd nie angażując się od razu w jakąś poważną pracę związaną np. z kierunkiem studiów</b>. Ale łatwe pieniądze uzależniają, Islandia uzależnia. Miałam zamiar uzbierać na budowę domu, co zajęło by mi jakieś trzy lata. Ale ostatecznie uznałam, że nie warto i nie chciałam stracić nowo zaczętej relacji z moim obecnym mężem. <b>W końcu znalazłam w życiu coś (kogoś), dla czego uznałam, że NIE WARTO. Znam mnóstwo ludzi, którzy wciąż nie potrafią tego stwierdzić i poświęcają naprawdę wiele.</b><br /><br />Dlaczego łatwe pieniądze? Moją pracę w hotelu nie uważam za ciężką. Zdarzały się momenty przepracowania i ogólnego przemęczenia, ale to rzadkość. Wiem, że znajdą się też osoby, które powiedzą, że to bardzo ciężka praca. Wszystko zależy od miejsca, w które się trafi, na jakich właścicieli i managerów... Różni są ludzie, różne są systemy pracy. Dlatego nie będę generalizować i wychwalać tej branży.<br /><br /><b>Jesteś w takiej sytuacji, kiedy zastanawiasz się, czy warto wyjechać? Może znasz kogoś, kto mimo chęci, wciąż nie potrafi stwierdzić, że już czas wrócić do domu? </b><br /><b><br /></b><b>Podziel się swoją myślą!</b><br /><b><br /></b><b>Ściskam</b><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-uabOhxNw0sA/WTQc8GsZk1I/AAAAAAAAHBo/XmsvqbBVtFYS5iFdgsK_pM4FH7iA5WDngCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="284" data-original-width="596" height="152" src="https://2.bp.blogspot.com/-uabOhxNw0sA/WTQc8GsZk1I/AAAAAAAAHBo/XmsvqbBVtFYS5iFdgsK_pM4FH7iA5WDngCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div><br /><br />https://www.panidorcia.pl/2017/06/czy-warto-wyjechac-do-islandii-za-praca.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-6689725155691958467Wed, 31 May 2017 17:47:00 +00002017-05-31T19:51:46.361+02:00CIEKAWOSTKIIslandiaspołeczeństwoKryzys wiary na Islandii, czyli jak być katolikiem w ateistycznym kraju<div class="Standard"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-Fia1R768zKQ/WS8ANwWTRUI/AAAAAAAAHA0/NK7cDhhiSooDD0II-3zjPitQUnNYe_-ywCLcB/s1600/wiara_islandia_panidorcia002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Islandia" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://2.bp.blogspot.com/-Fia1R768zKQ/WS8ANwWTRUI/AAAAAAAAHA0/NK7cDhhiSooDD0II-3zjPitQUnNYe_-ywCLcB/s1600/wiara_islandia_panidorcia002.jpg" title="islandzki krajobraz" /></a></div><br /></div><div class="Standard"><b>Niedawno poznałam ciekawą parę, której historia mnie zafascynowała. Mają za sobą wiele niekonwencjonalnych wyjazdów, a przed sobą żadnych barier! Spośród wszystkich państw na świecie tym razem postawili na Islandię. Ale jako jedni z niewielu, przybyli tutaj nie z powodu pieniędzy, a z powodu przekonania, że to bezpieczny kraj. Wolny od problemów złej organizacji politycznej, gdzie życie płynie spokojnie i na godnym poziomie.</b></div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard">Z mieszkaniem pomogła im na początku znajoma, a z pracą poradzili sobie sami – zajęło im to tylko tydzień. Wystarczył przegląd islandzkich portali, co zaowocowało rozmową rekrutacyjną dla niej i propozycją również dla niego, bo akurat jej towarzyszył.</div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard">Po dwóch miesiącach znaleźli samodzielne mieszkanie, a praca w fabryce słodyczy z międzynarodową ekipą wciąż daje im sporo satysfakcji i poczucie bezpieczeństwa.</div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard">Jednak coś jest nie do końca tak…<b> Jako ludzie wierzący czują się czasami dość nieswojo i bardzo staroświecko poprzez swoje katolickie poglądy. </b>Bo Islandia niby należy do krajów chrześcijańskich, ale społeczeństwo postępuje według własnych zasad i zachcianek, a tym bardziej młodzież.</div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard">W Islandii kochają niemal wszystko, ale nie podoba im się rozwiązłość Islandczyków<i>. </i></div><div class="Standard"><i><br /></i></div><div class="Standard"><i>Mimo że jesteśmy dość nowocześni, w niektórych sprawach jesteśmy mega staroświeccy i konserwatywni. Generalizując, tutaj każdy z każdym ma dziecko, 26 partnera, dzieci z 3 poprzednich małżeństw. <b>Dla nas jako ludzi żyjących wedle zasad moralnych, nie do końca przypadło to do gustu.</b></i></div><div class="Standard"><i><br /></i><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-RfmvNbho-G8/WS8AODhaYJI/AAAAAAAAHA8/40xIF4RkO6EWog0TEavr7kKlyEhKXPr-gCLcB/s1600/wiara_islandia_panidorcia001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Islandia, atrakcje Islandii" border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" src="https://2.bp.blogspot.com/-RfmvNbho-G8/WS8AODhaYJI/AAAAAAAAHA8/40xIF4RkO6EWog0TEavr7kKlyEhKXPr-gCLcB/s1600/wiara_islandia_panidorcia001.jpg" title="islandzkie widoki" /></a></div><i><br /></i></div><div class="Standard">W kontaktach z Islandczykami od razu rzuca się w oczy brak wstydu – młodzi naprawdę nie przejmują się opinią innych. Ich Facebooki pękają w szwach od idiotycznych, ośmieszających, brzydkich, wulgarnych zdjęć… Młodzież nie jest kontrolowana ze strony rodziców, robi co uważa za słuszne. Alkohol, papierosy i inne używki są na porządku „dziennym”. <b>Przypadkowy seks to fajna przygoda, a monogamia jest dla nudziarzy. W Islandii statystycznie jest najwyższy odsetek dzieci pozamałżeńskich, bo instytucja małżeństwa nie jest ważna dla wyluzowanego społeczeństwa.</b> Większość dojrzałych ludzi posiada potomstwo z różnymi partnerami. Niemal każdy ma za sobą minimum jeden rozwód. Przypadki można mnożyć…</div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard">Z jednej strony fajnie, bo po co się przejmować jakimiś zasadami, sztywnymi normami i „co ludzie powiedzą”, ale z drugiej…</div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard"><i><b>Czy łatwo być katolikiem na Islandii? </b>To wszystko zależy od tego czy się chce. Nam się chce i podjęliśmy decyzję o wierze, dlatego z subiektywnego punktu widzenia nic nie stanowi dla nas przeszkody. <b>W całym tym islandzkim wyluzowaniu i stylu życia my jako osoby wierzące dobrze się odnajdujemy, ponieważ nikt nie krytykuje tego, w co wierzymy.</b></i><b> </b></div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard">Bo nikogo to nie obchodzi. Islandczycy są bardzo tolerancyjni i zaakceptują każdego człowieka, niezależnie od jego poglądów.</div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard"><i>Z drugiej strony cała ta bezpruderyjność i nowoczesne liberalne życie dopuszczające praktycznie wszystko spowodowało, że pomimo przekonania o naszej tolerancji, nie jesteśmy w stanie zaakceptować takich sytuacji. Nasza "odmienność" powoduje, że taki świat jest nie do przyjęcia i utrwala nas w wierze i wartościach, które nosimy w sercach. Dla niektórych może wydawać się dziwne, że nie jesteśmy otwarci na współczesną Europę. <b>Obserwując zachowania tutejszej ludności, wiemy, że nigdy nie będziemy tacy sami. To sprawia, że chcemy bardziej zagłębiać się w dobro, które dla współczesnej islandzkiej młodzieży może być postrzegane jako zacofanie.</b></i></div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard">Zacofanie rozumiane w Islandii jako brak spontaniczności. Najpierw musimy pomyśleć, zanim się na coś zdecydujemy. Nie wypalimy jointa, nie spijemy się na umór i nie pozwolimy na obmacywanie dopiero co poznanej osobie…</div><div class="Standard"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-fANPHuGl7m4/WS8AOEZklNI/AAAAAAAAHA4/MxZ2fjFyrpIJpwZ6oozgInST90KvsF8iQCLcB/s1600/wiara_islandia_panidorcia003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Islandia, islandzki krajobraz" border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" src="https://4.bp.blogspot.com/-fANPHuGl7m4/WS8AOEZklNI/AAAAAAAAHA4/MxZ2fjFyrpIJpwZ6oozgInST90KvsF8iQCLcB/s1600/wiara_islandia_panidorcia003.jpg" title="Islandia" /></a></div><br /></div><div class="Standard">W Islandii regularnie odbywają się polskie msze w większych miastach. Moi znajomi, którym zależało na czynnym uczestnictwie w życiu kościoła, skontaktowali się z polskim księdzem, który wysyłał im smsy z powiadomieniem o miejscu i godzinie mszy w okolicy. Czasami jechali ponad 80 km… Ktoś by się puknął w głowę, a ja ich podziwiałam. Za ich upór i głębokie pragnienie bycia blisko Boga.<br /><br />A jak sytuacja wygląda w stolicy kraju?</div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard"><i>Nasza wspólnota jest niewielka, liczy średnio do 15 osób. Najciekawsze jest w niej to, że jesteśmy tam najmłodsi (a wcale nie jesteśmy jakimiś smarkaczami). To pokazuje, że młodzi Polacy, którzy tutaj przylatują, często nie potrzebują Boga i Kościoła w swoim życiu. <b>Sądzimy, że wiąże się to z tym, że tutaj na Islandii mają na tyle pieniędzy, że nie muszą się „martwić” Bogiem. Islandia może pokazać kim człowiek jest naprawdę.</b> My również jesteśmy tutaj sami, bez naszych rodzin i przyjaciół z Polski. Więc możemy robić tak naprawdę co chcemy, a jednak tak się nie stało, wręcz przeciwnie.</i> <i><b>Samodyscyplina, którą posiadamy i którą nabyliśmy w Polsce pokazała, że nie ważne gdzie się znajdziemy i ile będziemy zarabiać, jeśli człowiek ma swoje zasady i chce się ich trzymać, to tak pozostanie.</b></i></div><div class="Standard"><i><br /></i></div><div class="Standard"><i>Spotykamy się w naszym małym gronie raz w tygodniu wieczorną porą, a każde spotkanie ma inny charakter, więc nie ma mowy o nudzie. Czasem rozważamy Pismo, czasem jedziemy na wycieczkę, a czasem świętujemy czyjeś urodziny. Prowadzimy raz w miesiącu modlitwę uwielbieniową, na którą przychodzą często ludzie spoza wspólnoty.</i></div><div class="Standard"><i><br /></i></div><div class="Standard">Czyli jak widać, wszystko się da! Jeśli tylko mocno się chce i przezwycięży się wymówki, takie jak: „nie wiem gdzie”, „nie mam czasu”, „nie mam czym” i tak dalej…</div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard"><b>Skąd w tak niewielkim i spokojnym kraju tyle rozwiązłości i swobody, ogólnej tolerancji na wszystko? Czy to właśnie wiara ma tak duży wpływ na społeczeństwo?</b></div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard">Osobiście bardzo się cieszę, że Polska jest krajem katolickim i jakieś zasady moralne nas się trzymają. Gdyby nie to, mielibyśmy drugi Berlin, zasypany obcokrajowcami, obnoszącymi się ze swoimi poglądami oraz homoseksualistami, których widok by peszył i szokował dzieci. Dorosłych również...</div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard"><b>Co prawda, jesteśmy sztywni, nie spontaniczni, wstydzący się swojego zdania – to zauważyłam przy okazji kilku imprez, w której uczestniczyli Islandczycy i Polacy.</b> I zgadnij, kto bawił się lepiej. Oni się wydają bardziej zadowoleni z życia, żyją bez stresu, powoli i po swojemu w 100%. A my się stresujemy, pędzimy, bardzo uważamy na to, co inni powiedzą... </div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard">Według mnie mentalność narodu zależy bardzo od podejścia do wiary, bo wychowujemy się w pewnej tradycji i wartościach, dziedziczonych po przodkach. I tu wysnuwam dość smutny wniosek, że niestety przez to Polacy są jacy są, trochę zamknięci i mało radośni. Bo Kościół narzuca pewne schematy, straszy sądem ostatecznym, wymaga czystości. I znów podkreślę – nie uważam, że to złe. <b>Zasady są dobre i pożyteczne.</b> A to od każdego z nas zależy, w jaki sposób będziemy reprezentować własny kraj. Oby z dumnie podniesioną głową!</div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard">W którym kraju sytuacja jest lepsza? To już kwestia indywidualnego osądu. Podziel się ze mną swoją opinią.</div><div class="Standard"><br /></div><div class="Standard">Ściskam,</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-GVuF-D07jQ4/WS526iDI19I/AAAAAAAAHAk/iOCE7-nlnZQ62qv0AHxO9FEU1yCz5YVrQCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="284" data-original-width="596" height="152" src="https://3.bp.blogspot.com/-GVuF-D07jQ4/WS526iDI19I/AAAAAAAAHAk/iOCE7-nlnZQ62qv0AHxO9FEU1yCz5YVrQCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div><div class="Standard">PS. Zdjęcia pochodzą z archiwum moich dzisiejszych bohaterów.</div>https://www.panidorcia.pl/2017/05/kryzys-wiary-na-islandii-czyli-jak-byc.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-6628189040836946408Fri, 19 May 2017 09:24:00 +00002017-05-19T11:25:59.119+02:00CIEKAWOSTKIIslandiaCo wkurza Islandczyków w turystach, czyli czego nie robić na Islandii<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-6ftVg4WsrHw/WR6tJW_4mxI/AAAAAAAAG_M/TOOXNU2kJiA5o8t9Wexr_vmUMxQ97rn9wCLcB/s1600/Islandia_panidorcia001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-6ftVg4WsrHw/WR6tJW_4mxI/AAAAAAAAG_M/TOOXNU2kJiA5o8t9Wexr_vmUMxQ97rn9wCLcB/s1600/Islandia_panidorcia001.JPG" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><b>Wyjeżdżając za granicę ekscytujemy się, że poznamy nowe miejsca, spotkamy nowych ludzi, trochę poznamy inną kulturę, przywieziemy dużo zdjęć i pamiątek, spróbujemy ciekawych potraw. Chcemy odpocząć lub aktywnie się zrelaksować, nabrać sił do dalszego funkcjonowania w naszej zwykłej codzienności. Bo wyjazdy od tego są, aby odpocząć, przestać się zamartwiać. </b><br /><br />Więc chyba jedną z ostatnich rzeczy, nad którymi się zastanawiamy przed wyjazdem, jest <i>savoir-vivre</i>, czyli sposób zachowania w danym kraju. <b>O ile mniej więcej wiemy, jak się zachować w miejscach publicznych, o tyle w Islandii bardzo często turyści naprawdę przesadzają z brakiem myślenia w terenie... </b>Jakby nagle odejmowało cały rozum!<br /><br />Na łamach gazet codziennie piszą o różnego typu wypadkach, spowodowanych przez turystów. Nic dziwnego, przez kraj przewija się ich tysiące tygodniowo. <b>Ale naprawdę każdego z tych przypadków dałoby się uniknąć, gdyby troszkę pomyśleć. </b><br /><br /><b>Islandczycy do tej pory nie wnikali za mocno w sposób zwiedzania, nie stawiali barierek, nie ustawiali wszędzie znaków ostrzegawczych, monitoringów, płatnych wstępów, nie układali ścieżek. nie wyznaczali tras.</b> Ale po napływie turystów, którym się wydaje, że mogą wszystko i są bezkarni lub nieśmiertelni, zaczęto to robić! Taka ingerencja w naturę, w te piękne dziewicze krajobrazy, w ogóle mi się nie podoba! Ale widocznie jest to niezbędne, bo <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/01/gupi-turysci-na-islandii-najczestsze.html" target="_blank">głupich turystów na Islandii</a> nie brakuje.<br /><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-DvL_YjAZFJA/WR6scTRprqI/AAAAAAAAG-8/DcEznh5s12M0_PSbdQTBCQGd6vIPC_zngCLcB/s1600/Islandia_panidorcia002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-DvL_YjAZFJA/WR6scTRprqI/AAAAAAAAG-8/DcEznh5s12M0_PSbdQTBCQGd6vIPC_zngCLcB/s1600/Islandia_panidorcia002.jpg" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Cypel Dyrholaey "kiedyś i dziś" został zabezpieczony barierkami po kilku niebezpiecznych osunięciach brzegu urwiska </td></tr></tbody></table><b><br />Ostatnio w sieci znalazłam bardzo emocjonalny apel pewnej Islandki, pracującej na farmie, która z przerażeniem zauważa, że turyści są coraz bardziej bezmyślni i przy tym okrutni, raczej niechcący. Postanowiłam przekazać to dalej, bo taka głupota nie mieści mi się w głowie.</b><br /><br />Wiadomo, że praca na farmie opiera się przed wszystkim na dbaniu o zwierzęta, aby miały co jeść, miały czysto, miały kawałek wybiegu dla siebie. Jakość mleka, ale też i nawozu (krowich placków;) zależy od jakości zebranych żniw. Polska jest krajem rolniczym, więc już chyba więcej tłumaczyć nie muszę? Praca farmerów to dbanie o farmę, dlatego tak bardzo boli ich, że ktoś przez głupotę może to wszystko szybko zniszczyć.<br /><br /><h4 style="text-align: center;">Co wkurza Islandczyków w turystach</h4><div style="text-align: center;"><b>Drony</b></div><br />Słysząc tą nazwę od razu widzę te wszystkie przepiękne kadry z lotu ptaka, widoki tak bardzo niedostępne dla przeciętnego człowieka. Cudowna technologia! Ale na szczęście ostatnio coraz więcej mówi się o rozsądnym użytkowaniu. <b>W Islandii jest zakaz ich stosowania tuż nad grupami ludzi oraz w parkach narodowych, aby nie zakłócać spokoju zwierząt.</b> Rozsądnie.<br /><br />Ale o ile nierozsądnie postąpił pewien właściciel drona, którym zanurkował między stado islandzkich koni, a które w panice zaczęły uciekać, gnać przed siebie. Były wśród nich starsze sztuki, z chorymi nogami, były źrebaki, które ledwo nadążały za stadem. Takie konie mogą stratować ogrodzenie i poważnie się zranić. Ale to już przecież nie jest problem turysty...<br /><br /><div style="text-align: center;"><b>Dokarmianie</b></div><br />Jak dobroduszne jest dokarmianie biednych, samotnych zwierzątek, kaczek w parku czy sympatycznych islandzkich kucy...<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-Vd7RBDtEiow/WR6svQhtL4I/AAAAAAAAG_A/UTBvBfZ6HTcINx-V4xqQyYxpML-W4wWSgCLcB/s1600/Islandia_panidorcia003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-Vd7RBDtEiow/WR6svQhtL4I/AAAAAAAAG_A/UTBvBfZ6HTcINx-V4xqQyYxpML-W4wWSgCLcB/s1600/Islandia_panidorcia003.JPG" /></a></div><br />Nie, wcale nie jest. <b>Okazuje się, że zwykły chleb nie nadaje się ani dla kaczek, ani dla koni. </b>Każde zwierzę ma swoją dietę, a tym bardziej te hodowlane, które mają swoje przeznaczenie.<br /><br />Znajomy islandzkiej farmerki musiał odstrzelić swojego kuca, bo po dokarmianiu chlebem stał się nieznośny, zupełnie nie nadawał się do dalszej hodowli. Brzmi nieracjonalnie i głupio? Kto by pomyślał, że zwykły chleb może wyrządzić tyle krzywdy.<br /><br /><div style="text-align: center;"><b>Podchodzenie blisko zwierząt</b></div><div style="text-align: center;"><br /></div>We wszystkich przewodnikach jest napisane, że kuce islandzkie są najłagodniejszą rasą koni. Możliwe, że tak. <b>Ale przecież każdego można wyprowadzić z równowagi, a zwierzęta kierują się instynktem, a nie rozumem... </b>Więc jeśli poczują się zagrożone, to zaatakują! Podobnie sprawa ma się z krowami i bykami, ale do tych już jakoś nikogo specjalnie nie ciągnie.<br /><br />Kiedyś wybrałam się ze znajomymi na jednodniową <a href="https://www.panidorcia.pl/2015/11/islandzka-zima-w-dolinie-rzeki-thjorsa.html" target="_blank">wycieczkę wzdłuż malowniczej rzeki Thjorsa</a>, gdzie drogę przestąpiło nam stado uroczych koni. Były takie słodkie, musiałam wysiąść i zrobić trochę zdjęć. <b>Buszowałam między nimi z radością cykając fotki, aż w pewnym momencie one zaczęły ze sobą walczyć!</b> Gryzły się i kopały, więc schowałam się za auto i już z dystansu obserwowałam.<br /><br />Jak to szło?... Więcej szczęścia, niż rozumu.<br /><br /><div style="text-align: center;"><b>Naruszanie prywatności</b></div><div style="text-align: center;"><br /></div>Sama mam to na sumieniu, kiedy wtargnęłam na czyjąś letnią posesję, bo płynęła tam <a href="https://www.panidorcia.pl/2014/07/czarna-plaza-mini-kanion-adrenalina.html" target="_blank">piękna rzeczka i krył się uroczy kanion</a>, który mnie intrygował. Nieładnie...<br /><br /><b>Ale tu sprawa jest dość często spotykana, kiedy turyści wjeżdżają na czyjeś łąki i jeżdżą poza drogami. To jest absolutnie zakazane i surowo karane! </b>Islandzka roślinność jest bardzo delikatna, a tubylcy są mocno wyczuleni w tym temacie. Poza tym pomyśl, jakie zniszczenia może wywołać taka dzika jazda, w niemal jałowej glebie, na której rolnicy starają się cokolwiek uprawiać.<br /><br />Ok, jeśli już skusisz się na skręcenie z szosy z jakiegoś powodu, to (1) trzymaj się wyznaczonej drogi i (2) zapytaj właścicieli, czy możesz, jeśli jakieś zabudowania są w pobliżu.<br /><br />Podobnie delikatne są te wielkie bele, zawinięte czarną, białą lub nawet różową folią. Mała dziurka spowoduje, że jej wnętrze będzie bezużyteczne, a to ogromna strata. Poza tym nie znasz tych pól - nie wiesz, gdzie są rowy, błota czy dziury. A tu łatwo o wypadek.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-FzeXKLcvgNc/WR6s6hm8t6I/AAAAAAAAG_E/QHWm0i7wEkUnkmqW1IcovQl6o_WfO55MQCLcB/s1600/Islandia_panidorcia004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-FzeXKLcvgNc/WR6s6hm8t6I/AAAAAAAAG_E/QHWm0i7wEkUnkmqW1IcovQl6o_WfO55MQCLcB/s1600/Islandia_panidorcia004.JPG" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><b>Publiczna toaleta</b></div><div style="text-align: center;"><br /></div>I to jak bardzo publiczna!<b> Zdarza się, że turyści sikają tuż przy domach, nie mając chyba pojęcia, że są one zamieszkane. </b>(Tak, na Islandii można pomylić opuszczony dom od zamieszkanego oraz stodołę od domu) Poza tym częstym widokiem są papierzaki, zostawione wszędzie, gdzie tylko można się skryć, np. za belą siana. Ale też okazuje się, że skrzynka pocztowa jest doskonałym miejscem, aby "skryć się" na dwójeczkę...<br /><br />W zeszłym roku usłyszałam śmieszno-żałosną historyjkę, jak to pewien turysta załatwił swoje potrzeby na polu porośniętym mchem, ale nie chciał zostawić po sobie śladów, więc postanowił podpalić papier (i resztę?). <b>Mech o dziwo był suchy i duża jego połać się spaliła, co przyciągnęło uwagę nie tylko odpowiednich służb, ale też mediów</b>. Sława na wyciągnięcie ręki!<br /><br /><br />Dlatego dziewczyna w swoim apelu prosi o zwykły rozsądek. Podpowiada też, żeby w razie potrzeby po prostu zapytać o pozwolenie na przebywanie na posesji czy skorzystanie z toalety. Albo się dopytać, gdzie można zobaczyć coś ciekawego w pobliżu. <b>Bo Islandczycy to dość zamknięty, ale bardzo pomocny naród. </b><br /><br />Zapytałam ją, co jeszcze irytuje Islandczyków w zachowaniu turystów. Otóż - układanie kupek z kamieni... Zwykły śmiertelnik pomyśli pewnie, że to tradycja, może jakieś schrony dla elfów, może przyniesie szczęście? I jest tego naprawdę dużo w całym kraju. <b>A okazuje się, że te sterty kamieni to są starodawne znaki drogowe! </b>To one wyznaczały najkrótsze bezpieczne trasy od jednego zamieszkania do drugiego. Islandzkie farmy nadal znajdują się daleko od siebie, ale teraz mamy asfalt i wywrotki ze żwirem.<br /><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-n54FGc7JmMk/WR6tC6rKtKI/AAAAAAAAG_I/H2242nHVERAOhYlBjbNIXMeGSoyPMT6cwCLcB/s1600/Islandia_panidorcia005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-n54FGc7JmMk/WR6tC6rKtKI/AAAAAAAAG_I/H2242nHVERAOhYlBjbNIXMeGSoyPMT6cwCLcB/s1600/Islandia_panidorcia005.JPG" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kupki z kamieni jako źle zinterpretowana zabawa turystów, śmieszy, zadziwia, irytuje</td></tr></tbody></table><br />Boom turystyczny nadal trwa, więc przewiduję, że o różnych podobnych problemach jeszcze usłyszymy. <b>Ostatnio nawet ukazała się książka "What, where and how", która mówi między innymi o zachowaniu się podczas zwiedzania Islandii.</b> Autorem jest islandzki przewodnik turystyczny, przy okazji członek ekipy ratowniczej (i fotograf - mówiłam już, że Islandczycy mają po kilka zawodów?).<br /><br />Mam nadzieję, że takie facebookowe apele, głośne artykuły w prasie, książki oraz moje wpisy pomogą otworzyć ludziom oczy na niektóre złe zachowania. Wystarczy jedynie czasami pomyśleć, aby z wyczekanych wakacji przywieźć tylko fajne wspomnienia.<br /><br /><div style="text-align: center;">Ściskam!</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-tpv5k-SYy1s/WR36P7vwQRI/AAAAAAAAG-s/JD3mZF0HY4IFw2ysQwhAbJ4JLHYoHUpRwCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://4.bp.blogspot.com/-tpv5k-SYy1s/WR36P7vwQRI/AAAAAAAAG-s/JD3mZF0HY4IFw2ysQwhAbJ4JLHYoHUpRwCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div>https://www.panidorcia.pl/2017/05/co-wkurza-islandczykow-w-turystach.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-7142250488825903488Sun, 14 May 2017 19:55:00 +00002017-05-14T21:55:51.638+02:00CIEKAWOSTKIIslandiaPolskie vlogi o tematyce islandzkiej - fenomen You Tube'a<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-d91nN9-MAJM/WRiyzEXH1II/AAAAAAAAG90/ed-dSuEAcrMpp1yk7sj3xKX5dGvn-OhkACLcB/s1600/YT-panidorcia01.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzki krajobraz, Islandia, lato w Islandii" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-d91nN9-MAJM/WRiyzEXH1II/AAAAAAAAG90/ed-dSuEAcrMpp1yk7sj3xKX5dGvn-OhkACLcB/s1600/YT-panidorcia01.JPG" title="islandzki krajobraz" /></a></div><br /><b>Internety ewoluują. To widać na przestrzeni każdych kilku lat. Jako nastolatkowie mieliśmy swojego prywatnego słodkiego blogaska z hasłem, konto na<i> Gadu-Gadu</i> z opisem zawsze dotyczącym Pewnej Konkretnej Osoby, która często w swoim opisie nam odpowiadała (jak dojrzale<3), konto na <i>Fotce </i>lub <i>Gronie</i>... Później<i> Nasza-Klasa</i> i nadeszła era <i>Facebooka</i>, dalej <i>Snapchat</i>, <i>Instagram </i>i może inne rzeczy, o których już nie wiem, że są modne, bo jestem już za stara? ;)</b><br /><br />Wiem za to, że teraźniejszość i przyszłość należy do<i> You Tube'a! </i>Ludzie wprost kochają oglądać filmiki. Komu by się chciało czytać? Lepiej popatrzeć na kolorowe obrazki, posłuchać żywych ludzi.<br /><br />W ostatnim czasie dużo myślałam o założeniu własnego kanału, jednak czuję, że to by był skok na głęboką wodę, a nie chcę zaczynać 'byle jak'. Zauważyłam, że w komentarzach pod filmami na <i>YT</i> łatwiej idzie ludziom krytykowanie innych, a każdy negatywny komentarz bym głęboko przeżywała. Tu dochodzi jeszcze umiejętność montażu (nie ścierpię bylejakości) oraz wiele więcej godzin pracy niż nad tekstami blogowymi... Więc zostawię to na przyszłość.<br /><br /><b>A tymczasem głos oddam bardziej doświadczonym vlogerom. Poniżej zestawienie kanałów, które w części lub całkowicie poświęcone są Islandii. Zacznę od tych najbardziej znanych twórców.</b><br /><br />Niestety, niektórych z nich nie jestem w stanie nawet obejrzeć do końca, tak mi nie pasuje ich styl, twarz lub sposób wymowy... Dlatego na liście znajdą się po prostu wszyscy twórcy, którzy mają coś do przekazania dla swojego grona odbiorców :)<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-lFiIGSUbLcM/WRiyzNZTu4I/AAAAAAAAG94/lnkPv-hrj-IYvQInW5uFqhH-5Sfl3OmoQCLcB/s1600/YT-panidorcia02.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzki krajobraz, Islandia, lato w Islandii" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-lFiIGSUbLcM/WRiyzNZTu4I/AAAAAAAAG94/lnkPv-hrj-IYvQInW5uFqhH-5Sfl3OmoQCLcB/s1600/YT-panidorcia02.JPG" title="islandzki krajobraz" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><b><a href="https://www.youtube.com/watch?v=UnNxp8RxD8M" target="_blank">Krzysiek Gonciarz </a></b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b>557 700 subów i ponad 100 mln wyświetleń</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div>Jeden z najbardziej rozpoznawalnych twórców internetowych od wielu lat. Prowadzi kilka kanałów, ale o wspólnym profilu - nazwałabym je "komiczno-edukacyjne". Od trzech lat mieszka w Japonii, gdzie prowadzi firmę, ale przede wszystkim skupia się na codziennym publikowaniu video na swoich kanałach.<br /><br />Piękny to on nie jest, ale ma gadane i wydaje się naturalny, więc ludzie go lubią. Jak namówić ludzi, aby dawali Ci kasę "za nic"? I to 16 tysięcy miesięcznie? Otóż właśnie, codziennie publikować video i obiecać w zamian dużo korzyści.<b> Gonciarz jest liderem na <i>Patronite </i>- portalu, gdzie ludzie wpłacają dowolne kwoty na swojego idola. Stąd właśnie Krzysiek zdobył fundusze na podróż po Grenlandii i Islandii!</b> Seria wyszła świetnie, z przyjemnością się to oglądało. Ach, zazdrość!<br /><br />Gonciarz na Islandii pokazał kilka najfajniejszych atrakcji, spotkał się z mieszkańcami, podzielił się swoimi doświadczeniami. I to wszystko na naprawdę wysokim poziomie montażu, ze spójnością i pomysłem. I to jego nieoczywiste poczucie humoru... ;)<br /><br /><div style="text-align: center;"><b><a href="https://www.youtube.com/channel/UC95QYIFUSwF8Z8pp8pPlhIw/videos" target="_blank">Dżastinis</a></b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b>1 271 subskrypcji , 130 000 wyświetleń </b></div><br />Justyna mieszka z mężem i dwoma synami na Islandii. Tematyka kanału to ogólnie mówiąc lifestyle, czyli nie bezpośrednio o Islandii, a w sumie o wszystkim, co kobiecie tylko może przyjść do głowy :)<br /><br /><div style="text-align: center;"><b><a href="https://www.youtube.com/channel/UCsvJ06IQXW9CNkJ2RmkxiWA/featured" target="_blank">Diana & Damian</a></b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b>914 subskrypcji, prawie 72 000 wyświetleń </b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b>ORAZ </b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><a href="https://www.youtube.com/user/demdimars" target="_blank">Diana Demi Marszewska</a></b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b>996 subskrypcji, ponad 233 000 wyświetleń </b></div><br />Nie jestem pewna, ale to chyba Diana tutaj wszystkim kieruje, dziewczyna aż kipi energią! Dziewczyna prowadzi aż trzy blogi i trzy kanały na <i>YT</i> (w tym jeden o nauce j. japońskiego). Śpiewa, tańczy, podróżuje, a w Islandii mieszka i pracuje dopiero 9 miesięcy, a już wydaje się być specjalistką od vlogowania z Islandii. W kwietniu założyła bloga o Islandii <i>icedream.is</i>, na którym już znajduje się kilka wartościowych wpisów! Będzie co polecać :)<br /><br />Na kanale mówi trochę zbyt dużo, więc jest on bardziej do słuchania w drodze, niż aby usiąść do filmu z popcornem. Ale podziwiam, bo skąd można czerpać tyle energii i pomysłów na tak wiele projektów!<br /><br /><div style="text-align: center;"><b>Michalina Okręglicka - "<a href="https://www.youtube.com/channel/UCmGWx_ceiCTOKErtxZBGY-g/feed" target="_blank">Michalina na Islandii</a>"</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b>950 subów, 85 400 wyświetleń</b></div><div style="text-align: center;"><br /></div>Michalinę odkryłam dość niedawno, najpierw na <i>Facebooku</i>, a dopiero później przypadkiem znalazłam jej kanał na <i>YT</i>, a i tak nie byłam pewna, czy to ta sama osoba! Oba profile różnią się tematyką i grupą docelową (<i>Fb </i>- fotografia, język angielski; <i>YT </i>- porady i ciekawostki dla Polaków), ale uważam, że mimo wszystko powinny jasno sugerować że TAK uzdolniony fotograf ma swój kanał video! Jej zdjęcia są cudowne :)<br /><br /><b>Kanał <i>YT </i>jest pełen bardzo przydatnych filmików o życiu w Islandii, o cenach, trudnościach, czy też spraw związanych z urzędami. Na przykład jak sprowadzić i zarejestrować auto, jak się rozliczać z urzędem celnym, jak szukać pracy i wiele innych.</b><br /><br />Razem z mężem Piotrem osiedlili się tu jesienią 2014 i od tamtego czasu pracują w sektorze turystycznym, który jest bardzo rozwinięty na wyspie. Zmienili auto, awansowali, uczą się języka i bardzo chwalą sobie życie w Islandii, o czym opowiadają na vlogu. Autentyczni, sympatyczni ludzie, miło się ogląda i słucha!<br /><br /><div style="text-align: center;"><b><a href="https://www.youtube.com/user/lovisa13" target="_blank">Venus Północy</a></b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b>731 subskrypcji, ponad 216 338 wyświetleń</b> </div><br />Bardzo często vloguje, dzięki temu ma stałe grono widzów. Ma w swoim dorobku aż 460 filmów i nie wygląda na to, że zamierza przestać ;)<br /><br />Niestety, nie powiem, o czym mówi, bo nie dam rady tego słuchać. A serio tak bardzo bym chciała, bo wydaje się ciekawe!<br /><br /><div style="text-align: center;"><a href="https://www.youtube.com/channel/UCgy7SyyeJUiTgZLrjPGLMtg/videos" target="_blank"><b>Captain Qurc</b></a></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b>336 subskrypcji, ponad 10 000 wyświetleń</b></div><br />Bardzo charakterystyczny gość. Ale mam wrażenie, że im ktoś mniej się przejmuje swoim wizerunkiem (który "powinien" być dopicowany w każdym calu), tym ma większe szanse na sławę :D Nagrał tylko 3 filmy, z czego jedynie dwa na temat Islandii, ale wydają mi się one bardzo ciekawe i warte polecenia! Jeśli utrzyma dotychczasowy poziom, wróżę mu dużą oglądalność.<br /><br /><br /><div style="text-align: center;"><b><a href="https://www.youtube.com/channel/UC7PLk2C16lUq8luI75nsvAA/featured" target="_blank">Islandzkie życie</a></b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b>48 subskrypcji, ponad 900 wyświetleń </b></div><div><br /></div><div>Coś dla nieco młodszych użytkowników <i>You Tube'a</i>. Świeży, 3-miesięczny kanał, prowadzony przez 14-latka, który zamieszkał z rodzicami na Islandii, uczęszcza do islandzkiej szkoły i opowiada o swojej codzienności. Myślę, że ma duży potencjał się rozwinąć.<br /><br /></div><div style="text-align: center;"><b>Warto zobaczyć też </b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><a href="https://www.youtube.com/playlist?list=PLUQB-SpjuXykvEtm05gyhsi9ZVbYiWL9S" target="_blank"><b>Podróże Busem Przez Świat </b></a></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b>31 070 subskrypcji, ponad 2,7 mln wyświetleń </b></div><div style="text-align: center;"><br /></div>Na kanale znajduje się 6 filmików na temat Islandii. Biorąc pod uwagę zdolności i rozmach Karola Lewandowskiego (szefa ekipy <i>BPŚ</i>), sześć filmów wydaje mi się bardzo małą ilością! Ale polecam, bo wideo jest bardzo dobrej jakości, a materiały pozwalają dowiedzieć się wielu bardzo ciekawych rzeczy o kraju i to w kilka minut :)<br /><br /><br />Na You Tube znajdziemy też mnóstwo filmików od ludzi, którzy z Islandią się spotkali w czasie pobytu. Ale to już nie ten temat. Zauważam pewne braki w poruszanej tematyce i stylach nagrywania. Tak, zdecydowanie brakuje tu mnie! :) Ale zostawię to na przyszłość.<br /><br />Może o kimś zapomniałam w tym zestawieniu? Też myślisz, że przekaz video jest łatwiejszy od formy pisanej? O czy są takie kanały <i>YT</i>, które śledzisz na bieżąco?<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-9o6DIfvzzXM/WRi1M41lbwI/AAAAAAAAG98/RukNit6P9EQhd62lZN8zW1Ac6IS4WFouACLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://4.bp.blogspot.com/-9o6DIfvzzXM/WRi1M41lbwI/AAAAAAAAG98/RukNit6P9EQhd62lZN8zW1Ac6IS4WFouACLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div>https://www.panidorcia.pl/2017/05/polskie-vlogi-o-tematyce-islandzkiej.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-5084876384368341194Thu, 04 May 2017 10:18:00 +00002017-05-04T12:21:00.932+02:00moim zdaniemPodziękowania ślubne dla rodziców - jest taka rzecz, która na pewno ich ucieszy<div class="MsoNormal"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-6vhlQQMlJRw/WP9w-2uFlHI/AAAAAAAAG2o/zVgIXQvTueQ3gg5cJm9iIFryFfp2TDerQCLcB/s1600/panidorcia_slub01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-6vhlQQMlJRw/WP9w-2uFlHI/AAAAAAAAG2o/zVgIXQvTueQ3gg5cJm9iIFryFfp2TDerQCLcB/s1600/panidorcia_slub01.jpg" /></a></div><b><br /></b><b>Temat ślubu już jakiś czas temu zamknęłam, jednak bardzo lubię wspominać czas przygotowań i tego całego zamieszania związanego z planowaniem. Roboty było naprawdę mnóstwo, czasu niewiele, a i prawie wszystkim zajęłam się sama, bo nie chciałam nikomu zawracać głowy. No i przecież skąd inni mogą wiedzieć, czego ja tak naprawdę chcę ;)</b></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Oprócz rzeczy mniej przyjemnych, jak np. ustalenie ostatecznej liczby gości (mordęga, ludzie ciągle zmieniali zdanie), to akurat wymyślenie prezentu dla rodziców było przyjemnością. <b>W sumie wpadliśmy na to spontanicznie, będąc w sklepie. Zdecydowaliśmy się na kosze prezentowe. </b>Poszliśmy na łatwiznę, to fakt, ale to był pierwszy pomysł i wydał się nam najlepszy na dany moment. Dziś może wybralibyśmy inaczej - wystarczy tylko przejrzeć poniższą listę i już jest kolejny dylemat do rozwiązania! :)<br /><br /></div><h4 style="text-align: center;">Kilka pomysłów na świetny prezent ślubny dla rodziców</h4><div class="MsoNormal">Pomysłów jest tyle, ilu ludzi. <b>Wiadomo, że to my najlepiej znamy naszych rodziców i wiemy, co mogłoby ich ucieszyć lub zwyczajnie się przydać.</b> Ja miałam nieco trudniej, bo moi rodzice nie lubią dostawać od nas prezentów, zawsze wtedy czują się zakłopotani i mówią, że powinniśmy pomyśleć o sobie, a nie o nich… Takie podejście bardzo praktyczne i chyba dość staropolskie, prawda? <br /><br /></div><div class="MsoNormal">Poza tym dochodzi też kwestia ujednolicenia prezentu – aby się spodobało zarówno rodzicom, jak i teściom... Ale wystarczy zrobić szybką burzę mózgów i metodą eliminacji wybrać najlepszy pomysł. <br /><br /></div><div class="MsoNormal"><div style="text-align: center;"><b>Wideo – podziękowanie</b></div>Świetne dla kreatywnych i pomysłowych nowożeńców! Takie wideo ucieszy rodziców i zaskoczy gości, będzie też idealną pamiątką na lata (pod warunkiem, że nośniki pamięci przetrwają kolejne nowinki techniczne - R.I.P. kasety vhs). Jednak takie wideo ma swoje wymagania. Młodzi muszą się popisać inwencją twórczą, a całemu przedsięwzięciu powinna dopisać piękna pogoda. Bo co to za film, gdy jest buro i ponuro. I kwestia pieniędzy. Wydatków przy ślubie i tak jest całe mnóstwo, a taki filmik to około 400 zł.<br /><br /></div><div class="MsoNormal"><div style="text-align: center;"><b>Fotoksiążka</b></div>To materialna pamiątka na całe życie. Idealny <a href="https://printu.pl/fotoksiazka/szablony/podziekowania-dla-rodzicow/" target="_blank">prezent dla rodziców </a>sentymentalnych! Starsze pokolenia zdecydowanie wolą oglądać gotowe odbitki, a nie piksele ukryte w folderach komputera… Fotoksiążka ma dodatkowe atuty – w pełni decydujemy o jej wyglądzie, ilości zdjęć, kolorystyce, podpisach, czcionkach. To taka stuningowana wersja dawnych albumów fotograficznych.<br /><br /><b>Bardzo fajną ofertę ma portal <a href="http://printu.pl/">printu.pl</a>, gdzie jest mnóstwo gotowych szablonów, można wybierać i przebierać w formatach, rodzajach papieru, okazjach również :)</b><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-0hIrAp-xQ2E/WQr5UYZppsI/AAAAAAAAG7w/elXLoQmw3wk7ZIGKtDwPiaeXQE6oV5TggCLcB/s1600/printu_fotoksiazka.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Fotoksiążki podziękowania dla rodziców" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-0hIrAp-xQ2E/WQr5UYZppsI/AAAAAAAAG7w/elXLoQmw3wk7ZIGKtDwPiaeXQE6oV5TggCLcB/s1600/printu_fotoksiazka.png" title="Fotoksiążki podziękowania dla rodziców" /></a></div><br />Trend od niedawna jest na naszym rynku, więc pomysł na pewno bardzo by zaskoczył kochanych staruszków. Zdobyłam też dla Was <a href="https://printu.pl/lp/panidorcia" target="_blank">44% rabatu na fotoksiążki od Printu</a> - korzystajcie, póki można :)<br /><br /><div style="text-align: center;"><b>Portret lub karykatura</b></div></div><div class="MsoNormal">Jeśli już jesteśmy przy tematyce fotografii – rodzicom można podarować również nasz portret w ramce do powieszenia lub postawienia. Dla bardziej wyluzowanych staruszków spodoba się karykatura namalowana przez znajomego artystę (takich ogłoszeń mamy mnóstwo w sieci, a i pewnie wśród znajomych znajdziemy kogoś uzdolnionego).<br /><br /><div style="text-align: center;"><b>Eleganckie dodatki</b></div></div><div class="MsoNormal">Z rzeczy materialnych, które posłużą rodzicom na dłużej, polecić mogę też coś bardziej eleganckiego, wyrafinowanego, np. muchę / krawat dla taty i jedwabną apaszkę dla mamy lub spinki do mankietów dla taty i szykowną broszkę / kolczyki dla mamy.</div><div class="MsoNormal"><br /><div style="text-align: center;"><b>Kosz prezentowy</b></div></div><div class="MsoNormal">Do upominków klasycznych należy z pewnością kosz prezentowy, w którym możemy dowolnie umieścić, co tylko zechcemy (alkohole, kawy, herbaty, słodycze, książki…).<br /><br /><div style="text-align: center;"><b>Słodycze spersonalizowane</b></div></div><div class="MsoNormal">Wywołamy zaskoczenie, gdy zamówimy specjalne słodycze spersonalizowane, np. jakie oferuje <i><b>Chocolissimo</b></i>. Mają ogromny asortyment, możemy personalizować same czekoladki jak i opakowania, dodać nasze zdjęcie, dowolny podpis. Wybór jest ogromny, a samo staranne zapakowanie wyrobów robi wrażenie!<br />Dostaliśmy <i>Chocotelegram </i>od znajomej, która nie mogła przyjechać na ślub. Był przepyszny!<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-g7IXLitcxYA/WQr8OJ9mo2I/AAAAAAAAG8I/PKVeUkfTplwkzu7degbgThxnEVtzmgUrwCLcB/s1600/chocolissimo_prezent.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-g7IXLitcxYA/WQr8OJ9mo2I/AAAAAAAAG8I/PKVeUkfTplwkzu7degbgThxnEVtzmgUrwCLcB/s1600/chocolissimo_prezent.png" /></a></div>Mam dla Was kod rabatowy na -20zł <b><i>MAMAblog17 </i></b>(ważny do 30.06.2017 do 23:55 do wpisania w koszyku po wybraniu produktów) na stronie <a href="http://chocolissimo.pl/" target="_blank">Chocolissimo.pl</a>.<br /><br /><div style="text-align: center;"><b>Dawka wspomnień</b></div>Fajnym pomysłem jest podarowanie wspomnień! Kolacja dla dwojga w nowej restauracji, sesja SPA dla par, bilet do teatru, a jeśli rodzice lubią przygody i niczego się nie boją, to zafundujmy im skok na bungee czy ze spadochronem! :)<br /><br /><div style="text-align: center;"><b>Alkohole</b></div></div><div class="MsoNormal">Jest też opcja dla koneserów - ekskluzywne alkohole lub wina podane w stylowych pudełkach, kuferkach lub w finezyjnych butelkach. Dodatkowo spersonalizowane, podpisane lub dowolnie ozdobione. Ogranicza nas jedynie wyobraźnia!</div><div class="MsoNormal"><br /><br /></div><div class="MsoNormal">A wracając do naszych koszy: umieściliśmy w nich trochę słodyczy, lepszy alkohol, kawę i herbatę <i>Tudor </i>(którą mój tata uwielbia, więc byłam pewna, że teściom też przypadnie do gustu). Kosze własnoręcznie ozdobiliśmy wyściółką, kokardami i folią. Do tego dołączyliśmy też nasze zdjęcie w ramce, zrobione w tajemnicy, ładnie zapakowane "w cukierek". I oczywiście sentymentalne przemówienie!<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-hwzqLpxD48E/WP9xEMAuNbI/AAAAAAAAG2s/NhcDBSsQauIReuF_TNbaPlkczQQRZkGywCLcB/s1600/panidorcia_slub02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-hwzqLpxD48E/WP9xEMAuNbI/AAAAAAAAG2s/NhcDBSsQauIReuF_TNbaPlkczQQRZkGywCLcB/s1600/panidorcia_slub02.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><br /></div><div class="MsoNormal">Nasi rodzice w czasie podziękowań bardzo się wzruszyli. I nie herbatką, ani tym alkoholem. <b>Tylko tym, że byli w centrum uwagi i usłyszeli od nas kilka szczerych zdań, podziękowań. </b>Prawdopodobnie po raz pierwszy w życiu usłyszeli za co jestem im wdzięczna, ale jestem pewna, że już niczego nie pamiętają, jak ja. Zbyt duże emocje. </div><br /><div class="MsoNormal"><b>I to jest właśnie ten jeden prezent ślubny, który na pewno się spodoba wszystkim rodzicom. Kilka słów, zdań, zwykłe „dziękuję, kocham was”.</b><br /><br />Macie już własne doświadczenie w temacie prezentów dla rodziców? A może dopiero co się nad tym zastanawiacie?<br /><br /><div style="text-align: center;">Ściskam!</div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-hHENuRzMnUA/WQr7okMaKAI/AAAAAAAAG8A/sfpjfmff4pwM55vB2NPg_V3L-6w8y9EBgCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://1.bp.blogspot.com/-hHENuRzMnUA/WQr7okMaKAI/AAAAAAAAG8A/sfpjfmff4pwM55vB2NPg_V3L-6w8y9EBgCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div><br />Tekst powstał przy współpracy z portalem Printu.pl.</div>https://www.panidorcia.pl/2017/05/podziekowania-slubne-dla-rodzicow-jest.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-8463373838898060153Sun, 30 Apr 2017 15:03:00 +00002017-04-30T17:11:26.483+02:00Hiszpania6 najpiękniejszych miast południowej Hiszpanii (mnóstwo zdjęć!)<div class="MsoNormal"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-5h8syeklwkc/WQXiK3-mLRI/AAAAAAAAG3k/UfmQlHhWPp8QkWpbU97rq7p44Vc4J_-HgCLcB/s1600/Alicante%2B%25284%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Alicante, atrakcje Hiszpanii, południowa Hiszpania, Pani Dorcia, Pani Dorcia blog, blog o podróżach" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-5h8syeklwkc/WQXiK3-mLRI/AAAAAAAAG3k/UfmQlHhWPp8QkWpbU97rq7p44Vc4J_-HgCLcB/s1600/Alicante%2B%25284%2529.JPG" title="Alicante" /></a></div><b><br /></b><b>To był mój pierwszy wyjazd do Hiszpanii. Zawsze wiedziałam, że kraj jest piękny, ale nie wiedziałam, że aż tak! W sumie dla mnie podoba się niemal wszystko, pod warunkiem, że jest słonecznie. A dodać do tego palmy i wodę (dużo wody, bo byliśmy na południowym wybrzeżu!), to nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. </b></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Wyjazdowy tydzień spożytkowaliśmy bardzo intensywnie – z bazą niedaleko lotniska przy <i>Alicante</i>, w cudownie położonej miejscowości <i>La Manga</i>. <b>Jest to nieduże miasteczko usytuowane na hiszpańskim Helu – długaśna mierzeja oddzieliła lagunę od Morza Śródziemnomorskiego i w ten sposób powstało Morze Mniejsze, w którym woda jest spokojniejsza, cieplejsza, bardziej czysta i w ogóle bardziej atrakcyjna. </b></div><div class="MsoNormal"><br /><iframe style="display: none;" allowfullscreen="" frameborder="0" height="450" src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m18!1m12!1m3!1d1618224.4283505671!2d-2.335132138289027!3d37.61169941076088!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!3m3!1m2!1s0xd63198ea45e8f01%3A0x62f8c6092e57a821!2sLa+Manga!5e0!3m2!1spl!2spl!4v1493563973935" style="border: 0;" width="800"></iframe style="display: none;"> </div><div class="MsoNormal">Dodać do tego fakt, że nasza hacjenda usytuowana była tuż przy plaży? Więc nawet kompletne nudy nie przeszkodziły w genialnym spędzeniu czasu: <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/06/la-manga-co-robic-w-pustym-miescie-poza.html">La Manga ~ co robić w pustym mieście tuż przed sezonem</a>. Działo się!</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Dla mnie do szczęścia absolutnego wystarczy chwila spokoju i promienie słońca na skórze. A w Hiszpanii dodały się do tego palmy, lekki wietrzyk i lazurowa woda… <b>Więc każde miasto było piękne! Na zwiedzanie niektórych mieliśmy tylko chwile, więc szybko pokażę Wam najfajniejsze miejsca.</b><br /><br /></div><div class="MsoNormal"><h4 style="text-align: center;">Kartagena</h4></div><div class="MsoNormal">Czyste i zadbane ulice, dużo miejsc parkingowych, stare kamienice, nowoczesne wieżowce, kuszący deptak w porcie – to zauważyłam najpierw. Miasto jak z obrazka! A główną atrakcją dnia miał być rzymski amfiteatr (sprzed Chrystusa) odkryty przypadkiem dopiero 30 lat temu… <br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-kfys2oZSfCU/WQXkI8xy69I/AAAAAAAAG3w/lFKJ0sTSqQQJN6fNaKBWP49iwejpti2XwCEw/s1600/Kartagena.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Kartagena, hiszpańskie miasto, Alicante, atrakcje Hiszpanii, południowa Hiszpania, Pani Dorcia, Pani Dorcia blog, blog o podróżach, prowincja Murcja, Costa Calida" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-kfys2oZSfCU/WQXkI8xy69I/AAAAAAAAG3w/lFKJ0sTSqQQJN6fNaKBWP49iwejpti2XwCEw/s1600/Kartagena.JPG" title="Kartagena" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/--kGkiwWhiQc/WQXkN2p5hRI/AAAAAAAAG34/qZJh94wnu18YhGadPumc1wt7c3IqVjfdwCEw/s1600/Kartagena%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="kartageński deptak, Alicante, atrakcje Hiszpanii, południowa Hiszpania, Pani Dorcia, Pani Dorcia blog, blog o podróżach, prowincja Murcja, Costa Calida" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/--kGkiwWhiQc/WQXkN2p5hRI/AAAAAAAAG34/qZJh94wnu18YhGadPumc1wt7c3IqVjfdwCEw/s1600/Kartagena%2B%25282%2529.JPG" title="kartageński deptak" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-JGwpDCrOCAg/WQXkOYpPBgI/AAAAAAAAG4A/-aYadCk5hPMZmQRV_q5o-bK5Vxp8_PD3ACEw/s1600/Kartagena%2B%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Plaza de los Héroes de Cavite, atrakcje Hiszpanii, hiszpańskie miasta, Pani Dorcia, prowincja Murcja, Costa Calida" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-JGwpDCrOCAg/WQXkOYpPBgI/AAAAAAAAG4A/-aYadCk5hPMZmQRV_q5o-bK5Vxp8_PD3ACEw/s1600/Kartagena%2B%25283%2529.JPG" title="Plaza de los Héroes de Cavite" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-nJR2WhTRPGE/WQXkPbqfDkI/AAAAAAAAG4E/v9MnqgpajqgcYCqBcKOukUwLvY239Fx7QCEw/s1600/Kartagena%2B%25284%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="port Kartagena, Kartagena, atrakcje Hiszpanii, południowa Hiszpania miasta, prowincja Murcja, Costa Calida" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-nJR2WhTRPGE/WQXkPbqfDkI/AAAAAAAAG4E/v9MnqgpajqgcYCqBcKOukUwLvY239Fx7QCEw/s1600/Kartagena%2B%25284%2529.JPG" title="portowy deptak - najpiękniejszy w mieście" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-BU0Yo2XldVM/WQXkPXyiSFI/AAAAAAAAG4I/8lzzFzmj9K879iND8Qr96eqV1oSgMgfKQCEw/s1600/Kartagena%2B%25285%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ratusz miejski Kartagena, Palacio Consistorial, Hiszpania, Południowa Hiszpania miasta, prowincja Murcja, Costa Calida" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-BU0Yo2XldVM/WQXkPXyiSFI/AAAAAAAAG4I/8lzzFzmj9K879iND8Qr96eqV1oSgMgfKQCEw/s1600/Kartagena%2B%25285%2529.JPG" title="ratusz miejski Palacio Consistorial " /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal"><b>I tak w środku ładnego miasta natrafiamy nagle na starożytne ruiny <i>Teatro Romano </i>wraz ze starą katedrą <i>Catedral Vieja Santa Maria. </i>Nad tym wszystkim górują pozostałości zamku <i>Castillo de la Concepcion</i>. </b>Trochę ciężko było wejść na górę, ale dostałam mega mocy i musiałam obejść wszystkie zakątki. Tym bardziej, że górę otacza ogród z wieloma gatunkami ciekawych roślin i jest to dom dla ptaków (m.in. dla gęsi i pawi).<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-rAOvuO9iXqk/WQXkPne72VI/AAAAAAAAG4M/aXQ-Kl4NqeIAcnVTc8MJG_LWr4pvMyLrQCLcB/s1600/Kartagena%2B%25286%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Teatro Romano, Kartagena atrakcje, zabytki z Kartagenie, Hiszpania zabytki, prowincja Murcja, Costa Calida" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-rAOvuO9iXqk/WQXkPne72VI/AAAAAAAAG4M/aXQ-Kl4NqeIAcnVTc8MJG_LWr4pvMyLrQCLcB/s1600/Kartagena%2B%25286%2529.JPG" title="Teatro Romano" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-JPh-cRjJUNc/WQXkQW-R3OI/AAAAAAAAG4Q/moAZ9pTJ-ecl6mYNGJOFRIMJ0IAxFZoqQCLcB/s1600/Kartagena%2B%25287%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Catedral Vieja Santa Maria, Hiszpania ruiny, starożytne ruiny Kartagena, atrakcje Kartageny, prowincja Murcja, Costa Calida" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-JPh-cRjJUNc/WQXkQW-R3OI/AAAAAAAAG4Q/moAZ9pTJ-ecl6mYNGJOFRIMJ0IAxFZoqQCLcB/s1600/Kartagena%2B%25287%2529.JPG" title="Teatro Romano i Catedral Vieja Santa Maria" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-3G53hG4ERy0/WQXkQn4-tYI/AAAAAAAAG4U/g96oSljeF98k5IfIFqeIJ7EnAA4E_lrzACLcB/s1600/Kartagena%2B%25289%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="nowy amfiteatr tuż przy Teatro Romano, Kartagena, Kartagena atrakcje, prowincja Murcja, Costa Calida" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-3G53hG4ERy0/WQXkQn4-tYI/AAAAAAAAG4U/g96oSljeF98k5IfIFqeIJ7EnAA4E_lrzACLcB/s1600/Kartagena%2B%25289%2529.JPG" title="nowy amfiteatr tuż przy Teatro Romano" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-pnBSOOsf7GI/WQXkOFZZhOI/AAAAAAAAG38/NPjTsieJcIcJf-dLbf0c-8TMjYlKgYFYACLcB/s1600/Kartagena%2B%252810%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="paw Hiszpania, ogród przy Castillo de la Concepcion, Kartagena, prowincja Murcja, Costa Calida" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-pnBSOOsf7GI/WQXkOFZZhOI/AAAAAAAAG38/NPjTsieJcIcJf-dLbf0c-8TMjYlKgYFYACLcB/s1600/Kartagena%2B%252810%2529.JPG" title="dumny hiszpański paw" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-KYDgowaxxCU/WQXkNp1ciMI/AAAAAAAAG30/eE9UVVHElMkce6dHNJyMCnUoibUV3i_qACLcB/s1600/Kartagena%2B%252811%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ogród przy Castillo de la Concepcion, Hiszpania, Kartagena, prowincja Murcja, Costa Calida" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-KYDgowaxxCU/WQXkNp1ciMI/AAAAAAAAG30/eE9UVVHElMkce6dHNJyMCnUoibUV3i_qACLcB/s1600/Kartagena%2B%252811%2529.JPG" title="ogród przy Castillo de la Concepcion" /></a></div></div><div class="MsoNormal"><h4 style="text-align: center;">Murcja</h4></div><div class="MsoNormal">Samo miasto przeszliśmy szybkim spacerem, bo nie było zbyt dużo czasu na zwiedzanie. Uwagę tutaj zwraca przede wszystkim architektura.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-HCPMlKzx804/WQXkvzBEalI/AAAAAAAAG4g/Hs4OB8TFCSIga6NLEv4dnFYTJEOPMZ1ggCLcB/s1600/Murcja%2B%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Murcja, Hiszpania, atrakcje południowej Hiszpanii, prowincja Murcja, Costa Calida, Costa Blanca" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-HCPMlKzx804/WQXkvzBEalI/AAAAAAAAG4g/Hs4OB8TFCSIga6NLEv4dnFYTJEOPMZ1ggCLcB/s1600/Murcja%2B%25283%2529.JPG" title="Murcja" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-VsmQNPl5MNM/WQXkvsPXy0I/AAAAAAAAG4c/U1L0f1gblSc393kJCqUPDmZhmhir2rH0ACLcB/s1600/Murcja%2B%25284%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Murcja, Hiszpania, atrakcje południowej Hiszpanii, prowincja Murcja, Costa Calida, Costa Blanca" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-VsmQNPl5MNM/WQXkvsPXy0I/AAAAAAAAG4c/U1L0f1gblSc393kJCqUPDmZhmhir2rH0ACLcB/s1600/Murcja%2B%25284%2529.JPG" title="Murcja" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-_y2EHMMTuMw/WQXkv9JSyMI/AAAAAAAAG4k/wS7EZwMzl54wsJIo2kB8VBBAtxJWfxFcACLcB/s1600/Murcja%2B%25285%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Murcja, Hiszpania, atrakcje południowej Hiszpanii, prowincja Murcja, Costa Calida, Costa Blanca" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-_y2EHMMTuMw/WQXkv9JSyMI/AAAAAAAAG4k/wS7EZwMzl54wsJIo2kB8VBBAtxJWfxFcACLcB/s1600/Murcja%2B%25285%2529.JPG" title="Murcja" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-UIbKhoywB3c/WQXkwkgrAdI/AAAAAAAAG4o/qlWdv0yUnTYosCgNuZ28m2wYmf-C-lbHgCLcB/s1600/Murcja.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Murcja, Hiszpania, atrakcje południowej Hiszpanii, prowincja Murcja, Costa Calida, Costa Blanca" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-UIbKhoywB3c/WQXkwkgrAdI/AAAAAAAAG4o/qlWdv0yUnTYosCgNuZ28m2wYmf-C-lbHgCLcB/s1600/Murcja.JPG" title="Murcja" /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal"><h4 style="text-align: center;">Torrevieja</h4></div><div class="MsoNormal"><b>Leży niedaleko Murcji, ale tego dnia musieliśmy zobaczyć różowe jezioro, dlatego na stolicę regionu zabrakło czasu... </b>Co?! Różowe jezioro?...<br /><br /><b>Samo miasteczko słynie z produkcji soli, zaś jezioro swoją piękną różową barwę zawdzięcza glonom. Miejscowość przyciąga wielu turystów ze względu na sprzyjający mikroklimat i właściwości lecznicze laguny.</b> Wystarczy wysmarować się błotem, a w ramach relaksu położyć na tafli wody. Nawet głęboki oddech w tym miejscu pomoże pozbyć się niektórych dolegliwości. <br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-VMmu4H8wP8Q/WQXlcPHUi1I/AAAAAAAAG5A/PPc88B1F3W88f-W42tbHn72mZ8vqkEKJgCLcB/s1600/Las%2BSalinas.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Las Salinas, różowe jezioro Hiszpania, południowa Hiszpania, Torrevieja" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-VMmu4H8wP8Q/WQXlcPHUi1I/AAAAAAAAG5A/PPc88B1F3W88f-W42tbHn72mZ8vqkEKJgCLcB/s1600/Las%2BSalinas.JPG" title="Las Salinas" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-0GfaigxYQJg/WQXlbE4TfQI/AAAAAAAAG40/wSBtJMIkNU4MPl5HwKjWyAs2O1Cp9CApgCEw/s1600/Las%2BSalinas%2B%25285%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Las Salinas, różowe jezioro Hiszpania, południowa Hiszpania, Torrevieja" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-0GfaigxYQJg/WQXlbE4TfQI/AAAAAAAAG40/wSBtJMIkNU4MPl5HwKjWyAs2O1Cp9CApgCEw/s1600/Las%2BSalinas%2B%25285%2529.JPG" title="Las Salinas" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-ppzYLuMiB6c/WQXlbAvcntI/AAAAAAAAG4w/hrI4b3mf2MU9YjTxb8UOX_7wDwNqlEcGwCEw/s1600/Las%2BSalinas%2B%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Las Salinas, różowe jezioro Hiszpania, południowa Hiszpania, Torrevieja" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-ppzYLuMiB6c/WQXlbAvcntI/AAAAAAAAG4w/hrI4b3mf2MU9YjTxb8UOX_7wDwNqlEcGwCEw/s1600/Las%2BSalinas%2B%25283%2529.JPG" title="Las Salinas" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-V-hWZo0KPNU/WQXlb_I6_JI/AAAAAAAAG48/jzklab4-ivogq8MkQuvmlhsWI430MbCbgCEw/s1600/Las%2BSalinas%2B%25286%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Las Salinas, różowe jezioro Hiszpania, południowa Hiszpania, Torrevieja" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-V-hWZo0KPNU/WQXlb_I6_JI/AAAAAAAAG48/jzklab4-ivogq8MkQuvmlhsWI430MbCbgCEw/s1600/Las%2BSalinas%2B%25286%2529.JPG" title="jezioro Las Salinas" /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal">Woda jest naprawdę bardzo zasolona, co można poczuć na własnej skórze – gdy włożyłam rękę do jeziora, to po wysuszeniu bardzo wyraźnie czułam na niej drobinki soli. A smak? Okropny! Ale jest to piękny i niespotykany widok, kiedy nawet sama ścieżka lśni w słońcu od drobnych kryształków.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-r7sp88A9_pE/WQXvedZYu4I/AAAAAAAAG7M/91aYsez-trwn3oD-6_7CLMsas-ftVGO7QCLcB/s1600/Las%2BSalinas%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Las Salinas, różowe jezioro Hiszpania, południowa Hiszpania, Torrevieja" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-r7sp88A9_pE/WQXvedZYu4I/AAAAAAAAG7M/91aYsez-trwn3oD-6_7CLMsas-ftVGO7QCLcB/s1600/Las%2BSalinas%2B%25282%2529.JPG" title="Las Salinas " /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal">Niestety dojazd do jeziora jest troszkę utrudniony. Gps szaleje i niezbyt wie, jak pokierować, więc należy zdać się na intuicję. My krążyliśmy wokół prywatnych posesji i cytrynowych gajów. Zapach świeżych cytryn jest nieziemski!<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-z_BUzTwaDiU/WQXluCYxTII/AAAAAAAAG5E/uJW7Dyqzb38_Eqgc1dZu8JQC6ac8Q06tgCLcB/s1600/Las%2BSalinas%2B%25287%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="cytrynowy gaj Hiszpania, hiszpańskie cytryny, hiszpańskie owoce, atrakcje Hiszpanii, Torrevieja" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-z_BUzTwaDiU/WQXluCYxTII/AAAAAAAAG5E/uJW7Dyqzb38_Eqgc1dZu8JQC6ac8Q06tgCLcB/s1600/Las%2BSalinas%2B%25287%2529.JPG" title="cytrynowy gaj Hiszpania" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-eS6U1BtaVrc/WQXluVP-7XI/AAAAAAAAG5I/fL4YuQyHzD4GPpwqpATwE1QJCDg5msxhgCLcB/s1600/Las%2BSalinas%2B%25288%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="cytrynowy gaj Hiszpania, hiszpańskie cytryny, hiszpańskie owoce" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-eS6U1BtaVrc/WQXluVP-7XI/AAAAAAAAG5I/fL4YuQyHzD4GPpwqpATwE1QJCDg5msxhgCLcB/s1600/Las%2BSalinas%2B%25288%2529.JPG" title="hiszpańskie cytryny" /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal">W samym mieście Torrevieja do zwiedzania za darmo udostępniony jest wspaniały ogród z mnóstwem ptactwa i pięknych roślin <i>Parque de Las Naciones</i>. Miejsce idealne dla rodzin z dziećmi. A miasto oferuje jeszcze dużo więcej!<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-6rLhCMXP7UY/WQXl8hymmOI/AAAAAAAAG5c/MtiSohcgUO4XAmx8SSYhgFdCi98mFYEYgCLcB/s1600/Torrevieja%2B%25284%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Parque de Las Naciones w Torrevieja, atrakcje Torrevieja, atrakcje południowej Hiszpanii" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-6rLhCMXP7UY/WQXl8hymmOI/AAAAAAAAG5c/MtiSohcgUO4XAmx8SSYhgFdCi98mFYEYgCLcB/s1600/Torrevieja%2B%25284%2529.JPG" title="Parque de Las Naciones w Torrevieja" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-m1Jpdq91J5Q/WQXl8y28SOI/AAAAAAAAG5g/YuWfAmlIIB8gUcAVmhNN7YobUcB0Vkp5gCLcB/s1600/Torrevieja%2B%25286%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Parque de Las Naciones w Torrevieja, atrakcje Torrevieja, atrakcje południowej Hiszpanii" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-m1Jpdq91J5Q/WQXl8y28SOI/AAAAAAAAG5g/YuWfAmlIIB8gUcAVmhNN7YobUcB0Vkp5gCLcB/s1600/Torrevieja%2B%25286%2529.JPG" title="Parque de Las Naciones" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-TREUz9UVx6I/WQXl-GxzB7I/AAAAAAAAG5o/UXDZjBGjdqAuzimHT_obwaSccwCJyXBNQCLcB/s1600/Torrevieja%2B%25288%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="gęsi, Parque de Las Naciones w Torrevieja, atrakcje Torrevieja, atrakcje południowej Hiszpanii" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-TREUz9UVx6I/WQXl-GxzB7I/AAAAAAAAG5o/UXDZjBGjdqAuzimHT_obwaSccwCJyXBNQCLcB/s1600/Torrevieja%2B%25288%2529.JPG" title="hiszpańskie gąski w Parque de Las Naciones" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-UBNV_thFGrI/WQXl-ffk-YI/AAAAAAAAG5s/rHLyUr4wcLk46ukZpHIpoFjCpbfk_sH7QCLcB/s1600/Torrevieja%2B%25289%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Parque de Las Naciones w Torrevieja, atrakcje Torrevieja, atrakcje południowej Hiszpanii" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-UBNV_thFGrI/WQXl-ffk-YI/AAAAAAAAG5s/rHLyUr4wcLk46ukZpHIpoFjCpbfk_sH7QCLcB/s1600/Torrevieja%2B%25289%2529.JPG" title="Parque de Las Naciones" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-__52Pr10prM/WQXl6_bqr1I/AAAAAAAAG5M/6cpaW9g9dYUZ4fCD69tXIkXOFPVtlZovgCLcB/s1600/Torrevieja%2B%252812%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Parque de Las Naciones w Torrevieja, atrakcje Torrevieja, atrakcje południowej Hiszpanii" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-__52Pr10prM/WQXl6_bqr1I/AAAAAAAAG5M/6cpaW9g9dYUZ4fCD69tXIkXOFPVtlZovgCLcB/s1600/Torrevieja%2B%252812%2529.JPG" title="Parque de Las Naciones" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-PijelZTWj1A/WQXl9tvel9I/AAAAAAAAG50/DV2gFJP3cxUjUyPCH53dCAe-jYvIuRQ5QCEw/s1600/Torrevieja%2B%25287%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Parque de Las Naciones w Torrevieja, atrakcje Torrevieja, atrakcje południowej Hiszpanii" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-PijelZTWj1A/WQXl9tvel9I/AAAAAAAAG50/DV2gFJP3cxUjUyPCH53dCAe-jYvIuRQ5QCEw/s1600/Torrevieja%2B%25287%2529.JPG" title="Parque de Las Naciones" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-fzu23BAL5mU/WQXl7fX3GeI/AAAAAAAAG5U/lv_gbBZuz908JGWvrkYjfcUvAUbJZ_IcwCLcB/s1600/Torrevieja%2B%252811%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Parque de Las Naciones w Torrevieja, atrakcje Torrevieja, atrakcje południowej Hiszpanii" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-fzu23BAL5mU/WQXl7fX3GeI/AAAAAAAAG5U/lv_gbBZuz908JGWvrkYjfcUvAUbJZ_IcwCLcB/s1600/Torrevieja%2B%252811%2529.JPG" title="Parque de Las Naciones" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Hiszpańskie ronda to prawdziwe dzieła sztuki, co kolejne, to bardziej ciekawe!</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-7z4xDFrvRMk/WQXl-2xcBtI/AAAAAAAAG50/GoFZD-FwwLwS3BqHtNan6T0jveTlZWPcgCEw/s1600/Torrevieja%2Brondo.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="hiszpańskie rondo, Torrevieja, Hiszpania" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-7z4xDFrvRMk/WQXl-2xcBtI/AAAAAAAAG50/GoFZD-FwwLwS3BqHtNan6T0jveTlZWPcgCEw/s1600/Torrevieja%2Brondo.JPG" title="hiszpańskie rondo" /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal"><h4 style="text-align: center;">Malaga</h4></div><div class="MsoNormal">Niestety nie udało się zwiedzić miasta, bo trafiliśmy tu późnym wieczorem, wracając z <i>Gibraltaru </i>(<a href="https://www.panidorcia.pl/2016/10/najcudowniejszy-dzien-w-hiszpanii.html" target="_blank">Najcudowniejszy dzień w Hiszpanii ~ Fort Bravo, Almeria i Gibraltar</a>). <b>Poszliśmy śladem Makłowicza, aby skosztować pyszności, jakie oferuje podobno jedna z najlepszych restauracji w mieście – <i>El Pimpi</i>.</b> I coś w tej sławie musi być, bo należało poczekać na stolik, knajpka pękała w szwach, a i ogródek był zatłoczony. Kelnerzy mieli pełne ręce roboty! Co ciekawe, mają tu całkiem przystępne ceny. <b>Trochę żałowałam na normalną kolację (co za skąpiec), ale deseru i orzeźwiającej sangrii nie mogłam sobie odmówić. Było pysznie!</b><br /><b><br /></b>Nawet krótka przejażdżka po mieście i spacer z parkingu do restauracji, uświadomiła mi, że to miasto jest wyjątkowe. Dlatego muszę tu jeszcze wrócić na dokładniejszą eksplorację! </div><div class="MsoNormal"><h4 style="text-align: center;">Almeria</h4></div><div class="MsoNormal">Miasteczko opisałam i pokrótce pokazałam przy okazji wyprawy do <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/10/najcudowniejszy-dzien-w-hiszpanii.html" target="_blank">Mini Hollywood i Gibraltaru</a>. Oczywiście kolejny stary zamek na wzgórzu i cudowne krajobrazy wokół, palmy, fontanny, oryginalne ronda, ciasne parkingi, porysowane auta i dużo słońca.<br /><br /></div><div class="MsoNormal"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-6_S4OFN0g6g/WQXn4-vpIiI/AAAAAAAAG6M/Z6lmSed7Y9QA2OFGKf8I8C12DL57q8FdgCLcB/s1600/Almeria%2B%25285%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zamek Alcazaba, Almeria, południowa Hiszpania" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-6_S4OFN0g6g/WQXn4-vpIiI/AAAAAAAAG6M/Z6lmSed7Y9QA2OFGKf8I8C12DL57q8FdgCLcB/s1600/Almeria%2B%25285%2529.JPG" title="zamek Alcazaba" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-sxhJSpXTZ9I/WQXn48B9EHI/AAAAAAAAG6Q/bmnkS7AGb1gSlUcjlvKyCYZ6NSLpz7-QQCEw/s1600/Almeria%2B%25286%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zamek Alcazaba, Hiszpania, atrakcje Hiszpanii, Almeria" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-sxhJSpXTZ9I/WQXn48B9EHI/AAAAAAAAG6Q/bmnkS7AGb1gSlUcjlvKyCYZ6NSLpz7-QQCEw/s1600/Almeria%2B%25286%2529.JPG" title="zamek Alcazaba" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-r58qr5Ky7zo/WQXn3J76pPI/AAAAAAAAG6I/jUO8pDI_9OQAjrTsBfPVcVtotrw4lBLWwCEw/s1600/Almeria%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zamek Alcazaba, Hiszpania, atrakcje Hiszpanii, Almeria" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-r58qr5Ky7zo/WQXn3J76pPI/AAAAAAAAG6I/jUO8pDI_9OQAjrTsBfPVcVtotrw4lBLWwCEw/s1600/Almeria%2B%25282%2529.JPG" title="zamek Alcazaba" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-a-sQtxJaLEg/WQXn3JAr1AI/AAAAAAAAG6A/4Nfwd7npGroYd80L9xMcxbPamiItU3fMwCEw/s1600/Almeria%2B%25284%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pomnik Jezusa w Almerii, Hiszpania, atrakcje Hiszpanii, Almeria" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-a-sQtxJaLEg/WQXn3JAr1AI/AAAAAAAAG6A/4Nfwd7npGroYd80L9xMcxbPamiItU3fMwCEw/s1600/Almeria%2B%25284%2529.JPG" title="pomnik Jezusa w Almerii" /></a></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-g_LL_q8XzT8/WQXn3F5TzpI/AAAAAAAAG6E/rqC0NUUE8uUUkmM_nJPizrUOavIHrS-4ACEw/s1600/Almeria%2B%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-g_LL_q8XzT8/WQXn3F5TzpI/AAAAAAAAG6E/rqC0NUUE8uUUkmM_nJPizrUOavIHrS-4ACEw/s1600/Almeria%2B%25283%2529.JPG" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-XJpKRYoxR6M/WQXn5OOLQcI/AAAAAAAAG6U/ur71mVrh2C0icBsuK_39havSpHpbF6ceQCEw/s1600/Almeria%2B%25287%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="fontanna w Almerii, Almeria, Hiszpania, Costa de Almeria, południowa Hiszpania" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-XJpKRYoxR6M/WQXn5OOLQcI/AAAAAAAAG6U/ur71mVrh2C0icBsuK_39havSpHpbF6ceQCEw/s1600/Almeria%2B%25287%2529.JPG" title="fontanna w Almerii" /></a></div><h4 style="text-align: center;">Alicante </h4>Znane przede wszystkim z pobliskiego lotniska tanich linii lotniczych. Zawsze je wyobrażałam sobie jako miasto pełne słońca i uśmiechniętych ludzi, kolorowe i głośne. I takie było.<br /><br /><b>Polecam zwiedzanie ruin zamkowych o zachodzie słońca. Poniżej <i>Castillo de Santa Bárbara,</i> z którego można podziwiać wspaniałe panoramy na miasto oraz basen Morza Śródziemnego.</b><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-4fBWkjoDgxA/WQXopu2p3pI/AAAAAAAAG6s/GBk20u8hSQYLCtCnincTXiCvhCn3tvvjgCLcB/s1600/Alicante%2B%25285%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Castillo de Santa Bárbara, atrakcje Hiszpanii, Alicante, Costa Blanca" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-4fBWkjoDgxA/WQXopu2p3pI/AAAAAAAAG6s/GBk20u8hSQYLCtCnincTXiCvhCn3tvvjgCLcB/s1600/Alicante%2B%25285%2529.JPG" title="Castillo de Santa Bárbara" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-FWP8P5464JQ/WQXoqQs_YMI/AAAAAAAAG60/rCYHR2WZDpo0xkNQggPjXz9MxNM50D2oQCLcB/s1600/Alicante%2B%25286%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Castillo de Santa Bárbara, atrakcje Hiszpanii, Alicante, Costa Blanca" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-FWP8P5464JQ/WQXoqQs_YMI/AAAAAAAAG60/rCYHR2WZDpo0xkNQggPjXz9MxNM50D2oQCLcB/s1600/Alicante%2B%25286%2529.JPG" title="Castillo de Santa Bárbara" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-M5bwb4OVkXQ/WQXoqhqaFOI/AAAAAAAAG64/t66b7NrRNbITqgxMCBSSBQ1bw_TnhNdIwCLcB/s1600/Alicante%2B%25288%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Castillo de Santa Bárbara, atrakcje Hiszpanii, Alicante, Costa Blanca" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-M5bwb4OVkXQ/WQXoqhqaFOI/AAAAAAAAG64/t66b7NrRNbITqgxMCBSSBQ1bw_TnhNdIwCLcB/s1600/Alicante%2B%25288%2529.JPG" title="widok z zamku" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-mdghqDJZq_c/WQXoouLSgVI/AAAAAAAAG6g/KjYKFO03LwAUtmldgpfMInjqraUScXDygCLcB/s1600/Alicante%2B%252810%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Castillo de Santa Bárbara, atrakcje Hiszpanii, Alicante, Costa Blanca" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-mdghqDJZq_c/WQXoouLSgVI/AAAAAAAAG6g/KjYKFO03LwAUtmldgpfMInjqraUScXDygCLcB/s1600/Alicante%2B%252810%2529.JPG" title="Castillo de Santa Bárbara" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-9ecx49eu0oU/WQXooQCcwSI/AAAAAAAAG6c/5klBGW0fAdYbM8EWjKIu0nV-zYg71CqoACLcB/s1600/Alicante%2B%252811%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Castillo de Santa Bárbara, atrakcje Hiszpanii, Alicante, Costa Blanca" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-9ecx49eu0oU/WQXooQCcwSI/AAAAAAAAG6c/5klBGW0fAdYbM8EWjKIu0nV-zYg71CqoACLcB/s1600/Alicante%2B%252811%2529.JPG" title="Castillo de Santa Bárbara" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-VS6PXvQbSVo/WQXootzjYuI/AAAAAAAAG6k/JR5mn7j1_AAEISXI96F1fRtgGBi4i6_jACLcB/s1600/Alicante%2B%252818%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Castillo de Santa Bárbara, atrakcje Hiszpanii, Alicante, Costa Blanca" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-VS6PXvQbSVo/WQXootzjYuI/AAAAAAAAG6k/JR5mn7j1_AAEISXI96F1fRtgGBi4i6_jACLcB/s1600/Alicante%2B%252818%2529.JPG" title="Castillo de Santa Bárbara" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div>Też czujecie, że to zbyt dużo? A to zaledwie ułamek tego, co południowa Hiszpania ma do zaoferowania...<br /><br />Może znacie jakieś inne ciekawe miasta z tej lokalizacji? O Barcelonie wiem, że jest wspaniała - mam ją na swojej liście "do zobaczenia".<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-azUXOGp5BbM/WQX8uFYOqNI/AAAAAAAAG7c/-86yfIF_AOw4PEDhGgHJmNmIVy4swvvwACLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://1.bp.blogspot.com/-azUXOGp5BbM/WQX8uFYOqNI/AAAAAAAAG7c/-86yfIF_AOw4PEDhGgHJmNmIVy4swvvwACLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div>https://www.panidorcia.pl/2017/04/5-najpiekniejszych-miast-poudniowej.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-2206741500090737090Mon, 24 Apr 2017 11:04:00 +00002017-04-24T13:04:09.379+02:00IslandiazwiedzanieNajpiękniejsza (czarna) plaża Islandii - Reynisfjara<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-RV8bBKNXXIQ/WPzzwPqec4I/AAAAAAAAG1Q/jhl_se0qfd4v4OK5LP6MCTCmzQD3tWuJgCLcB/s1600/Reynisfjara_panidorcia001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-RV8bBKNXXIQ/WPzzwPqec4I/AAAAAAAAG1Q/jhl_se0qfd4v4OK5LP6MCTCmzQD3tWuJgCLcB/s1600/Reynisfjara_panidorcia001.JPG" title="Reynisfjara" /></a></div><br /><b>Jest na Islandii taka plaża, którą znają chyba wszyscy. Jest absolutnie obowiązkowa przy zwiedzaniu, dlatego nie sposób jest zastać ją pustą. Zawsze się zastanawiałam, jak to robią w programach przyrodniczych, gdy pokazują zupełnie bezludne miejsca, gdy w rzeczywistości są one oblegane przez tłumy!</b><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><iframe style="display: none;" align="center" allowfullscreen="" frameborder="100" height="450" src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m28!1m12!1m3!1d903142.9691616064!2d-21.552434536381703!3d63.76121420529615!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!4m13!3e6!4m5!1s0x48d674b9eedcedc3%3A0xec912ca230d26071!2sRejkiawik%2C+Islandia!3m2!1d64.12652059999999!2d-21.8174393!4m5!1s0x48d74980a081ce5f%3A0x1402d522f07a79af!2sReynisfjara+Black+Sand+Beach%2C+Reynishverfisvegur%2C+Islandia!3m2!1d63.404285099999996!2d-19.0448082!5e0!3m2!1spl!2spl!4v1492972973160" style="border: 0;" width="800"></iframe style="display: none;"> <br /><br />Słynna czarna plaża <i>Reynisfjara </i>leży niedaleko <i>Viku</i>, w odległości 180 km od stolicy Islandii (czyli dwóch godzin jazdy). Jest znana nie tylko z wyjątkowej urody, ale też z wielu wypadków, którym ulegają nieostrożni turyści. Na tej plaży nie zaznasz kąpieli, ani też nie rozłożysz się z leżakiem. <b>Silne wiatry uniemożliwiają pełny relaks, a silne fale oceanu każą trzymać dystans od linii brzegowej.</b> Ludzie czasami o tym zapominają i są porywani przez wodę. Raczej już nie wracają.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-qbrEG9wYOt0/WPzzwJY8v6I/AAAAAAAAG2I/4BXXiHZwGGMvUvNXHHlButPASll4iwshACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-qbrEG9wYOt0/WPzzwJY8v6I/AAAAAAAAG2I/4BXXiHZwGGMvUvNXHHlButPASll4iwshACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia002.JPG" title="w tle cypel Dyrholaey" /></a></div><br />Więc jak zawsze, w tym kraju trzeba być po prostu ostrożnym, aby nie zostać zaliczonym do <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/01/gupi-turysci-na-islandii-najczestsze.html" target="_blank">głupich turystów, którzy ulegają wypadkom na Islandii</a> i opisanym we wszystkich mediach. Takiej sławy nie życzę nikomu.<br />Jednak <i>Reynisfjara </i>przyciąga tysiące ludzi każdego tygodnia. Jest ona niesamowicie fotogeniczna. Zależnie od pogody, można tu uzyskać różne efekty.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-yBFaUrIQ9po/WPzzxwpfhsI/AAAAAAAAG2I/2v2a_x5jlmoO9QQWuJGAir2FVkOCG-pcACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia007.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-yBFaUrIQ9po/WPzzxwpfhsI/AAAAAAAAG2I/2v2a_x5jlmoO9QQWuJGAir2FVkOCG-pcACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia007.jpg" title="bazaltowe słupy na Reynisfjara" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-tQ8LDa3UM8I/WPzzy7eRTXI/AAAAAAAAG2I/ET5bYSq8kL8uvWCeTNKk3gqvscYvbI0CACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia008.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-tQ8LDa3UM8I/WPzzy7eRTXI/AAAAAAAAG2I/ET5bYSq8kL8uvWCeTNKk3gqvscYvbI0CACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia008.JPG" title="Reynisfjara" /></a></div><br />Plaża jest bohaterką wielu teledysków i kręci się tu sporo scen filmowych (np. w "<i>Noe: wybrany przez Boga</i>"). Co najpierw rzuca się w oczy? <b>Wielka skała zbudowana z bazaltowych kolumn, które tworzą bardzo ciekawe formacje na całej wyspie. </b>I znów mała lekcja geologii - powstały one na skutek serii spękań, związanych ze stygnięciem zakrzepłej lawy wulkanicznej. Od strony oceanu widzimy niewielką, ale widowiskową jaskinię <i> Hálsanefshellir</i>.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-RV8bBKNXXIQ/WPzzwPqec4I/AAAAAAAAG2I/2qVeL70VVa4vds2UIpIL2ZdtbrbC2JUfACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt=" jaskinia Halsanefshellir, Reynisfjara, czarna plaża, Islandia" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-RV8bBKNXXIQ/WPzzwPqec4I/AAAAAAAAG2I/2qVeL70VVa4vds2UIpIL2ZdtbrbC2JUfACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia001.JPG" title=" jaskinia Halsanefshellir" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-yLtKN5RJFs0/WPzzwSZ988I/AAAAAAAAG2I/e_p26w_sZaU48pletQTQGcMvX9nstW8FgCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia, bazaltowe kolumny, bazaltowe słupy Islandia" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-yLtKN5RJFs0/WPzzwSZ988I/AAAAAAAAG2I/e_p26w_sZaU48pletQTQGcMvX9nstW8FgCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia004.JPG" title="bazaltowe słupy" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-mOIA6iUrSC0/WPzzxtOJ7bI/AAAAAAAAG2I/6GCULwPFTCsi6hwZo97T2v6ks4QfuKFnQCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia, bazaltowe słupy, bazaltowe kolumny Islandia" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-mOIA6iUrSC0/WPzzxtOJ7bI/AAAAAAAAG2I/6GCULwPFTCsi6hwZo97T2v6ks4QfuKFnQCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia006.JPG" title="islandzkie kolumny bazaltowe" /></a></div><br />Kolejna rzecz to czarna plaża! I znów jest bardzo różnorodnie.<b> Znajdziemy tu piach o konsystencji mąki, ale też duże płaskie kamienie...</b> Pochodzenie jest chyba oczywiste? Islandzkie wulkany.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-5AVF0C6x0PQ/WPzzzTFNOEI/AAAAAAAAG2I/Dhq0-0eslXgjCOvG80eg3Zgi7vhZXRXKQCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia009.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia, kamyki na plaży" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-5AVF0C6x0PQ/WPzzzTFNOEI/AAAAAAAAG2I/Dhq0-0eslXgjCOvG80eg3Zgi7vhZXRXKQCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia009.jpg" title="plaża Reynisfjara" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-sNKrtQoHI_o/WPzzzbUG79I/AAAAAAAAG2I/Ci7zp6FgNCMh5iL8lBtP63c5QZFYElaMwCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia010.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-sNKrtQoHI_o/WPzzzbUG79I/AAAAAAAAG2I/Ci7zp6FgNCMh5iL8lBtP63c5QZFYElaMwCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia010.JPG" title="islandzkie kamyki" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-akkWSuXkeJc/WPzzz4GhZmI/AAAAAAAAG2I/esioP6dKxg0LLwQpqEmkMxCfern1JS_JQCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia011.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-akkWSuXkeJc/WPzzz4GhZmI/AAAAAAAAG2I/esioP6dKxg0LLwQpqEmkMxCfern1JS_JQCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia011.JPG" title="islandzka plaża" /></a></div><br /><i>Reynisdrangar </i>- wystające z oceanu skały są częścią islandzkiej legendy. Jak to wszystkie tego typu pojedyncze skały, podobno są to zamienione w kamień trolle.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-Wm9KXpetcac/WPzz1R3v8UI/AAAAAAAAG2I/amJaVxAZrbYR6u8-o_FGDaD9I0UENhqDwCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia015.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisdrangar, Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-Wm9KXpetcac/WPzz1R3v8UI/AAAAAAAAG2I/amJaVxAZrbYR6u8-o_FGDaD9I0UENhqDwCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia015.JPG" title="skały Reynisdrangar" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-J1fP2gJTtbI/WPzz0TYvRKI/AAAAAAAAG2I/Wu1Mj3r0-8oerwUhz0MQQ1dtgFAxDDDpACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia012.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-J1fP2gJTtbI/WPzz0TYvRKI/AAAAAAAAG2I/Wu1Mj3r0-8oerwUhz0MQQ1dtgFAxDDDpACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia012.JPG" title="w oddali cypel Dyrholaey " /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-jH14UYvaaSQ/WPzz0VEWkII/AAAAAAAAG2I/Bn0yf7aMN-AjzT-PbRLUyBokTJIcZ_8sgCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia013.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-jH14UYvaaSQ/WPzz0VEWkII/AAAAAAAAG2I/Bn0yf7aMN-AjzT-PbRLUyBokTJIcZ_8sgCEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia013.JPG" title="czarna plaża" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-3JfW3RHhUl0/WPzz09oMyhI/AAAAAAAAG2I/Di2hFqLtNho_wtrZUZooMJcg0YEicm0OACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia014.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, islandzka plaża, Islandia" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-3JfW3RHhUl0/WPzz09oMyhI/AAAAAAAAG2I/Di2hFqLtNho_wtrZUZooMJcg0YEicm0OACEw/s1600/Reynisfjara_panidorcia014.JPG" title="czarna plaża" /></a></div><br />Niedaleko plaży znajduje się nowo wybudowana kafejka, w której można odpocząć lub przeczekać gorszą pogodę. Ma przeszklone ściany, więc popijając aromatyczną kawkę można podziwiać bajeczne widoki z ciepłego wnętrza.<br /><br />Plaża jest jednym z najbardziej wietrznych miejsc w kraju, więc nie zmyl się moim lekkim okryciem - tylko chwilowo było ciepło i spokojnie. Dla własnego komfortu ubierz kurtkę i czapkę. Rękawiczki i szalik zostaw na zwiedzanie <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/04/jokulsarlon-8-rzeczy-ktorych-nie-wiesz.html" target="_blank">Laguny Lodowcowej Jökulsárlón</a> ;)<br /><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-mXXF8S4PZMY/WP3bRBP7PPI/AAAAAAAAG2Y/N8pOzypBjc8S1cXUtL1Ea9A098X7tKsXgCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://4.bp.blogspot.com/-mXXF8S4PZMY/WP3bRBP7PPI/AAAAAAAAG2Y/N8pOzypBjc8S1cXUtL1Ea9A098X7tKsXgCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div>https://www.panidorcia.pl/2017/04/najpiekniejsza-czarna-plaza-islandii.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-5649160095255229084Tue, 11 Apr 2017 17:05:00 +00002017-04-11T19:05:56.718+02:00Islandiamoim zdaniemPRACAMój pierwszy raz na Islandii, czyli jak się nie wybierać w podróż<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-69qURkfAdDQ/WO0LEXZHV_I/AAAAAAAAG0s/edSLQT3RctkIthDp8srMgpv62NurO_cpQCLcB/s1600/pakowanie_Islandia001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-69qURkfAdDQ/WO0LEXZHV_I/AAAAAAAAG0s/edSLQT3RctkIthDp8srMgpv62NurO_cpQCLcB/s1600/pakowanie_Islandia001.JPG" /></a></div><b>Było to tak dawno temu, że niemal nieprawda! Ja pierwszy raz na Islandii, czyli wakacje 2011. Nie jestem typem panikary, raczej dość luźno podeszłam do tematu spakowania się. Mimo, że Islandia wydawała mi się końcem świata i prawie Arktyką, to nie wpadłam na myśl, że będzie naprawdę po islandzku, czyli... zimno.</b><br /><br />Dziś opowiem, jak się NIE wybierać do Islandii na własnym przykładzie. Bo przecież najlepiej się uczyć na cudzych błędach! Jestem tu, abyście się nauczyli na moich błędach. <i>You're welcome</i>.<br /><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-bw8TGXQdBkI/WO0LDwFl07I/AAAAAAAAG0k/o5x6htKWQHIsGhR0gBrILtWjO5zYIx6CwCLcB/s1600/pakowanie_Islandia002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Islandia, jak się spakować na Islandię" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-bw8TGXQdBkI/WO0LDwFl07I/AAAAAAAAG0k/o5x6htKWQHIsGhR0gBrILtWjO5zYIx6CwCLcB/s1600/pakowanie_Islandia002.JPG" title="Islandia" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">2011 - nie miałam kurtki, zmarzłam i przemokłam do suchej nitki, brrrr!</td></tr></tbody></table>Ale ale! Przecież lato to lato.<b> Czy komukolwiek przyszłoby na myśl brać kurtkę, gdy się wyjeżdża latem? </b>No chyba nie... Tym bardziej nie mnie, dość mało doświadczonej jeszcze w wyjazdach (a jednak <a href="https://www.panidorcia.pl/2017/01/o-tym-jak-krotkie-praktyki-w-niemczech.html" target="_blank">Niemcy </a>miałam za sobą i to dwukrotnie). <b>A na swoje usprawiedliwienie mam jeszcze fakt, iż podpytałam się o pogodę i usłyszałam, że ostatnie lato było naprawdę ciepłe, więc nikt nie potrzebował kurtek.</b> Fajnie, więcej miejsca na pierdoły!<br /><br />Jestem oszczędną osobą, więc kiedy usłyszałam, że Islandia to kraj bardzo drogi, to nakupiłam zapas kosmetyków. Po dwie butelki szamponu, żelu pod prysznic, pasty do zębów i innych. <b>Zajęło mi to jakieś pół walizki, więc na buty i ubrania miałam niedużo miejsca.</b> A wiadomo, że wszystkiego nie wykorzystałam przez dwa miesiące...<br /><br />Co do butów, zamiast super wygodnych i praktycznych trekkingowców lub chociaż adidasów, to miałam zwykłe trampki, które mi się zdarły po 2 miesiącach... <b>Buty do pracy też powinnam mieć wygodne i to ze dwie pary, inne do sprzątania, a inne do obsługi gości.</b> Tym razem też miałam pecha i trafiły mi się buty, w których moje stopy się dusiły, przez cały dzień...<br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-_fQwe0iYxE8/WO0LEMSAghI/AAAAAAAAG0o/2hQokJMhDKQQadhx7WI9k6u5f1Pdkki9wCLcB/s1600/pakowanie_Islandia004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="360" src="https://4.bp.blogspot.com/-_fQwe0iYxE8/WO0LEMSAghI/AAAAAAAAG0o/2hQokJMhDKQQadhx7WI9k6u5f1Pdkki9wCLcB/s640/pakowanie_Islandia004.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">ogrzewanie podłogowe <3 i gumiak niepotrzebny</td></tr></tbody></table>Dopiero po 4 latach porzuciłam wszelaki wstyd i zaczęłam pracować w zwykłych gumowych klapkach, co zaraz podchwyciły wszystkie dziewczyny. <b>Wygoda przede wszystkim!</b> Do obsługi zakładałam wygodne oddychające baletki, a do pracy na kuchni przewiewne trampki.<br />Gumowe klapki przydały się też na zmywaku - w razie wycieku byłam bezpieczna na wysokiej podeszwie ;)<br /><br />Do chodzenia na zewnątrz miałam już lepsze trampki lub adidasy, koniecznie kalosze, a zimą trapery i cieplutkie emu.<b> Tutaj naprawdę nie ma sensu się stroić, szpilki też się nie przydadzą, nawet na dyskotekę :)</b><br /><br />Ubrań oczywiście wzięłam zbyt mało, bo ja zawsze dzieliłam swoją garderobę na lepszą i gorszą. Ta lepsza służyła na wyjazdy i domówki, a gorsza do pracy, i miałam jej naprawdę niewiele.<b> Jedne spodnie do obsługi (z których szybko wyrosłam, bo ciasto czekoladowe codziennie stawało na mojej drodze...), jedne na śniadania, i ze dwie pary legginsów do sprzątania, w których nie czułam się tak komfortowo, bo nie miałam wszystkich bluzek dłuższych.</b> No wszystko było zupełnie nieprzemyślane!<br /><br />I oczywiście brak kurtki, co skończyło się okropnym przeziębieniem, które położyło mnie na 3 dni (<a href="https://www.panidorcia.pl/2017/02/moje-najgorsze-wspomnienia-z-islandii.html" target="_blank">Moje najgorsze wspomnienia z Islandii</a> - historia nr 1, a historia nr 3 podobno bardzo zabawna).<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-EyQEX6cIq8w/WO0LDpor05I/AAAAAAAAG0g/Mjsury71Z4kXtZCcjcCOA0esmiar5F02ACLcB/s1600/pakowanie_Islandia003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-EyQEX6cIq8w/WO0LDpor05I/AAAAAAAAG0g/Mjsury71Z4kXtZCcjcCOA0esmiar5F02ACLcB/s1600/pakowanie_Islandia003.JPG" /></a></div><br /><h4 style="text-align: center;">Pomocna lista</h4>W takim razie, co ze sobą zabrać, jeśli jedziesz do Islandii? <b>Poniżej przedstawię listę podstawową, dość uniwersalną dla pracowników oraz turystów. </b>Niedługo pojawi się wpis ze szczegółowymi listami, oddzielnymi dla obu grup.<br /><ul><li>niezależnie od pory roku: dobrą <b>kurtkę</b>, chroniącą od wiatru i deszczu</li><li>przydadzą się też wodoodporne <b>spodnie</b></li><li>czapkę, szalik, rękawice, bieliznę termoaktywną i dobre skarpetki</li><li>porządne wygodne <b>buty </b>(adidasy, trekkingowe)</li><li>wygodne buty do pracy</li><li>ciepłe oddychające <b>bluzy </b>i bluzki</li><li><b>okulary </b>przeciwsłoneczne (kraj zimny, ale słońce wypala oczy)</li><li>tylko niezbędny zapas kosmetyków</li><li>ulubione słodkości czy konserwy (po miesiącu na obczyźnie nic nie smakuje lepiej jak polski pasztet czy czekolada Wedla)</li><li>litr <b>alkoholu </b>i karton <b>papierosów </b>- nawet, jeśli nie zamierzasz tego wypić ani spalić, to weź, na pewno się przyda, może też znajdzie się ktoś zdesperowany chętny odkupić w bardzo dobrej cenie (<a href="https://www.panidorcia.pl/2017/04/islandzki-alkohol-dlaczego-nie-kupisz.html" target="_blank">Islandzki alkohol - dlaczego nie kupisz go w sklepie</a> - zobacz ile kosztuje alkohol na Islandii)...</li></ul>Co ciekawe (tu powinnam zostać poddana jakimś szczegółowym badaniom) jakość mojego pakowania się wraz z czasem ulegała tylko nieznacznej poprawie. A do Islandii latałam aż 9 razy!<br />Raz zdarzyło mi się nie wziąć alkoholu i papierosów, znajomi nie mogli przeboleć. I zawsze walizka była zbyt mała, a rzeczy okazywało się niewystarczająco dużo...<br /><br /><b>Czy moja lista jest kompletna? Jeśli widzisz jakieś braki lub masz pytania - pisz. </b><br /><b><br /></b><b>I koniecznie podziel się ze mną swoimi wyjazdowymi bolączkami ;)</b><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-xoAtlJCPYiI/WO0CSlzJRbI/AAAAAAAAG0Q/RkRjZCzkcDoZTr0YKuYZK_OuG5ggOZDxwCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://1.bp.blogspot.com/-xoAtlJCPYiI/WO0CSlzJRbI/AAAAAAAAG0Q/RkRjZCzkcDoZTr0YKuYZK_OuG5ggOZDxwCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div><br />https://www.panidorcia.pl/2017/04/moj-pierwszy-raz-na-islandii-czyli-jak.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-2914178860066290263Wed, 05 Apr 2017 17:36:00 +00002017-04-10T19:12:33.224+02:00moim zdaniemPracowałam w Mc Donald's i czasami się tego wstydzę<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-U3VEXLUmcys/WOUo-59eBzI/AAAAAAAAGwQ/aF0pMsarBm8UXE0LmQWR4ipYR3HGg9LugCLcB/s1600/panidorcia_blog_001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="hamburger, panidorcia, blog o Islandii, Mc Donalds" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-U3VEXLUmcys/WOUo-59eBzI/AAAAAAAAGwQ/aF0pMsarBm8UXE0LmQWR4ipYR3HGg9LugCLcB/s1600/panidorcia_blog_001.jpg" title="hamburger nie z Mc ale też pyszny" /></a></div><b><br /></b><b>Mówi się, że żadna praca nie hańbi, bo każda niesie za sobą dużą wartość. Ale ja bym raczej powiedziała, że praca nie hańbi, o ile pracownik czuje się dobrze w tym, co robi. Druga rzecz - jak to zajęcie jest postrzegane wśród ogółu społeczności.</b><br /><br />Nie wiem, czy moim wpisem Cię zaskoczę, ale jestem bardzo ciekawa Twojej osobistej opinii.<b> Tak szczerze - co uważasz o pracy w <i>Mc Donald's</i>?</b> (Zanotuj teraz tą myśl i wyślij mi w komentarzu, proszę!)<br /><br /><h4 style="text-align: center;">Wstydzę się pracy w Mc Donald's</h4>Nad tym tekstem myślałam od jakiegoś roku, ale wstydziłam się o tym pisać. W ogóle dość rzadko o tym mówię ludziom. Głupie? Możliwe. <b>Teraz widzę, że nie ma w sieci tematów, którymi ludzie by się nie dzielili z innymi, więc nabrałam odwagi i również dużego dystansu. </b><br /><br />A teraz czas na krótką historię... W <i>Mc Donald's</i> zaczęłam pracować wraz z rozpoczęciem studiów dziennych. W sumie to oferta sama do mnie przyszła (jak każda w moim życiu), bo koleżanka, słysząc, że szukam pracy, zadzwoniła do mnie i zaproponowała Maka. <b>Miałam ogromne wątpliwości. Jak to, pracować w Maku??? Wstyd! </b><br /><br />Ale gdy mi przedstawiła wszystkie zalety, to się zdecydowałam i zostawiłam CV. Zadzwonili w ciągu miesiąca i umówiłam się na rozmowę. <b>Spodobałam się </b>(ale w sumie nie uważam, aby mieli wysokie wymagania) <b>i mogłam zaczynać od połowy września.</b><br /><br /><div style="text-align: center;"><b>Zalety pracy w Mc Donald's</b></div><ul><li>dostajesz <b>umowę o pracę</b>, najpierw na czas określony, a później na nieokreślony,</li><li>wszystko masz czarno na białym, wszelkie zmiany dotyczące umowy, co miesiąc <b>wypłata </b>na konto w terminie, rozliczenia miesięczne, <b>świadectwo </b>pracy,</li><li>dostosowujesz <b>godziny </b>pracy do WŁASNYCH potrzeb - jeśli możesz pracować jedynie w co drugi wtorek, co trzeci piątek lub co czwartą sobotę - nie ma większego problemu, minimalna część etatu to 1/8, ale wiadomo, że lepiej być na co najmniej 1/4,</li><li>możesz bez ogromnych wyrzutów ze strony kierowników zadzwonić rano i powiedzieć, że źle się czujesz i nie możesz przyjść dziś do pracy (bierzesz <b>urlop </b>na żądanie lub idziesz do lekarza po L4)</li><li>urlopy pracownicze są planowane z dużym wyprzedzeniem, z uwzględnieniem próśb i potrzeb wszystkich osób,</li><li>raz w roku podlegasz szczegółowej <b>ocenie </b>pracowniczej, co przedstawia kierownik restauracji, więc wiesz za co Cię doceniają, a jakie strefy należy poprawić (po mojej pierwszej ocenie urosłam pod niebiosa, tak mnie chwalili; a po drugiej już nie było tak kolorowo, więc moja motywacja mocno spadła),</li><li>masz kontakt z ludźmi - gośćmi, co ja zawsze lubiłam (nie widzę siebie pracującej samotnie w czterech ścianach),</li><li>i na koniec - wszyscy pracownicy są młodzi, więc nawiązujesz dużo nowych <b>znajomości</b>, nieraz też przyjaźni na długie lata.</li></ul><br />Uf jaka długa lista! Ale przekonałam się o tym wszystkim dopiero po przepracowaniu pewnego czasu.<b> I nie, pracownicy nie jedzą <i>cheesburgerów </i>bez limitu i nie mają jedzenia za darmo... Wszystko trzeba sobie kupić!</b> W moich czasach mieliśmy zniżkę na produkty standardowe, teraz nie ma nawet tego...<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-pSx9NhQs45Q/WOUqLwjKZBI/AAAAAAAAGwc/N_n52jRwa3UQ55uRdb2og2FUhw6iEcZrgCLcB/s1600/panidorcia_blog_002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pani dorcia, panidorcia blog, blog o Islandii" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-pSx9NhQs45Q/WOUqLwjKZBI/AAAAAAAAGwc/N_n52jRwa3UQ55uRdb2og2FUhw6iEcZrgCLcB/s1600/panidorcia_blog_002.jpg" title="Pani Dorcia" /></a></div><br /><h4 style="text-align: center;">Wciąż się wstydzę, ale jakby mniej</h4>A dlaczego wstydziłam się i nadal czasami wstydzę tej przygody?<b> Ze względu na to, jak ona jest postrzegana przez innych ludzi. No i przeze mnie. </b><br /><br /><div style="text-align: center;">Scenka z życia:</div><i>Elegancka pani z kilkuletnią córeczką elegancko kosztują wykwintnych smakołyków znalezionych w subtelnie zapakowanych delicjach z Happy Meala. Tymczasem po sali kręci się lekko znudzony już pracownik, który wyciera osyfione stoliki i zamiata utytłaną podłogę. Na ten widok elegancka pani reaguje natychmiast tymi słowami do swojego dziecka "Zobacz kochanie. Mówiłam Ci żebyś dobrze się uczyła, bo inaczej skończysz tak jak on!".</i><br /><br /><b>Oburzyła mnie ta historia, bo doskonale wiedziałam, że w <i>Mc Donald's</i> pracują niemal sami studenci a nie nieuki, co rzucają edukację zaraz po gimnazjum. Dla firmy najbardziej opłaca się zatrudniać właśnie uczniów, bo ponoszą wtedy dużo mniejsze koszty zatrudnienia. </b><br /><br />A chodząc nieraz do Maka sami pewnie zauważyliście, że<br />A) pracownicy zmieniają się jak w kalejdoskopie,<br />B) pracownicy często są "dziwni", lekko nierozgarnięci,<br />C) pracownicy są jak roboty, które nie wyrażają mimiką żadnych uczuć.<br /><br /><b>Te wszystkie rzeczy też wpływają na postrzeganie tej pracy jako gorszej. </b><br /><br /><b>Bo jeśli firma jest w porządku wobec zatrudnionych, to ekipa raczej się nie zmienia, tylko trzyma swojej posady (A), a skoro jest tu taki przemiał, to jednak coś musi być mocno nie halo.</b><br />Wytrzymałam w Maku aż 2,5 roku. Początki były naprawdę fajne! Czułam się lubiana, a sama nie akceptowałam tylko 3 osób (na jakieś 50 zatrudnionych), więc pracowało się w dobrej wesołej atmosferze. <b>Kierownicy też byli wyluzowani. </b><br />Zmieniło się to drastycznie po przemeblowaniach w kadrach i główna kierowniczka poczuła się bardzo ważna (a może przerosły ją obowiązki). <b>Atmosfera padła na pysk.</b> Na jej widok każdy się bał, bo nie wiadomo, do czego dziś się przyczepi. Zaczęła się nerwówka, kierownicy przestali być tacy wyluzowani.<br />Zrezygnowałam, bo nie dość, że atmosfera była beznadziejna, to jeszcze nie chcieli mi dać bezpłatnego urlopu na czas wakacji.<b> Nigdy w życiu bym nie zrezygnowała z wyjazdu na Islandię na rzecz spędzenia wakacji w Maku!</b><br /><br />Jeśli chodzi o pracowników (B), to naprawdę nie wiem, jakie wymagania ma kierownictwo personalne, ale serio zdarzają się osoby, które nie powinny obsługiwać gości za ladą. <b>Prezencja i poprawna wymowa przede wszystkim!</b> Ale nie, tutaj to tak nie działa. I o ile taka nierozgarnięta osoba może być naprawdę świetna w rozładowywaniu dostaw lub składaniu kanapek (szybko i dokładnie). to w pracy w gośćmi nie będzie dobra, bo jest wstydliwa (na przykład). <b>Tu winę ponosi polityka <i>Mc</i>, która mówi, że pracownicy muszą umieć pracować na wszystkich stanowiskach. </b>Uniwersalność przede wszystkim!<br /><br /><b>W przypadku grobowej miny (C) wszyscy możemy jednoznacznie się domyślić, że oprócz powodu powyższego, to tu też dochodzi zwyczajne zmęczenie wielogodzinną robotą w upale i pośpiechu, znudzenie pracą lub czysta niechęć do ludzi.</b> Praca w Maku przypomina nieustanny maraton, bo wyniki są liczone szybkością obsługi. Za dobre wyniki są nagrody, a za złe lincz, biczowanie, nieustanne męki w boleściach! Więc czasami zrozumcie, jeśli pracownik się pomylił. Każdy jest tylko człowiekiem.<br /><br /><h4 style="text-align: center;">Obalam mit i zdradzam super trik na darmowe jedzenie</h4><b>Wbrew powszechnym obawom i opiniom, jedzenie w <i>Mc </i>jest w porządku. Nie mam tu na myśli, że jest zdrowe (bo nie jest!), ale proces przygotowania jest bardzo restrykcyjny.</b> Nikt nie pluje do kanapek, lody i shake'i są produkowane ze specjalnej mlecznej mieszanki (nie da się przy tym kombinować), a kotlet, który upadnie na podłogę, ląduje do kosza! Takie są zasady i każdy się tego trzyma, bo inaczej miałby kłopoty.<br /><br />Na sam koniec mam dla Was dobrego tipa, którego można wykorzystać będąc w <i>Mc</i>. <b>Oni bardzo dbają o zadowolenie gości, więc nawet jeśli dostaniesz zimną tortillę (a to zdarza się najczęściej), to masz prawo ją zareklamować i zrobią nową!</b> Gorącą! A jeśli zrobisz większą awanturę, to dostaniesz jeszcze jakieś kupony na darmowe jedzenie. Awanturujące się buraki mają naprawdę dobrze w Maku ;)<br /><br />Decyzja należy do Ciebie, chcesz zostać burakiem czy nie? :)<br /><br />I pamiętaj, daj mi znać, co sądzisz o tej haniebnej robocie.<br /><br />Ściskam!<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-IRtow2LzuGY/WOTmqMSvEkI/AAAAAAAAGwA/dq6toA2YDaIHQAi9Vi1xtcFM28YZKxhbwCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://4.bp.blogspot.com/-IRtow2LzuGY/WOTmqMSvEkI/AAAAAAAAGwA/dq6toA2YDaIHQAi9Vi1xtcFM28YZKxhbwCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div><br />https://www.panidorcia.pl/2017/04/pracowaam-w-mc-donalds-i-czasami-sie.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-7233979553906933988Sat, 01 Apr 2017 10:54:00 +00002017-04-10T19:12:33.241+02:00CIEKAWOSTKIIslandiaIslandzki alkohol - dlaczego nie kupisz go w sklepie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-VZxOGAu1QWQ/WN-BLCwZjnI/AAAAAAAAGuM/x5z3uuJUKroA1Vr9ySA4F2-q4XvckSvRACLcB/s1600/alkohol_islandia005.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzkie piwo, Piwo Islandia, Islandia alkohol" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-VZxOGAu1QWQ/WN-BLCwZjnI/AAAAAAAAGuM/x5z3uuJUKroA1Vr9ySA4F2-q4XvckSvRACLcB/s1600/alkohol_islandia005.jpg" title="islandzkie piwo" /></a></div><b>Prosta sytuacja - przyjeżdżasz jako turysta po raz pierwszy do pięknego kraju zwanego Islandią. Pierwszy nocleg spędzasz w stolicy, więc masz ochotę spróbować islandzkiego piwka. Wędrujesz do marketu, gdzie chwytasz pierwszą lepszą puszkę z brzegu, aby czym prędzej udać się z nią do kasy i hotelowego pokoju, aby w spokoju delektować się chmielowym smakiem. </b><br /><br />Otwierasz puszkę i okazuje się, że coś jest nie tak! Co to za oszustwo? Sprawdzasz napisy na puszce: <i>beer</i>, <i>bjór</i>, <i>birra</i>, <i>cerveza</i>... Niby się zgadza, ale co to??? 2,25 % alkoholu?<br /><br /><h4 style="text-align: center;">Dlaczego islandzkiego alkoholu nie kupisz w sklepach</h4><div style="text-align: left;"><b>Takie są fakty, w islandzkich marketach i sklepach nie kupisz nic mocniejszego niż z zawartością 2,25 % alkoholu.</b> Jest to pozostałość po trwającej od 1915 roku prohibicji, która zakazywała sprzedaży napojów wyskokowych. Z różnymi ciekawymi wyjątkami:</div><br /><ul><li>pełna prohibicja przetrwała tylko przez 6 lat, bo w 1921 zezwolono na sprzedaż wina - powodem były naciski Hiszpanii, głównego importera ryb (cóż, gospodarka musiała się jakoś utrzymać!),</li><li>kolejne obywatelskie referendum w 1935 zadecydowało o legalizacji mocniejszych trunków - sposobów na obejście systemu było mnóstwo, rozszerzała się produkcja własna, ale piwo nadal było zakazane,</li><li>dopiero 1 marca '89 zalegalizowano sprzedaż mocniejszego piwa - obawiano się złego wpływu na społeczeństwo, a zwłaszcza młodzież, jednak obawy nie sprawdziły się.</li></ul><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-e1--n6M_rWw/WN-BKSafsYI/AAAAAAAAGuQ/fu9WE0U4jq0l3JrSvdQWZwmGTXfYWki5ACEw/s1600/alkohol_islandia001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzkie piwo, Piwo Islandia" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-e1--n6M_rWw/WN-BKSafsYI/AAAAAAAAGuQ/fu9WE0U4jq0l3JrSvdQWZwmGTXfYWki5ACEw/s1600/alkohol_islandia001.JPG" title="piwo importowane" /></a></div><br />Co zatem robić, zapytasz.<b> Sprzedażą alkoholu w Islandii zajmuje się tylko jedna sieć sklepów - <i>Vínbúdin</i>. </b>Więc tam należy się udać po zaopatrzenie. Tu jednak uprzedzam, że mają one bardzo krótkie czasy otwarcia! <b>Na przykład w miasteczku <i>Vik </i>na południu Islandii </b>(ponad 300 mieszkańców, co już kwalifikuje do miana naprawdę sporej miejscowości!)<b> w porze ciepłej </b>(od maja do sierpnia)<b> godziny otwarcia prezentują się następująco:</b><br /><ul><li>pon-czw 16-18</li><li>piątek 13-19</li><li>sobota 12-14</li></ul>Wyobrażasz sobie coś takiego w Polsce? Zamieszkom nie byłoby końca...<br /><br /><h4 style="text-align: center;">Dwa dodatkowe pomysły</h4>Oczywiście są też inne wyjścia z tej patowej sytuacji: <b>przylatując na wyspę masz własny zapas w bagażu rejestrowanym</b>. Tu jednak obowiązują przepisy celne. Ile alkoholu można wwieźć do Islandii? Masz do wyboru poniższe kombinacje:<br /><ul><li>1 litr alkoholu o zaw. alk. powyżej 21% oraz 0,75 litrów wina oraz 3 litrów piwa,</li><li>1 litr alkoholu o zaw. alk. powyżej 21% oraz 6 litrów piwa,</li><li>1,5 litra wina i 12 litrów piwa,</li><li>3 litry wina i 6 litrów piwa,</li><li>18 litrów piwa.</li></ul><b>To i tak pod warunkiem, że masz już skończone 20 lat. </b>Każdy mój znajomy zawsze wiezie litr polskiej wódki, która jest skrzętnie trzymana na szczególne okazje. Szkoda, że nie ma opcji wwiezienia 1,5 litra wódki :)<br /><br /><b>Masz też drugą opcję - zaopatrzyć się w strefie bezcłowej na lotnisku. Ceny są bardzo atrakcyjne, bo niektóre rzeczy znajdziemy połowę taniej niż w <i>Vínbúdinie.</i></b><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-QPUnovs0hDU/WN-BKSh65sI/AAAAAAAAGuQ/dMAFk1Id6JYe2SN_7i1yIJr24pXi-iWsQCEw/s1600/alkohol_islandia003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="islandzki alkohol, alkohol Islandia" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-QPUnovs0hDU/WN-BKSh65sI/AAAAAAAAGuQ/dMAFk1Id6JYe2SN_7i1yIJr24pXi-iWsQCEw/s1600/alkohol_islandia003.JPG" title="po zakupach" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Po zakupach w Vínbúdinie było mi naprawdę wstyd. Przecież nie będę każdemu tłumaczyć, że to zapas dla kilkunastu osób</td></tr></tbody></table><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-yfnhr0xLz0w/WN-BK0bYtxI/AAAAAAAAGuQ/WFUgfZ9N02MG3g5-WxE-lqyewV-Add_5QCEw/s1600/alkohol_islandia004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="islandzki bar, islandzki Alkohol, Islandia alkohol" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-yfnhr0xLz0w/WN-BK0bYtxI/AAAAAAAAGuQ/WFUgfZ9N02MG3g5-WxE-lqyewV-Add_5QCEw/s1600/alkohol_islandia004.JPG" title="islandzki bar" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Islandczycy cenią sobie nieograniczony dostęp do alkoholu, stąd się wzięła plotka, że po to otwierają hotele, bary i restauracje, a jest ich w Islandii jak grzybów po deszczu!</td></tr></tbody></table><br /><h4 style="text-align: center;">Ceny alkoholu na Islandii</h4>Jak alkohole prezentują się cenowo na Islandii? Tutaj oczy wyłażą na wierzch... Obecnie 1000 kr to ponad 37 złotych.<br /><br /><ul><li><b>likier </b><i>Grand Marnier Cordon Rouge</i> 40% 1l - 10400 kr</li><li><b>whiskey </b><i>Bushmills </i>40% 1l - 9000 kr</li><li><i>Jagermeister </i>35% 1l - 8300 kr</li><li><b>wódka </b><i>Finlandia </i>37,5% 1l - 7600 kr</li><li><b>wódka </b><i>Tinda </i>37,5% 1l - 7300 kr (najtańsza wódka dostępna w kraju, niezbyt dobra, jeśli da się powiedzieć, że wódka może być dobra;)</li><li><b>gin </b><i>Bombay Sapphire</i> 40% 0,7 l - 7100 kr</li><li>najtańsze czerwone <b>wino </b><i>Don Simon Seleccion Tempranillo</i> 12% 0,75 l - 1300 kr</li><li>najtańsze białe <b>wino </b><i>Rheinhessen Liebfraumilch</i> 8,5% 0,75l - 1050 kr</li><li><b>piwo</b> w puszce <i>Carlsberg </i>5% 0,5l - 340kr</li></ul><br /><div>Dzięki największej mniejszości narodowej, jaką są Polacy, na wyspie można zakupić kilka znanych nam wyrobów, np. <i>Żubrówkę</i>, <i>Tyskie</i>, <i>Lecha</i>. A odchodząc od tematu alkoholu - w stolicy jest kilka polskich sklepów! Ale ceny niestety typowo islandzkie :)</div><br /><b>Jeśli zaś chodzi o islandzkie piwo, to dużo osób stwierdzi, że nic nadzwyczajnego. Ot tylko może się wyróżniać tym, że woda do jego produkcji pochodzi prosto z lodowca, a czy to czuć w smaku?...</b><br /><br />Sami się przekonajcie! To już kolejny powód, aby zabukować lot na Islandię!<br /><br /><div style="text-align: center;">Ściskam</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-K0bIL5S-hro/WN-EQ6VsTgI/AAAAAAAAGuY/L_PqaHAabAECpQhF8hx7_IRAF6QctZdKwCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://4.bp.blogspot.com/-K0bIL5S-hro/WN-EQ6VsTgI/AAAAAAAAGuY/L_PqaHAabAECpQhF8hx7_IRAF6QctZdKwCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div>https://www.panidorcia.pl/2017/04/islandzki-alkohol-dlaczego-nie-kupisz.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-4540569694936055617Tue, 28 Mar 2017 10:02:00 +00002017-04-10T19:12:33.229+02:00moim zdaniemWłochyRzym – luźne spostrzeżenia o miejscu i ludziach<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-Cdjou5TC3do/WNleleqGSpI/AAAAAAAAGtA/_KOXQ6X3mrAPqYBdn9UW-IS1q9nbXpelQCLcB/s1600/RZYM_panidorcia1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-Cdjou5TC3do/WNleleqGSpI/AAAAAAAAGtA/_KOXQ6X3mrAPqYBdn9UW-IS1q9nbXpelQCLcB/s1600/RZYM_panidorcia1.JPG" /></a></div><b><br /></b><b>Mnóstwo znajomych ostatnio pyta mnie, jak było w Rzymie. A ja się zastanawiam, od czego zacząć. W sumie to jak można w jednym zdaniu streścić kilka dni bez użycia wulgaryzmu? Bo ani fajnie, ani nawet super, nie oddadzą tego, co uważam i ile myśli kotłuje się wtedy w mojej głowie!</b><br /><br />Ale ja będę teraz mądra. Będę im mówiła, żeby sobie przeczytali na blogu! :D Chyba powinnam sobie zamówić wizytówki, czyż nie?<br /><br /><b>Te pięć dni w mojej podróży poślubnej w Rzymie, najpiękniejszym mieście na świecie (sorry Białystok!), były jak bajka.</b> Nie musiałam nic. Planowanie trasy na następny dzień trwało raz-dwa dzięki Mężowi (polecam! bardzo praktycznie mieć takiego przy sobie), więc pełen relaks... Dokładnie to, czego potrzebowałam!<br /><br /><b>Postu typowo przewodnikowego, opisującego, gdzie i jak, dziś nie napiszę.</b> Zostawiam to na następny raz, tak na przekór. Nie zawsze musi być praktycznie. Będzie za to trochę obserwacji i przemyśleń. Coś nowego.<br /><br /><h4 style="text-align: center;">Sztuka parkowania</h4>Z racji, że tylko przedostatniego dnia skusiliśmy się na podróż mpkiem (bo moje stopy piekły jak piorun), a wszędzie poruszaliśmy się pieszo, to mieliśmy trochę szans na obserwację miejskiego stylu.<br /><br />Och co to za styl... Jeśli chodzi o ubieranie się, to jest bardzo schludnie i elegancko, też bym chciała tak dobrze wyglądać za 20 lat! Ale miało być o parkowaniu... <b>No to jest jakiś cyrk na kółkach, którego pojąć nie jestem w stanie. Jak to, że policja lub straż nie chcą sobie podreperować budżetu? Te pieniądze przecież stoją na ulicy!</b><br /><br /><b>Auta w Rzymie są parkowane na oślep, dosłownie wszędzie, w każdym możliwym zakamarku, każdej wolnej przestrzeni…</b> W bramach, na chodnikach, trawnikach, wiaduktach, pasach, przejściach… Każdego kolejnego dnia dziwiłam się coraz bardziej! I coraz bardziej mnie ta finezja bawiła.<b> Ale co wolno wojewodzie, to nie tobie, smrodzie. </b>Włosi parkują jak chcą, ale już auto z polską rejestracją szybko namierzyli. Koleś próbował dyskutować, ale nie poszło. I mandacik!<br /><br />A'propos motoryzacji… Nigdzie nie widziałam tylu <i>Smartów </i>i skuterów. Tutaj auto nie-miejskie naprawdę nie pasowało do krajobrazu stolicy. <b>Zwykły sedan, to taka rzadkość jak u nas <i>Fiat 126p</i></b>. I jakie to było urocze widzieć tyle aut starszego pokolenia :)<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-PCaKJJczfWs/WNleld40SgI/AAAAAAAAGtE/fXaCgYs_3Vwgfjjp9j6I3nagjNT1nlRKACEw/s1600/RZYM_panidorcia2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-PCaKJJczfWs/WNleld40SgI/AAAAAAAAGtE/fXaCgYs_3Vwgfjjp9j6I3nagjNT1nlRKACEw/s1600/RZYM_panidorcia2.JPG" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-6_Fva2JPzbg/WNlem_qG6LI/AAAAAAAAGtM/At7RjSGdVz8YZc-M2kwTbs8nJZt1PChxACEw/s1600/RZYM_panidorcia3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-6_Fva2JPzbg/WNlem_qG6LI/AAAAAAAAGtM/At7RjSGdVz8YZc-M2kwTbs8nJZt1PChxACEw/s1600/RZYM_panidorcia3.jpg" /></a></div><a href="https://3.bp.blogspot.com/-S2ZnMDE6ceI/WNlenTdr4aI/AAAAAAAAGtQ/HmVN1iYr2XEicm3a-YMEplLVkdWmQ-qXACEw/s1600/RZYM_panidorcia5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-S2ZnMDE6ceI/WNlenTdr4aI/AAAAAAAAGtQ/HmVN1iYr2XEicm3a-YMEplLVkdWmQ-qXACEw/s1600/RZYM_panidorcia5.jpg" /></a><br /><br /><h4 style="text-align: center;">Sztuka obejścia z turystą</h4><b>Odniosłam wrażenie, że Włosi nie traktują turystów jak chodzące portfele, a jak przyjaciół</b>. Gdzie się nie ruszyliśmy, tam sympatyczne uśmiechy lub zwyczajne grymasy. Ale nie na siłę, tylko tak autentycznie.<br /><br />Trochę mało profesjonalnie, jak kucharz sobie fajczy przed knajpką, a kelnerka siedzi razem z gośćmi przy stoliku obok. Ale – co mi tam! <b>Fajnie, niech będą naturalni!</b><br /><br />I zaskoczyła mnie jedna sytuacja. Jak to Polacy, zakupiliśmy nieco jedzenia w markecie do pokoju. <b>Miałam ochotę zjeść tego wieczora jogurt czy inną zupkę chińską, ale nie mam w sobie dość jawnego chamstwa, aby wynosić sztućce z hotelowej restauracji.</b> Lub odwagi, ewentualnie obojętności. Wymyśliłam za to, że zapytam Pana w sąsiedzkiej lodziarni, czy może by miał na sprzedaż jakąś plastikową łyżeczkę. Chyba widział, jak nam u niego smakowało, więc dał mi za darmo i to cztery, piękne, kolorowe łyżeczki! Aż żal je było wyrzucać później do kosza. <b>Ale postanowiłam już więcej nie zwozić śmieci jako pamiątek z podróży.</b><br /><br /><h4 style="text-align: center;">Sztuka architektoniczna</h4><b>Wielkim znawcą nie jestem i w sumie to nigdy mnie nie interesowały zabytki, bo zakochana jestem w naturalnym pięknie świata, ale tutaj zmieniłam zdanie.</b> I z każdym krokiem coraz szerzej otwierałam oczy na dzieła ludzi...<br /><br /><b>Styl rzymski, tak skrzętnie omawiany w szkole, znany z podręczników, w sumie dość mi obojętny, teraz był na wyciągnięcie ręki.</b> O locie na księżyc też się uczyliśmy, i o innych planetach. To wszystko wydawało mi się tak samo odległe i nieosiągalne. Byłam małą ignorantką, nie sądziłam, że w przyszłości mi się zechce podróżować...<br /><br /><b>Kamień, cegła, bogate zdobienia (sprzyjające oczopląsowi), ciasne uliczki i zabytek przy zabytku – to jest to, co pobudza wyobraźnię</b>. Przecież to stoi w takiej samej formie od wielu setek lat! Przede mną na to samo patrzyły tysiące (jak nie miliony) ludzi. I obstawiam, że na każdym robiło naprawdę duże wrażenie.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-9fGlka82hEE/WNlen43oi5I/AAAAAAAAGtY/Q7C3Xhvp3wsqjHZvV2Qvr4_w2Jtmlr2NACEw/s1600/RZYM_panidorcia6.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-9fGlka82hEE/WNlen43oi5I/AAAAAAAAGtY/Q7C3Xhvp3wsqjHZvV2Qvr4_w2Jtmlr2NACEw/s1600/RZYM_panidorcia6.JPG" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-AmRj8-MEURU/WNlepPrJ5MI/AAAAAAAAGtg/ePa1y-8fiVkgm7t_BXu7VqsBpG90sD7CgCEw/s1600/RZYM_panidorcia7.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-AmRj8-MEURU/WNlepPrJ5MI/AAAAAAAAGtg/ePa1y-8fiVkgm7t_BXu7VqsBpG90sD7CgCEw/s1600/RZYM_panidorcia7.JPG" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-aBxOKOEvh_E/WNleo-GJGdI/AAAAAAAAGtc/06AbIIMdxGQHCQ9FCqISzwxYtrJN1g-0ACEw/s1600/RZYM_panidorcia8.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-aBxOKOEvh_E/WNleo-GJGdI/AAAAAAAAGtc/06AbIIMdxGQHCQ9FCqISzwxYtrJN1g-0ACEw/s1600/RZYM_panidorcia8.JPG" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-GgD_e1_V-Do/WNlepf9LbeI/AAAAAAAAGtk/u5p4dABjPjEiCPIOb7QPmytfh7V1-PzuACEw/s1600/RZYM_panidorcia9.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-GgD_e1_V-Do/WNlepf9LbeI/AAAAAAAAGtk/u5p4dABjPjEiCPIOb7QPmytfh7V1-PzuACEw/s1600/RZYM_panidorcia9.JPG" /></a></div><br /><h4 style="text-align: center;">Sztuka transportu</h4><b>Tu moja nikła cierpliwość została wystawiona na ogromną próbę. </b>Kto to widział, aby w kolejce do autobusu czekać, jak kiedyś po dostawę mięsa (pozdrawiam mamę)...<br /><br />Po wylądowaniu (na <i>Ciampino</i>) zdecydowaliśmy się na złapanie busa do stolicy. Taxi kosztuje 40 euro, a bus 5 euro. <b>Oj było trzeba wcześniej zakupić bilet online!</b> Pierwszeństwo wejścia miały osoby z wykupionymi biletami. W sumie trzy linie jeździły do stolicy, a kolejki były długie na jakieś 60 osób. I co chwila do kolejek dołączały nowe grupki.<br /><b><br /></b><b>Nie jest łatwo się wcisnąć i kupić przejazd u kanara.</b> Na jeden kurs było tylko kilka wolnych miejsc, a rozchodziły się jak ciepłe bułeczki. Ale mieliśmy czas, mogliśmy poczekać. <b>Pogoda była cudowna – przecież wyjechaliśmy z polskiej zimy do włoskiej wiosny.</b><br /><br /><b>Gorzej sprawa się miała z wyjazdem ze stolicy. </b>Kolejki były makabryczne, a my znowu nie mieliśmy biletów (a już-już miałam dzień wcześniej kliknąć <i>KUP BILET</i>), więc znowu czekało nas stanie w tłumach. <b>Ale to już było bardziej stresujące, bo za dwie godziny był wylot!</b> W panice zdecydowaliśmy się na taksówkę, ale tego dnia taksówkarzom zachciało się strajkować.<br /><br /><b>Udało nam się załapać na busa jedynie dzięki sprytnej sztuczce Męża - w sytuacji beznadziejnej mówił, że jestem w ciąży, co delikatnie już było widać</b>. Polecam trik też osobom walczącym ze wzdęciami ;) Uff…<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-bGVRHvRtjWk/WNlelSgy74I/AAAAAAAAGtI/N3SoBVEUq1o6itLtuSOmw5QsXC3sR_SNQCEw/s1600/RZYM_panidorcia10.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-bGVRHvRtjWk/WNlelSgy74I/AAAAAAAAGtI/N3SoBVEUq1o6itLtuSOmw5QsXC3sR_SNQCEw/s1600/RZYM_panidorcia10.JPG" /></a></div><br /><h4 style="text-align: center;">Sztuka kulinarna</h4>Myśląc o Włoszech w mojej głowie powstała lista rzeczy, które muszę spróbować. <b>No przecież kraj słynie ze wspaniałej kuchni!</b> I takim sposobem napaliłam się na:<br /><br /><ul><li>prawdziwą włoską <b>pizzę </b>– taką na cienkim cieście z niewielką ilością dodatków, oliwą i świeżymi dodatkami,</li><li>prawdziwe włoskie <b>lody </b>– domowej roboty, naturalne smaki, podobno nie ma lepszych na całej Ziemi ,</li><li>prawdziwą włoską <b>kawę </b>– pachnącą, intensywną, nie podrabianą,</li><li>prawdziwy włoski <b>makaron </b>– na punkcie wariacji makaronowych mam ostatnio hopla i mogę je jeść w każdej postaci, rurki, muszelki, nitki, wstążki...</li></ul><br /><b>Moje oczekiwania chyba zbyt mocno przerosły rzeczywistość, bo kilkukrotnie się zawiodłam... </b>Pizza mi nie smakowała – jednak wolę grubsze ciasto, dużo dodatków i sos czosnkowy. Za kawą nigdy nie przepadałam i ta nie zrobiła mi jakiejś szczególnej różnicy. Makaron okazał się nie taki, jakiego się spodziewałam,bo mało dodatków, za mało mięsa.<br /><br /><b>Ale, jak zapewne się domyślacie, desery skradły moje serce!</b> Kolega polecił mi lodziarnię <i>Giolitti</i>, która uchodzi za najlepszą w całym Rzymie. Rzeczywiście musi być bardzo popularna, bo mimo dość skrytej lokalizacji, było w niej mnóstwo osób! <b>Za jedyne 2,5 euro dostaliśmy dwie porcje dowolnych smaków (łopaty dosłownie), od których wyboru można oszaleć.</b> Dzięki, Maćku! Polecam dalej.<br /><br /><b>Na kolejny deser skusiłam się w hotelowej restauracji (cudowny <i>Hotel Twenty One</i> znaleziony dzięki serwisowi <i><a href="https://ad.admitad.com/g/k5cxk4xsu770f3edda20614935c8f5/?ulp=https%3A%2F%2Fwww.agoda.com%2Fpl-pl%2F&subid=Rzym2">Agoda.com</a></i> - nie ma lepszej wyszukiwarki hotelowej!).Tak apetycznie wyglądały te wszystkie dania, że musiałam spróbować Prawdziwej Włoskiej <i>panna cotty</i> (deser śmietankowy) – to dopiero szaleństwo!</b> Prawdziwa rozkosz zmysłów, niebo dla języka...<br /><br />Jak cudownie było sobie wspomnieć znowu ten fajny czas. Całe szczęście, że u nas też już wiosennie, słonecznie i coraz cieplej. <b>W rzymskim parku tak pięknie brzmiały trele ptaszków, a teraz mogę ich słuchać na swoim podwórku.</b> I tyle wystarczy, aby poczuć się jak w <i>Ogrodach Borghese</i> :)<br /><br /><div style="text-align: center;">A Tobie co przypomina najlepsze chwile ostatnich miesięcy? </div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;">Ściskam!</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-G5F6Vx6bKm0/WNlC-P5npdI/AAAAAAAAGso/wK2KpCmFdCc_he4GBZQu5nYXKZCO8N0hgCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://3.bp.blogspot.com/-G5F6Vx6bKm0/WNlC-P5npdI/AAAAAAAAGso/wK2KpCmFdCc_he4GBZQu5nYXKZCO8N0hgCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div>https://www.panidorcia.pl/2017/03/rzym-luzne-spostrzezenia-o-miejscu-i.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-7781372402495182535Fri, 24 Mar 2017 22:33:00 +00002017-04-10T19:13:08.935+02:00CIEKAWOSTKIIslandiazwiedzanieJak tanio zwiedzić Islandię – relacja Sebastiana z wyjazdu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-peh0o5FibL4/WNWZZakzckI/AAAAAAAAGsI/qnhlqpoxj7Y2macpPAzUmYj9QufZpxaSwCLcB/s1600/ISLANDIA_image026.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="czarna plaża, Islandia, Laguna Lodowcowa" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-peh0o5FibL4/WNWZZakzckI/AAAAAAAAGsI/qnhlqpoxj7Y2macpPAzUmYj9QufZpxaSwCLcB/s1600/ISLANDIA_image026.jpg" title="plaża przy Lagunie Lodowcowej" /></a></div><div class="MsoNormal"><b><br /></b></div><div class="MsoNormal"><b>Każdy wokół trąbi, że Islandia to taki super drogi kraj, więc nawet się nad nią nie zastanawiasz i odpuszczasz na przedbiegach. Ale jednak można ją zwiedzić niedrogo, o czym już pisałam (<a href="https://www.panidorcia.pl/2017/01/plan-zwiedzania-islandii-w-weekend-iii.html" target="_blank">plan zwiedzania Islandii w weekend III - jak najtaniej</a>).</b></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Udało się to również dla Sebastiana, który wyjechał ze znajomymi na 5 dni. Byli już doświadczonymi podróżnikami-oby-jak-najtaniej. <b>I dziś poznasz ich sekretny sposób na naprawdę niedrogie zwiedzenie Islandii!</b></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">W pierwszej części przeczytasz o sposobach na tanie podróżowanie po Islandii, a w drugiej znajdziesz już samą relację z wycieczki, okraszoną świetnymi zdjęciami Sebastiana!</div><div class="MsoNormal"><br /></div><h4 style="text-align: center;">jak tanio zwiedzić Islandię - sposoby</h4><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><b><span style="color: #741b47;">#1 tanie bilety</span></b></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><br /></div><div class="MsoNormal">Najważniejszą i pierwszą rzeczą jest oczywiście <b>przelot</b>. Jeśli dużo latasz, to możliwe, że jesteś członkiem w <i>Wizz Discount Club</i>. Sebastian polował na bilety przez całe lato. W końcu znalazł dobrą okazję i kupił je na listopad. Zapłacił 350 złotych w obie strony! Muszę przyznać, że to dobry wyczyn :)</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><b><span style="color: #741b47;"># 2 korzystny wynajem auta</span></b></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><br /></div><div class="MsoNormal">Kolejną ważną kwestią jest wcześniejsza <b>rezerwacja auta</b> na cały pobyt. Jest to najlepsza opcja poruszania się po wyspie (<a href="https://www.panidorcia.pl/2017/02/20-rzeczy-ktore-musisz-wiedziec-zanim.html" target="_blank">20 rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim wyjedziesz zwiedzać Islandię</a>). Tutaj już mamy ogromne pole do popisu, bo wypożyczalni aut na wyspie jest jak grzybów po deszczu, jednak oczywiście nikt nie zostawia tego na ostatnią chwilę. Tu trzeba skorzystać z <b>porównywarki cen</b>.<br /><br />Sebastian ze znajomymi znaleźli auto dzięki portalowi <a href="https://ad.admitad.com/g/6agwoaxtyz70f3edda2069b07947bf/?ulp=http%3A%2F%2Fwww.rentalcars.com%2F&subid=rentalSebastian"><b>Rentalcars.com</b></a> i bardzo go sobie chwalą. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to najlepsza wyszukiwarka wypożyczalni aut. <b>Ceny zaoferowane w tym miejscu były najbardziej atrakcyjne. Pięciodniowy wynajem wyniósł ich jedyne 160 euro (w <i>SAGA Car Rental</i>), a do tego nie blokują depozytu na karcie bankowej (!). Co ciekawe, firma oferuje transport do swojej siedziby, aby odebrać auto. </b>Czy można trafić lepiej? :)</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><b><span style="color: #741b47;">#3 sprytne żywienie</span></b></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal"></div><ul><li>można zabrać toster (przepuszczą w bagażu podręcznym), a jedzenie będzie ciepłe i niedrogie</li><li>korzystnie cenowo wyjdzie kupno bagietek, jogurtów, parówek</li><li>porównywanie cen w różnych miejscach</li><li>niedrogi obiad można zjeść na stacji paliw <i>Olis </i>(burger, frytki, chipsy za 43 zł)</li></ul><br /><h4 style="text-align: center;">relacja z podróży – samo mięsko!</h4><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><b><span style="color: #741b47;">dzień 1 – pubowe pustki w Reykjaviku</span></b></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><br /></div><div class="MsoNormal">Po odebraniu auta z wypożyczalni Sebastian ze znajomymi wyruszyli do stolicy, gdzie mieli zarezerwowany nocleg. Nie spodziewali się, że zwykłe zakupy w pierwszym lepszym sklepie z brzegu zachwieją ich portfelami… <b>W kasie okazało się, że głupi chleb tostowy kosztuje 30 złotych! </b></div><div class="MsoNormal">Najdroższym sklepem na wyspie jest całodobowe 1011, którego należy unikać jak ognia. <b>Najlepiej zakupy robić w <i>Bonusie</i>, <i>Netto </i>lub nawet <i>Kronanie</i>.</b> Są to spore markety i mają duży wybór produktów.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Wieczór w stolicy trzeba jakoś wykorzystać, a więc udali się mały spacer po urokliwych uliczkach <i>Reykjaviku</i>. Widać było nadchodzące Święta, wszystkie charakterystyczne budynki były ładnie oświetlone. Na szczęście deszcz chwilowo odpuścił.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-Ju4lH0Anzs0/WNWZWqXMARI/AAAAAAAAGrA/KDrxOUljNfopwy8WGOl2pcLFuoRMj4XcACLcB/s1600/ISLANDIA_image001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reykjavik, Islandia, atrakcje Islandii" border="0" height="360" src="https://4.bp.blogspot.com/-Ju4lH0Anzs0/WNWZWqXMARI/AAAAAAAAGrA/KDrxOUljNfopwy8WGOl2pcLFuoRMj4XcACLcB/s640/ISLANDIA_image001.jpg" title="Reykjavik" width="640" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Co to za spacer, nie uwieńczony małą przerwą na skosztowanie lokalnego piwka. <b>Znowu szok, bo w centrum małe piwo kosztowało 1300 kr (50zł!), ale wystarczyło trochę się oddalić, aby trafić na bar z dużym piwem za 490 kr (18zł)!</b> Wieczór się kończy wcześnie, o 23, i, co dziwne, bary nadal są puste!</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><b><span style="color: #741b47;">dzień 2 – marne śniadanie, zacne zwiedzanie</span></b></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><b><span style="color: #741b47;"><br /></span></b></div><div class="MsoNormal">4 rano, czas wyruszyć w drogę, tym razem ku północnemu miasteczku <i>Akureyri</i>. <b>Pogoda nie dopisała, pojawił się deszcz i nawet nieco śniegu, jednak auto było dobrze przygotowane – opony z kolcami przydały się w odcinkach górskich.</b> Po pięciu godzinach udało się dojechać do miasta, jednak marzenie o śniadaniu musiało zostać przesunięte w czasie – Bonus otwierali dopiero o 11! Na szczęście w pobliżu była stacja paliw, gdzie ekipa zakupiła skromne jedzonko.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-VJ-4t58hpMk/WNWZXYzBDOI/AAAAAAAAGrU/AGmuyZyKBMwRLXevQhiXjpQcNTSW84zRgCLcB/s1600/ISLANDIA_image009.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Akureyri, islandzkie miasto" border="0" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-VJ-4t58hpMk/WNWZXYzBDOI/AAAAAAAAGrU/AGmuyZyKBMwRLXevQhiXjpQcNTSW84zRgCLcB/s640/ISLANDIA_image009.jpg" title="Akureyri" width="640" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal"><b>Część wypożyczalni daje swoim klientom kartę na nielimitowaną darmową kawę na stacjach <i>Olis </i>– i jest to super rozwiązanie, bo można dużo zaoszczędzić!</b></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Parę kilometrów za <i>Akureyri </i>robi się odludnie i tajemniczo, drogi wciąż nieodśnieżone, brak innych pojazdów na drodze. Cała północna Islandia pokryta jest śniegiem. <b>I teraz sobie to wyobraź: pustka i w oddali wysokie góry, całe pokryte białym puchem. </b>Jedziesz przed siebie, mniej więcej znając cel i nagle na niego trafiasz: wspaniały wodospad <i>Goðafoss</i>.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-V5qEj9hS_fw/WNWZWkV6vyI/AAAAAAAAGrE/LNvghlmZY_8-PGdz5kdHymX8m2onxOkBQCLcB/s1600/ISLANDIA_image003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Goðafoss, islandzki wodospad" border="0" height="360" src="https://1.bp.blogspot.com/-V5qEj9hS_fw/WNWZWkV6vyI/AAAAAAAAGrE/LNvghlmZY_8-PGdz5kdHymX8m2onxOkBQCLcB/s640/ISLANDIA_image003.jpg" title="Goðafoss" width="640" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Kolejną wspaniałością, położoną tylko 50 km dalej, jest jaskinia <i>Grjótagjá </i>z gorącym źródłem w środku (to tu odbyła się słynna scena miłosna <i>Johna Snow</i> i <i>Ygritte</i>). Woda jest obecnie zbyt gorąca, aby zażyć w niej kąpieli, szkoda! O fotkę też trudno, bo w środku jest istny parnik i cuchnie zgniłym jajem...</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Znajdujemy się na obszarze geotermalnym jeziora <i>Mývatn</i>, a trzecim celem dzisiejszego dnia są geotermalne pola <i>Namjafall </i>położone na aktywnym wulkanie. Gorąco, smród i wiatr. Ale jak pięknie!</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-TXNicWKhpZ8/WNWZWic0n0I/AAAAAAAAGrI/M7QNb2Ei3swpIiS2pPZS7ibZ-Yhj7tgtwCLcB/s1600/ISLANDIA_image004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Namjafall, Islandia" border="0" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-TXNicWKhpZ8/WNWZWic0n0I/AAAAAAAAGrI/M7QNb2Ei3swpIiS2pPZS7ibZ-Yhj7tgtwCLcB/s640/ISLANDIA_image004.jpg" title="Namjafall" width="640" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Będąc w pobliżu, można nadrobić nieco drogi (40 km więcej), aby zajrzeć do bardzo popularnej miejscowości <i>Húsavík</i>, gdzie udało się dotrzeć akurat przed zmrokiem.</div><div class="MsoNormal"><i>„Samo miasteczko muszę przyznać, że trochę rozczarowało. Są ładniejsze miejscowości na Islandii, jedyne co tam jest to kościół i port. W zasadzie warto tutaj przyjechać, te km tylko jeśli chce się płynąć na poszukiwania wielorybów. My nie mieliśmy zamiaru, gdyż kosztuje, to dużo pieniędzy, a nie ma gwarancji, że go zobaczysz”.</i></div><div class="MsoNormal"><i><br /></i></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><i><a href="https://2.bp.blogspot.com/-4scW4u0nJoY/WNWZXPIXN1I/AAAAAAAAGrQ/v0FFbPjM54QtWlICQ-pDkvbiGg0QEIyEACLcB/s1600/ISLANDIA_image007.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Húsavík, Islandia północna" border="0" height="360" src="https://2.bp.blogspot.com/-4scW4u0nJoY/WNWZXPIXN1I/AAAAAAAAGrQ/v0FFbPjM54QtWlICQ-pDkvbiGg0QEIyEACLcB/s640/ISLANDIA_image007.jpg" title="zatoka w Húsavíku" width="640" /></a></i></div><br /><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal"><b>Nocleg zarezerwowany był w <i>Akureyri</i>, które okazało się być i ładniejsze, i dużo tańsze od <i>Húsavíku</i>! </b>Podobno tej nocy była szansa na zobaczenie zorzy polarnej, więc znajomi Sebastiana postanowili trzymać warty przez całą noc. Niestety, bezskutecznie.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><b><span style="color: #741b47;">dzień 3 - gorące źródła, gejzery i najlepszy nocleg</span></b></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><br /></div><div class="MsoNormal"><b>Trasa powrotna na południe była dość nudna, jednak deszcz ustąpił i udało się o 6 rano w trasie zobaczyć zorzę!</b> Tak bez planowania, bez kombinowania, zupełnie niespodziewanie!</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Akurat przed świtem (czyli ok. 10) udało się dojechać do <i>Hveragerdi </i>(są to absolutnie <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/07/hverageri-najlepsze-gorace-zroda-w.html" target="_blank">najlepsze gorące źródła w południowej Islandii</a>!) Mimo wiatru i zera stopni, Sebastian ze znajomymi zamierzali skorzystać z ciepłej kąpieli w górskiej rzece. <b>Po kilkudziesięciu minutach spaceru po górach, relaks w potoku był jak zbawienie.</b> Tym bardziej, że na miejscu nie było absolutnie nikogo! A w drodze powrotnej zaczęło wychodzić słońce zza chmur.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-07wmN1_m9rY/WNWZXr9MJVI/AAAAAAAAGrY/5PkkFcCfqBIv2jDzDF9pl0mPtEpXvlX7QCLcB/s1600/ISLANDIA_image013.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Hveragerdi, gorące źródła Islandia" border="0" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-07wmN1_m9rY/WNWZXr9MJVI/AAAAAAAAGrY/5PkkFcCfqBIv2jDzDF9pl0mPtEpXvlX7QCLcB/s640/ISLANDIA_image013.jpg" title="ścieżka ku gorącej rzece" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-4GHAYWr-ZL8/WNWZX_BOz0I/AAAAAAAAGrc/Jr7ANgyuIf85X7QMH2x0kdf3urvczzMogCLcB/s1600/ISLANDIA_image014.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Hveragerdi, Islandia, gorące źródła" border="0" height="360" src="https://4.bp.blogspot.com/-4GHAYWr-ZL8/WNWZX_BOz0I/AAAAAAAAGrc/Jr7ANgyuIf85X7QMH2x0kdf3urvczzMogCLcB/s640/ISLANDIA_image014.jpg" title="gorąca rzeka przy Hveragerdi" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-jYVaTlNZlo8/WNWZX3y8fTI/AAAAAAAAGrg/luR4CwINIukzXEmPQklhGo7QKYA7Uw1qwCLcB/s1600/ISLANDIA_image015.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="gorące źródła, Hveragerdi, Islandia" border="0" height="360" src="https://4.bp.blogspot.com/-jYVaTlNZlo8/WNWZX3y8fTI/AAAAAAAAGrg/luR4CwINIukzXEmPQklhGo7QKYA7Uw1qwCLcB/s640/ISLANDIA_image015.jpg" title="gorące źródła przy Hveragerdi" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-w6mJa33mQKE/WNWZYWX7CgI/AAAAAAAAGrk/__h563NPMy0pyP3oiBGF1LGg5m2WOb12QCLcB/s1600/ISLANDIA_image017.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wschód słońca Hveragerdi, Islandia góry" border="0" height="360" src="https://1.bp.blogspot.com/-w6mJa33mQKE/WNWZYWX7CgI/AAAAAAAAGrk/__h563NPMy0pyP3oiBGF1LGg5m2WOb12QCLcB/s640/ISLANDIA_image017.jpg" title="wschód słońca Hveragerdi" width="640" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal"><b>Kolejne miejsce do odwiedzenia to część Złotego Kręgu, czyli jezioro <i>Kerið </i>(dodatkowo), gejzery i wodospad <i>Gullfoss</i>.</b> Po drodze zazwyczaj zahacza się o jezioro Kerið powstałym w kraterze wulkanu. Można je obejść sobie wkoło i zejść na dół, jednak wstęp jest płatny (ok. 15zł).</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal"><b>Park <i>Þingvellir </i>trzeba było odpuścić z racji napiętego grafiku, bo dzień w listopadzie jest bardzo krótki – trwa tylko około 7 godzin.</b> Dlatego trzeba było pędzić ku gejzerom. I tu niespodzianka!</div><div class="MsoNormal"><i>„Setki turystów, głównie Azjatów, których ciągle dowoziły autokary… Dojście do gejzerów to jak przedostatnie się na groby 1 listopada. Skąd Ci ludzie się wzięli i co w takim wypadku zwiedzają skoro wcześniej wszędzie była cisza i spokój. Do tego jak to Azjaci wokół tych gejzerów rozstawiają te swoje aparaty na statywach i czekają po 15min na idealne zdjęcie”.</i></div><div class="MsoNormal"><b>Gejzer nie tryskał tak imponująco, jak powinien, więc po chwili ekipa postanowiła się ewakuować w kierunku wodospadu <i>Gullfoss</i>. </b>Ten kolos zrekompensował niesmak poprzedniej atrakcji – <i>„piękny, olbrzymi, konkretny, a do tego super widoki z gór”.</i></div><div class="MsoNormal"><i><br /></i></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-9T_vcaj1TKE/WNWZYT7WATI/AAAAAAAAGrs/0oJyE-6rjRYX5_MsDFg5-EIri6NOTXDFACLcB/s1600/ISLANDIA_image019.jpg" imageanchor="1"><img alt="wodospad Gullfoss, Islandia wodospad" border="0" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-9T_vcaj1TKE/WNWZYT7WATI/AAAAAAAAGrs/0oJyE-6rjRYX5_MsDFg5-EIri6NOTXDFACLcB/s640/ISLANDIA_image019.jpg" title="wodospad Gullfoss" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-AY8l_nhrUq4/WNWZY10ecEI/AAAAAAAAGrw/94LzO1-vvUIp_3FPZE5ciok7RavFy16-wCLcB/s1600/ISLANDIA_image020.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Gullfoss, Islandia wodospad" border="0" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-AY8l_nhrUq4/WNWZY10ecEI/AAAAAAAAGrw/94LzO1-vvUIp_3FPZE5ciok7RavFy16-wCLcB/s640/ISLANDIA_image020.jpg" title="Teren Gullfoss" width="640" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Czas ruszać dalej. Tym razem nocleg miał być w <i>Viku </i>(najdroższy na Islandii, aż 200zł), gdzie udało się dotrzeć przed 20. Spanie było zarezerwowane w prywatnym domu u miejscowego Islandczyka, bardzo blisko plaży. Super ich ugościł, więc może było to warte wyższej ceny? :)</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><b><span style="color: #741b47;">dzień 4 – lodowce i dyskoteki</span></b></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><br /></div><div class="MsoNormal">Spacer po czarnej plaży o świcie cudownie wszystkich orzeźwił i pozwolił na zebranie sił do dalszej drogi. Tym razem dalej na wschód – aż do Laguny Lodowcowej!</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-55_AsGMvTQo/WNWZY4betwI/AAAAAAAAGr0/Gis6DsywBV8hRfBS-ylJ9NIMjWTSSeocQCLcB/s1600/ISLANDIA_image021.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="plaża w Viku, plaża Vik, plaża Islandia, czarna plaża" border="0" height="360" src="https://2.bp.blogspot.com/-55_AsGMvTQo/WNWZY4betwI/AAAAAAAAGr0/Gis6DsywBV8hRfBS-ylJ9NIMjWTSSeocQCLcB/s640/ISLANDIA_image021.jpg" title="plaża w Viku" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-t7mmRG_6aqs/WNWZYyCLn1I/AAAAAAAAGr4/j55AQf_NabIKtRfgqvgSD_5teBViYKD_gCLcB/s1600/ISLANDIA_image022.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="plaża w Viku, Vik plaża, Islandia plaża" border="0" height="360" src="https://2.bp.blogspot.com/-t7mmRG_6aqs/WNWZYyCLn1I/AAAAAAAAGr4/j55AQf_NabIKtRfgqvgSD_5teBViYKD_gCLcB/s640/ISLANDIA_image022.jpg" title="plaża w Viku" width="640" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal"><b>Pierwszym przystankiem na trasie było miasteczko <i>Kirkjubæjarklaustur</i>, gdzie krótka wspinaczka wzdłuż wodospadu zwieńczona jest niesamowitymi krajobrazami.</b> Tak się zapędzili w wędrówce, że im zeszło dwie godziny! Nie mam pojęcia, o jakich kanionach opowiadał Sebastian, bo za każdym razem po wyczerpującej wspinaczce nigdy mi się nie chciało zapuszczać dalej „w góry”.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Tym razem pogoda dopisała i słońce towarzyszyło wycieczce od rana. <i>Jökulsárlón </i>robi na wszystkich największe wrażenie. Okazuje się, że i to miejsce jest oblegane, a wystarczyło przejść na drugą stronę szosy, aby mieć spokój.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-6ZFdAhoUsNk/WNWZZSDgZCI/AAAAAAAAGsE/wESzprG8iIoxBCPkx2NGbsws6nh-gO8awCLcB/s1600/ISLANDIA_image025.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Laguna Lodowcowa, lodowiec Islandia" border="0" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-6ZFdAhoUsNk/WNWZZSDgZCI/AAAAAAAAGsE/wESzprG8iIoxBCPkx2NGbsws6nh-gO8awCLcB/s640/ISLANDIA_image025.jpg" title="Laguna Lodowcowa" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-peh0o5FibL4/WNWZZakzckI/AAAAAAAAGsI/qnhlqpoxj7Y2macpPAzUmYj9QufZpxaSwCLcB/s1600/ISLANDIA_image026.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Laguna Lodowcowa plaża, czarna plaża, plaża Islandia, atrakcje Islandii" border="0" height="360" src="https://4.bp.blogspot.com/-peh0o5FibL4/WNWZZakzckI/AAAAAAAAGsI/qnhlqpoxj7Y2macpPAzUmYj9QufZpxaSwCLcB/s640/ISLANDIA_image026.jpg" title="Laguna Lodowcowa plaża" width="640" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">W drodze powrotnej do stolicy ekipa zdążyła jeszcze zahaczyć o plażę <i>Reynisfjara</i>. Droga okazała się marnej jakości, a na miejscu okropnie wiało. No ale jak można odpuścić tak popularne miejsce?</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-qQvRavhkOIo/WNWZZ_mT8AI/AAAAAAAAGsM/_k32yZ_4G8gg2EU7K4yC5zikaWV6LjbwQCLcB/s1600/ISLANDIA_image027.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Reynisfjara, czarna plaża, plaża Islandia" border="0" height="360" src="https://4.bp.blogspot.com/-qQvRavhkOIo/WNWZZ_mT8AI/AAAAAAAAGsM/_k32yZ_4G8gg2EU7K4yC5zikaWV6LjbwQCLcB/s640/ISLANDIA_image027.jpg" title="Reynisfjara" width="640" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal"><b>Do <i>Reykjaviku </i>docierają wieczorem, a w planie jest przetestowanie życia nocnego stolicy. </b>Okazuje się, że kluby zaczynają się zapełniać około 1, a każdy już przychodzi pozytywnie nabuzowany, bo opłaca się zaprawić wcześniej. Jak nie masz 21 lat, to nie wejdziesz do klubu. I nie kupisz nigdzie alkoholu ani papierosów. Islandzka kultura dużo czerpie od Danii, ale też od USA.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><b><span style="color: #741b47;">dzień 5 – kąpiel za ponad 200 zł</span></b></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><br /></div><div class="MsoNormal">Impreza skończyła się o 4, bo na 8 rano zostały zakupione wejściówki do najpopularniejszej islandzkiej płatnej atrakcji – gorących źródeł <i>Blue Lagoon</i>. <b>Popularność bardziej zawdzięcza świetnemu marketingowi, a nie rzeczywistej zajebistości.</b> <i>Błękitna Laguna</i> to czysty biznes, jest tu luksusowa strefa SPA, obok powstaje ogromny hotel… <b>Jeśli ktoś się tu wybiera, bilety trzeba kupić dużo wcześniej, bo schodzą jak świeże bułeczki.</b> A na relaks w zupełności wystarczą trzy godziny.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Tego dnia pogoda znowu się zepsuła. <b>Przeszywający wiatr z prawdziwą ulewą dał się we znaki od samego początku, a na dodatek woda okazała się ledwo ciepła…</b> Koszmar! Trzeba było uciekać do ciepłego wnętrza. Jednak po 10 zdecydowali się na kolejne podejście do term. Strzał w dziesiątkę! Woda dopiero zdążyła się nagrzać (sztucznie wspomagana)...</div><div class="MsoNormal"><i>„Teraz tam naprawdę bardzo przyjemnie spędza się czas. Do tego miejsce mega klimatyczne z cudownym widokiem na wulkaniczne skałki. Dodam, że wyszło słońce, więc finalnie pobyt w tym miejscu uważam za bardzo ciekawy, z przygodami i urokliwy”.</i></div><div class="MsoNormal"><i><br /></i></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-vEcJ10UA8zo/WNWZaO2MgbI/AAAAAAAAGsQ/B0jpacFlDuEj-Ot0AJ1HyUsn6m3gFqwLACLcB/s1600/ISLANDIA_image028.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Blue Lagoon, atrakcje Islandii, gorące źródła Islandia" border="0" height="360" src="https://1.bp.blogspot.com/-vEcJ10UA8zo/WNWZaO2MgbI/AAAAAAAAGsQ/B0jpacFlDuEj-Ot0AJ1HyUsn6m3gFqwLACLcB/s640/ISLANDIA_image028.jpg" title="Blue Lagoon" width="640" /></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div><h4 style="text-align: center;">podsumowanie kosztów (podróż we troje)</h4><div class="MsoNormal"></div><ul><li>bilety lotnicze – 350zł</li><li>dojazd na lotnisko w warszawie – 35zł</li><li>samochód + paliwo + opłata za tunel - 650zł</li><li>noclegi – 545zł (rezerwowane wszystkie na booking.com)</li><li>Blue Lagoon – 240zł</li><li>ubezpieczenie – 30zł</li><li>zakupy + jedzenie + inne – 500zł</li><li>fanty na lotnisku - 95zł</li></ul><br /><div class="MsoNormal"><b>W sumie Sebastian wydał 2445 złotych.</b> Ci, którzy nie kierowali, wydali nieco więcej na alkohol :)</div><div class="MsoNormal">Czyli średnio wyszło około 500 złotych za dzień na osobę. Da się taniej! Wystarczy zrezygnować z wizyt w płatnych atrakcjach i wziąć trochę jedzenia z Polski.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">Polak potrafi! :)</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-boKQB4puTGY/WNWYY014GgI/AAAAAAAAGq4/dgiH8s-OX4Ug_NPax9Id8U_bpynfvEviQCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://2.bp.blogspot.com/-boKQB4puTGY/WNWYY014GgI/AAAAAAAAGq4/dgiH8s-OX4Ug_NPax9Id8U_bpynfvEviQCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div>https://www.panidorcia.pl/2017/03/jak-tanio-zwiedzic-islandie-relacja.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-4849064141734271418Tue, 14 Mar 2017 14:13:00 +00002017-04-10T19:13:20.132+02:00CIEKAWOSTKIIslandia12 islandzkich miesięcy w zdjęciach. Cz. II WIOSNA<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-BJlqI7U1hCY/WMbNnfImYFI/AAAAAAAAGpo/mT_O54iW6EosynkIqF8-fLPRH5YbeGXuACLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="basen Seljavallalaug, basen, dziki basen, islandzki basen, gorące źródła Islandia" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-BJlqI7U1hCY/WMbNnfImYFI/AAAAAAAAGpo/mT_O54iW6EosynkIqF8-fLPRH5YbeGXuACLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia005.JPG" title="basen Seljavallalaug" /></a></div><br />Sprawa pór roku w Islandii została wyjaśniona już wcześniej w wielu wpisach, m.in.<a href="https://www.panidorcia.pl/2016/02/pogoda-w-islandii-infografika.html"> o islandzkiej pogodzie</a>. <b>Mówi się, że rok na Islandii dzieli się na dwie pory: ciepłą i zimną.</b> Analizując temperatury można jeszcze dodać pory pośrednie, właśnie jakby wiosna i jesień. Ale nie jest to wcale takie oczywiste,<br /><br /><b>Na potrzeby serii "12 islandzkich miesięcy w zdjęciach" podzieliłam rok na 4 równe części, jak to mamy w Polsce. </b>I tak wiosnę zaczynamy w marcu, a kończymy w maju. Sami zobaczycie, jaka jest różnica :)<br /><br /><h4 style="text-align: center;">Islandzka pogoda wiosną</h4><b>Marzec wciąż jeszcze należy do sezonu zimnego, dlatego można się spodziewać mrozu i opadów śniegu.</b> Średnia temperatura wynosi około 0 stopni, więc plany biwakowe lepiej przełożyć na maj :) <b>Za to w kwietniu i maju już w pełni można mówić o wiośnie, jaką znamy z naszej ojczyzny.</b> To znaczy: prawie, bo nie zobaczymy tu obrastających w liście lasów i zakwitających łąk... <b>Za to trawa zaczyna zielenieć i brudno-żółty krajobraz będzie teraz soczyście zielony!</b> Aż po sam horyzont!<br />Dni też będą coraz dłuższe, bo w kwietniu zaczynają się białe noce, trwające aż do końca sierpnia.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-Q6qXMBm2kVA/WMbNwikMxLI/AAAAAAAAGps/SmQzcAhfOhUjclx-ldSup_9sgAZGsM6MACLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Laguna Lodowcowa, Jokulsarlon, islandzkie jezioro, Islandia, atrakcje Islandii" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-Q6qXMBm2kVA/WMbNwikMxLI/AAAAAAAAGps/SmQzcAhfOhUjclx-ldSup_9sgAZGsM6MACLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia001.JPG" title="Laguna Lodowcowa" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-tIQjzDFA54I/WMbNypIZ1JI/AAAAAAAAGp0/taBws2emf5ci6Ba_i_PLGrdUFNk8sgnVgCLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="widok z Dyrholaey, Dyrholaey, cypel Dyrholaey, wybrzeże Islandii, islandzka plaża" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-tIQjzDFA54I/WMbNypIZ1JI/AAAAAAAAGp0/taBws2emf5ci6Ba_i_PLGrdUFNk8sgnVgCLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia002.JPG" title="widok z Dyrholaey" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-ZFeeEye-gw8/WMbNzv1iYNI/AAAAAAAAGp4/nm5bzWAeNHgmfQ8Ez9xIPPzCmEvvaQnwACLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wodospad Svartifoss, Svartifoss, islandzki wodospad, Islandia, atrakcje Islandii" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-ZFeeEye-gw8/WMbNzv1iYNI/AAAAAAAAGp4/nm5bzWAeNHgmfQ8Ez9xIPPzCmEvvaQnwACLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia003.JPG" title="wodospad Svartifoss" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-tAgJcHflmWc/WMbNyvEaJNI/AAAAAAAAGpw/-qDzPhYxAwgmDm86cqpgj73eiCNHvtoBwCLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzki krajobraz, Islandia, Islandia wiosną, wiosna w Islandii" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-tAgJcHflmWc/WMbNyvEaJNI/AAAAAAAAGpw/-qDzPhYxAwgmDm86cqpgj73eiCNHvtoBwCLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia004.JPG" title="islandzki krajobraz" /></a></div><br /><h4 style="text-align: center;">Islandzkie atrakcje wiosną</h4><b>Marzec jest dość ryzykownym miesiącem na zwiedzanie, bo w sumie to nie wiadomo, czego można się spodziewać... </b>Na pewno w wielu miejscach będzie zalegał jeszcze śnieg, np.<a href="https://www.panidorcia.pl/2016/04/jokulsarlon-8-rzeczy-ktorych-nie-wiesz.html"> przy Lagunie Lodowcowej</a>, w głębi kraju (tu aż do połowy czerwca) czy na północy. Ale powinno być już coraz łagodniej i cieplej.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-dTYjKefFi8w/WMbN8IJVMpI/AAAAAAAAGp8/hxH4WMec9okXTYS_9nM7OWig4Vy8DhR4ACLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="plaża w Viku, miasteczko Vik, islandzkie miasteczko, Islandia" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-dTYjKefFi8w/WMbN8IJVMpI/AAAAAAAAGp8/hxH4WMec9okXTYS_9nM7OWig4Vy8DhR4ACLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia006.JPG" title="plaża w Viku" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-q2G1YKFn-zY/WMbN8PpEMQI/AAAAAAAAGqA/UEgogv01YdMjEI_rm1xjSXoR3VPnz7g2wCLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia007.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="panorama Viku, miasteczko Vik, islandzkie miasteczko, Islandia" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-q2G1YKFn-zY/WMbN8PpEMQI/AAAAAAAAGqA/UEgogv01YdMjEI_rm1xjSXoR3VPnz7g2wCLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia007.JPG" title="panorama Viku" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-YOOuZsriiog/WMbN8MyTRgI/AAAAAAAAGqE/OrwVWPXXv4oCG2_TNfRCu79SfL3OhW_rgCLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia008.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzkie owce, Islandia, zwierzęta Islandii" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-YOOuZsriiog/WMbN8MyTRgI/AAAAAAAAGqE/OrwVWPXXv4oCG2_TNfRCu79SfL3OhW_rgCLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia008.JPG" title="islandzkie owce" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-1fTUpo_w0Y0/WMbOCpi3KUI/AAAAAAAAGqM/nFxqYrIfWfYndAPertLBHPrRBdQOU2gtgCLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzki parking, parking w Islandii, Islandia" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-1fTUpo_w0Y0/WMbOCpi3KUI/AAAAAAAAGqM/nFxqYrIfWfYndAPertLBHPrRBdQOU2gtgCLcB/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia009.JPG" title="islandzki parking" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><br /><b>W kwietniu i maju za to można już spokojnie planować zwiedzanie, cała droga nr 1 będzie przejezdna. </b>Jednak należy pamiętać, że głąb kraju będzie zamknięty i słynne szlaki górskie również (sezon w <i>Landmannalaugar </i>i <i>Thorsmork </i>zaczyna się od czerwca i kończy we wrześniu).<br /><b><br /></b><b>Poza tym można robić wszystko :)</b> Oglądać wieloryby, <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/05/clubbing-w-reykjaviku.html">imprezować w Reykjaviku</a>, zanurkować między kontynentami, <a href="https://www.panidorcia.pl/2014/08/wycieczka-na-vestmannaeyjar-oraz-na.html">przespacerować się po wulkanicznej wysepce</a>, połowić ogromne pstrągi, zobaczyć renifera z dość bliska, <a href="https://www.panidorcia.pl/2014/08/keep-calm-enjoy-your-life.html">poleżeć na czarnej plaży</a>, przejechać się na islandzkim kucu, <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/07/hverageri-najlepsze-gorace-zroda-w.html">wymoczyć stare kości w gorącej rzece w górach</a> i wiele <a href="https://www.panidorcia.pl/2016/11/50-niesamowitych-doswiadczen-ktore.html">wiele innych rzeczy które oferuje Islandia</a>!<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-tco3VmMfzzM/WMbOCUyKG9I/AAAAAAAAGqQ/ZrMdKm3KAeols8MWRq3HLU-S9pOszBdNQCEw/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia010.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="plaża w Viku, Vik, czarna plaża, islandzka plaża, atrakcje Islandii, Islandia" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-tco3VmMfzzM/WMbOCUyKG9I/AAAAAAAAGqQ/ZrMdKm3KAeols8MWRq3HLU-S9pOszBdNQCEw/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia010.JPG" title="plaża w Viku" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-1JkNMkj0Yhc/WMbOCXT3mzI/AAAAAAAAGqI/ZOkN-sb8TuA0eVFlheOxyAC07WQ33YepgCEw/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia012.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Vik, islandzkie miasteczko, Islandia" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-1JkNMkj0Yhc/WMbOCXT3mzI/AAAAAAAAGqI/ZOkN-sb8TuA0eVFlheOxyAC07WQ33YepgCEw/s1600/Wiosna-Islandia-panidorcia012.JPG" title="Vik" /></a></div><br />I tym co oferuje wiosna (lub jesień) w Islandii są niższe ceny niż w pełni sezonu! Noclegi, wynajem auta, ubrania czy nawet żywność - to wszystko drożeje od czerwca. Dlatego jest to jeden z poważnych argumentów, aby na Islandię przyjechać właśnie wiosną.<br /><br />Przekonałam? :)<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-HgCuEkcTY28/WMbNYWlRhYI/AAAAAAAAGpk/PNDM8MMyp0Ec3dFKe2TV3viRpS7fcxh7gCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://2.bp.blogspot.com/-HgCuEkcTY28/WMbNYWlRhYI/AAAAAAAAGpk/PNDM8MMyp0Ec3dFKe2TV3viRpS7fcxh7gCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div>https://www.panidorcia.pl/2017/03/12-islandzkich-miesiecy-w-zdjeciach-cz.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-4991335043317339100Sat, 11 Mar 2017 17:07:00 +00002017-04-10T19:13:20.136+02:00GrecjaCameo Island - wyspa ślubów idealnych<div class="MsoNormal"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-LdNa_jU_-xU/WMG_8fQoiiI/AAAAAAAAFhc/0ZweeByOk7wLiQmwQtLvUhmrk512FXBZwCLcB/s1600/Grecja_panidorcia001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Cameo island, wyspa cameo, wyspa ślubów, zakintos, laganas, grecja, panidorcia, panidorcia w Grecji" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-LdNa_jU_-xU/WMG_8fQoiiI/AAAAAAAAFhc/0ZweeByOk7wLiQmwQtLvUhmrk512FXBZwCLcB/s1600/Grecja_panidorcia001.JPG" title="Cameo Island" /></a></div><i><br /></i><i>Cameo Island</i> - ta nazwa może nic Ci nie mówi, ale jak widzisz wyspę na zdjęciu, to kojarzysz to miejsce, prawda? Jest to jedna z najpopularniejszych atrakcji <i>Zakintos</i>, a można nawet powiedzieć, że wizytówka Grecji!<br /><br /></div><div class="MsoNormal"><b>Przepiękna wyspa <i>Cameo </i>w miejscowości<i> Agios Sostis</i> jest numerem jeden dla każdego, komu się marzy świetna sesja na Instagram! </b>Obczajcie tylko te hashtagi: #<i>cameoisland </i>oraz #<i>cameoislandwedding </i><br /><br />Jest to też świetne miejsce na ślub. Gdy tam byłam, to akurat odbywała się ceremonia i część wyspy była niedostępna, ale tylko do godziny 19.<b> <i>Cameo </i>jest też znana z dyskotek white party, stąd właśnie te ogromne białe prześcieradła nad Plażą Ślubów. </b><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-8t-jc9VNUpY/WMHAAn_ZZcI/AAAAAAAAFh8/QjiXnN1ObgYnj1r5XrjsnmzxwxZqra_9QCEw/s1600/Grecja_panidorcia009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Plaża Ślubów, cameo island, wyspa cameo, agios sostis, laganas, zakintos, grecja" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-8t-jc9VNUpY/WMHAAn_ZZcI/AAAAAAAAFh8/QjiXnN1ObgYnj1r5XrjsnmzxwxZqra_9QCEw/s1600/Grecja_panidorcia009.JPG" title="Plaża Ślubów" /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal">Miałam to szczęście, że nocowałam w <i>Laganas</i>, które jest oddalone od Wyspy Ślubów jakieś 2 kilometry. <b>Nie wiem, dlaczego w internecie tak bardzo wrze, żeby <i>Laganas </i>omijać szerokim łukiem! </b>Że niby rozpusta, głośno, nie da się odpocząć, wszędzie rozwydrzone małolaty itp. Rozumiem, że ludziom nastawionym na absolutną ciszę i wypoczynek wśród palm (lub z dziećmi) takie wskazówki są potrzebne. <b>Ale litości, po tym wszystkim, ja, rozwydrzona małolata, aż sama się zastanawiałam, czy <i>Laganas </i>jest dla mnie ;)</b><br /><br /></div><div class="MsoNormal">Całe szczęście, że akurat trafiłam na hotel <i>Anastasia Beach</i>! <b>Idealnie położony, bo blisko centrum, ale na uboczu. Przy samej plaży, ale tuż na samym jej krańcu <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></b> Najbardziej męczącą rzeczą podczas spaceru plażą oraz po centrum byli bardzo nachalni namawiacze, którzy zapraszali do sklepów / restauracji / dyskotek i innych przybytków. I serio nie dało się ich spławić, no niczym! <br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-1d4iqV_2GsE/WMG_8bvmlDI/AAAAAAAAFkE/UvSgs4JhIgsF6_9bQBEX62VA_8wr_CvNQCEw/s1600/Grecja_panidorcia002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Laganas, plaża, grecka plaża, zakintos, atrakcje zakintos" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-1d4iqV_2GsE/WMG_8bvmlDI/AAAAAAAAFkE/UvSgs4JhIgsF6_9bQBEX62VA_8wr_CvNQCEw/s1600/Grecja_panidorcia002.JPG" title="plaża w Laganas" /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal">Na wyspę <i>Cameo </i>udałam się po południu, bo wiedziałam, że przy zachodzie słońca będzie tam najpiękniej.<b> Trzeba było iść plażą (jakie to było męczące;), a później plaża się skończyła, więc szłam na skróty przez morze. </b>Na szczęście było płytko, tylko do kolan. A woda tak cudownie ciepła i przyjemna. <br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-kNFfOXvrHc8/WMG_8WSsILI/AAAAAAAAFkE/6IVRFh1egIUdksg2Sl9CiBFXRm2iElGfACEw/s1600/Grecja_panidorcia003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Cameo Island, wyspa ślubów, grecja, zakintos" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-kNFfOXvrHc8/WMG_8WSsILI/AAAAAAAAFkE/6IVRFh1egIUdksg2Sl9CiBFXRm2iElGfACEw/s1600/Grecja_panidorcia003.JPG" title="w drodze na wyspę Cameo" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-Yr7FkGt7Auc/WMG_-2rJ8MI/AAAAAAAAFkE/NGzhuEBvBU0Bgn938hES0qBZXbgYM5i0QCEw/s1600/Grecja_panidorcia004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Agios Sostis, cameo island, wyspa cameo, zakintos, grecja" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-Yr7FkGt7Auc/WMG_-2rJ8MI/AAAAAAAAFkE/NGzhuEBvBU0Bgn938hES0qBZXbgYM5i0QCEw/s1600/Grecja_panidorcia004.JPG" title="w drodze do Agios Sostis" /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal">Upał już tak nie doskwierał, dało się żyć, dało się iść! <b>Była idealna pogoda, ludzi jakby mniej. Wstęp na wyspę jest płatny, i to chyba 5 euro, jeśli dobrze pamiętam! </b>W cenie jest drink z baru (Cola, sok lub piwo). Trzeba było tylko poczekać do 19 i można było iść na drugą stronę mikroskopinej wyspy.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-TBDtSVNCohA/WMG_-_o0nsI/AAAAAAAAFkE/shJo-6HNJ2s9FHewulmRPRQkyHhO6P2ZwCEw/s1600/Grecja_panidorcia005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="port Agios Sostis, Zakintos, Grecja, atrakcje Zakintos" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-TBDtSVNCohA/WMG_-_o0nsI/AAAAAAAAFkE/shJo-6HNJ2s9FHewulmRPRQkyHhO6P2ZwCEw/s1600/Grecja_panidorcia005.JPG" title="port Agios Sostis" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-uK-9xzlBFC0/WMG__O_lnPI/AAAAAAAAFkE/vQevBXU5RkEPlPmsJ5wWu4OxbTC0ab5kgCEw/s1600/Grecja_panidorcia006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Cameo Island, wyspa Cameo, Wyspa Ślubów, Grecja, Zakintos" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-uK-9xzlBFC0/WMG__O_lnPI/AAAAAAAAFkE/vQevBXU5RkEPlPmsJ5wWu4OxbTC0ab5kgCEw/s1600/Grecja_panidorcia006.JPG" title="Cameo Island" /></a></div><br />Piwo z takim widokiem smakowało pysznie <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> <br /><span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-m5GPmwpOEU4/WMG__vm3LWI/AAAAAAAAFkE/FGPTZPEabX8QJOUR3iHDHFIRLb-B8Eu1gCEw/s1600/Grecja_panidorcia007.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="greckie piwo, Mythos piwo, Zakintos, Cameo Island" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-m5GPmwpOEU4/WMG__vm3LWI/AAAAAAAAFkE/FGPTZPEabX8QJOUR3iHDHFIRLb-B8Eu1gCEw/s1600/Grecja_panidorcia007.JPG" title="greckie piwo" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-o-_Nrroykyg/WMHAAYr5W5I/AAAAAAAAFkE/yOuL5bl74sQXQ3fl8ZTy1QIVIVC7YxnbQCEw/s1600/Grecja_panidorcia008.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Cameo Island, Grecja, Zakintos" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-o-_Nrroykyg/WMHAAYr5W5I/AAAAAAAAFkE/yOuL5bl74sQXQ3fl8ZTy1QIVIVC7YxnbQCEw/s1600/Grecja_panidorcia008.JPG" title="widok z Cameo" /></a></div><br /><div class="MsoNormal"><b>Plaża ślubów jest też mikroskopijna, i składa się z okropnie raniących kamyczków!</b> Nie da się tu chodzić boso. Nie wyobrażam sobie też plażowania, w dzień na pewno są tu ogromne tłumy.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-gPhdHH0yaes/WMHAA-Kro8I/AAAAAAAAFkE/q-4a7-0ESFAOG3EmGJlfMrT-Rhwgvp6jgCEw/s1600/Grecja_panidorcia010.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Cameo Island, Cameo, Wyspa Ślubów, atrakcje Zakintos, Grecja" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-gPhdHH0yaes/WMHAA-Kro8I/AAAAAAAAFkE/q-4a7-0ESFAOG3EmGJlfMrT-Rhwgvp6jgCEw/s1600/Grecja_panidorcia010.JPG" title="Cameo Island" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-sNDlQ3Q36DA/WMHACLSs5HI/AAAAAAAAFkE/q2LcW7yM8-kx748MiXwRfEEZTEHif6n2wCEw/s1600/Grecja_panidorcia011.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Plaża Ślubów, cameo island, Grecja, Zakintos, atrakcje Zakintos" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-sNDlQ3Q36DA/WMHACLSs5HI/AAAAAAAAFkE/q2LcW7yM8-kx748MiXwRfEEZTEHif6n2wCEw/s1600/Grecja_panidorcia011.JPG" title="Plaża Ślubów " /></a></div><br />Na to wszystko wystarczy spokojnie godzina, a nawet krócej.<b> W sumie to nie ma co tutaj robić. </b>Na wyspie jest tylko jedna mini-plaża, jeden mały bar i tyle. Jeśli nie żałujesz tych pięciu euro, idź śmiało.<br /><i>Cameo Island </i>można zobaczyć przy okazji objazdówki dookoła <i>Zakintos</i>, nie trzeba na to rezerwować całego dnia.<br /><br /><br />Kto był i widział, a kto dopiero zamierza być? <i>Zakintos </i>jak na razie to moja pierwsza zaliczona grecka wyspa - doradź, jaką jeszcze powinnam zobaczyć? :)<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-MZT86Np0U4U/WMHB_mn1SJI/AAAAAAAAFno/yAMmmojXEkYnUDR27VdIKJobwsnGbUluQCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://2.bp.blogspot.com/-MZT86Np0U4U/WMHB_mn1SJI/AAAAAAAAFno/yAMmmojXEkYnUDR27VdIKJobwsnGbUluQCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div></div>https://www.panidorcia.pl/2017/03/cameo-island-wyspa-slubow-idealnych.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-7708969793954550335Wed, 08 Mar 2017 13:06:00 +00002017-04-10T19:13:20.141+02:00CIEKAWOSTKIIslandiapojedynekPolskaPolska vs Islandia ~ PIENIĄDZE<div class="MsoNormal" style="text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-yG-7IPvhb7c/WL8zZO9yh0I/AAAAAAAAD1Y/dIFb_uYhMAQyA307Ejj4Qgh90A_-nutlgCLcB/s1600/islandzkie_pieniadze_001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pieniądze, islandzkie pieniądze, Islandia zarobki, ile płacą w Islandii" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-yG-7IPvhb7c/WL8zZO9yh0I/AAAAAAAAD1Y/dIFb_uYhMAQyA307Ejj4Qgh90A_-nutlgCLcB/s1600/islandzkie_pieniadze_001.JPG" title="islandzkie pieniądze z napiwków" /></a></div><br /><b>Pieniądze - temat na topie szczególnie wśród tych, którzy planują wyjazd na Islandię!</b> Jedni myślą, ile będą w stanie zarobić i na jakim poziomie będą mogli tutaj żyć, zaś druga grupa zastanawia się, jak bardzo oczyści własne konto po kilku dniach zwiedzania kraju :)</div><div class="MsoNormal" style="text-align: left;"><br /></div><div class="MsoNormal" style="text-align: left;">Na wszelkie pytania i wątpliwości postaram się odpowiedzieć dzisiaj. <b>Bo o ile Polska to kraj w miarę stabilny, a przy tym przecież doskonale nam znany, o tyle Islandia to jedna wielka niewiadoma. </b>Eksperci się spierają, jakie skutki przyniesie współczesny boom turystyczny i emigracyjny... Polacy zalewają islandzki rynek pracy, mieszkań brakuje, a hotele nie wyrabiają się z rozbudowywaniem. Nikt nie jest w stanie oszacować islandzkiej pojemności.</div><div class="MsoNormal" style="text-align: left;"><br /></div><div class="MsoNormal" style="text-align: left;"><b>Ale jestem w stanie przedstawić Tobie kilka faktów na temat pieniędzy!</b><br />Ile się zarabia w Polsce, ile kosztuje życie, jakie mamy ceny i jaką dostaniemy emeryturę (hue hue hue) jesteśmy w stanie przewidzieć. <b>A jak to wygląda w Islandii?</b></div><div class="MsoNormal" style="text-align: left;"><br /></div><div class="MsoNormal" style="text-align: left;"><h4 style="text-align: center;">Wygląd i symbolika</h4></div><div class="MsoNormal">Wszystkie<b> polskie monety</b>mają kilka cech wspólnych. Z tyłu (na awersie) umieszczony jest wizerunek orła z naszego godła, poniżej rok emisji, a w otoku napis RZECZPOSPOLITA POLSKA. Na przedzie (rewersie) monet umieszczona jest jej wartość, poniżej nazwa jednostki pieniężnej oraz ozdobny ornament z liści dębu.</div><div class="MsoNormal"><br />Wszystkie<b> islandzkie monety</b> posiadają wizerunki owoców morza, co wygląda bardzo egzotycznie :) Wiele z nich nie zmieniło się od wielu lat, i tak na przykład islandzka 1 korona od 36 lat ma na przedzie wizerunek dorsza, zaś na awersie ducha opiekuńczego kraju. Na 5 koronach widzimy dwa delfiny, a na tylnej stronie - cztery duchy opiekuńcze (które są również na pozostałych monetach). Te cztery duchy opiekuńcze znajdują się także w herbie Islandii, według legend zapobiegły one inwazji na wyspę. 10 koron na rewersie ma cztery gromadniki, typowo islandzkie ryby. Na 50 koronach zobaczymy kraba, a na 100 - piękną tłuściutką taszę.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-hexXb0_JelU/WL8zZOnI-cI/AAAAAAAAD1Q/XomkoGffZTACPfNccB497GSxwcRnW3_uQCLcB/s1600/islandzkie_pieniadze_003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pieniądze w Islandii, korona islandzka, ile się zarabia w Islandii" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-hexXb0_JelU/WL8zZOnI-cI/AAAAAAAAD1Q/XomkoGffZTACPfNccB497GSxwcRnW3_uQCLcB/s1600/islandzkie_pieniadze_003.JPG" title="islandzkie pieniądze" /></a></div><br /><b>1000 koron jest obecnie wartych około 38 złotych. </b>Analogicznie, za 100 złotych kupimy 2644 korony. O ile 100 złotych wydaje mi się dużą kwotą, o tyle 2600 koron to naprawdę niedużo... Ale o wartości pieniądza będzie w dalszej części.</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal"><b>Banknoty polskie</b>, które obecnie znamy, zostały wprowadzone w 1995 roku. Niedawno je odpicowano i teraz są ładniejsze i mają lepsze zabezpieczenia. A widzieliście tegorocznego świeżaka? Nasze 500 złotych ma dopiero miesiąc. Kto już go trzymał w dłoniach? <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span>Panie w sklepach znowu będą miały duży problem z resztą!<br /><br /></div><div class="MsoNormal">Na wszystkich polskich banknotach znajdują się znaki i symbole związane z historią naszego państwa. Oczywiście najbardziej w oczy rzucają się wizerunki władców.<br /><br />I tak na poczciwej dyszce znalazł się Mieszko I, który znany jest z wielkiego wydarzenia, jakim był chrzest kraju. Na dwudziestce widzimy twarz Bolesława Chrobrego, syna Mieszka I. Kolejny banknot, 50 złotych, zdobi twarz Kazimierza III Wielkiego, ostatniego króla z Piastów. Stówka przedstawia wizerunek Władysława II Jagiełły, który zasłużył się w słynnej bitwie pod Grunwaldem. Na dwusetce widzimy, niestety trochę zbyt rzadko, Zygmunta I Starego, a na nowiutkiej 500 spotkamy słynnego Jana III Sobieskiego, który i tak już jest wykorzystywany przez koncerny alkoholowe i tytoniowe.</div><div class="MsoNormal"><br /><b>Islandzkie banknoty</b> są nieco węższe oraz dłuższe od polskich. W obiegu znajdują się nominały 500, 1000, 5000 oraz 10000 koron. Czerwona 500-tka przedstawia postać przywódcy islandzkich ruchów niepodległościowych <i>Jóna Sigurdssona</i>. Na purpurowym tysiącu widzimy zasłużonego biskupa z XVII wieku - <i>Brynjólfura Sveinssona</i>. Z niebieskich 5000 uśmiecha się do nas sympatycznie <i>Ragnheidur Jónsdóttir</i>, aktywistka, słynna krawcowa i nauczycielka, żona dwóch biskupów (nie jednocześnie;) Zaś cenne całkowicie niebieskie 10000 przedstawia <i>Jónasa Hallgrímssona</i>, najsłynniejszego poetę i aktywnego działacza ruchów niepodległościowych.<br /><br /></div><div class="MsoNormal"><h4 style="text-align: center;">Płace minimalne</h4></div><div class="MsoNormal">Od tego roku <b>stawka minimalna w Polsce</b> wzrosła do szalonych 2000 zł brutto (niecałe 1500 zł na rękę). Godzinową stawkę minimalną ustalono na poziomie 13 zł brutto, a dodatki nocne w godzinach 22-7 w wysokości 20% stawki minimalnej.</div><div class="MsoNormal"><br /><b>Stawka minimalna w Islandii</b> to 260000 kr (2016 rok), czyli 9800 zł. Nadgodziny obejmują pracę po 16 lub 17 oraz w weekendy. Prawo przewiduje też dodatek za pracę minimum 12 tygodni w roku dla jednego pracodawcy w wysokości 82 tysięcy koron. Pracownicy mają gwarancję przerw na posiłek oraz kawę. Z reguły jest to przerwa na lunch (30-60 minut) oraz dwie pauzy 20-minutowe.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-Y_az-xLEXlM/WL8zZX_YlOI/AAAAAAAAD1U/GRjvc2Fg7NYBVQOqVvUGhf8sdQqueAhUgCEw/s1600/islandzkie_pieniadze_002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="banknoty Islandia, pieniądze Islandia, ile się zarabia w Islandii" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-Y_az-xLEXlM/WL8zZX_YlOI/AAAAAAAAD1U/GRjvc2Fg7NYBVQOqVvUGhf8sdQqueAhUgCEw/s1600/islandzkie_pieniadze_002.JPG" title="islandzkie banknoty" /></a></div><br /></div><div class="MsoNormal"><h4 style="text-align: center;">Przykładowe wynagrodzenia dla Polaków</h4><br />kucharz z doświadczeniem<br />IS 270000 kr, czyli 10200 zł<br />PL 1900 zł<br /><br />stolarz z doświadczeniem<br />IS 285000 kr, czyli 10700 zł<br />PL 2400 zł<br /><br />mechanik samochodowy z doświadczeniem<br />IS 380000 kr, czyli 14300 zł<br />PL 1800 zł<br /><br />mechanik przemysłowy z doświadczeniem<br />IS 420000 kr, czyli 15800 zł<br />PL 2400 zł</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal"><h4 style="text-align: center;">Przykładowe wydatki</h4><br /></div><div class="MsoNormal">kupno <b>auta </b>używanego </div><div class="MsoNormal">Toyota Yaris 2001, 300 tys. km, 1.0 benzyna, 4-drzwiowa, 290 tys. koron = ponad 10 tys zł<br />w Polsce takie auto 6-7 tys zł<br /><br /></div><div class="MsoNormal"><b>paliwo</b></div><div class="MsoNormal">Tankując 50 litrów miesięcznie w Islandii zapłacimy 200 kr * 50 = 10000 kr, czyli 370 złotych</div><div class="MsoNormal">Tankując tyle w Polsce 4,65 zł * 50 = 232,50 złotych</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal"><b>wynajem mieszkania</b> trzypokojowego w stolicy, 80 metrów</div><div class="MsoNormal">Islandia: 290000 kr, czyli 10730 złotych (jedna dobra wypłata idzie na samo mieszkanie)</div><div class="MsoNormal">Polska: 1900 zł (jedna stołeczna wypłata)</div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal">ceny <b>żywności</b>, czyli koszyk zakupów:</div><div class="MsoNormal">bochenek chleba, ser żółty, mleko, pomidory, ogórek, masło, szynka, sok jabłkowy</div><div class="MsoNormal">Islandia: 16+50+7+13+10+8+70+7=185 złotych</div><div class="MsoNormal">Polska: 3+18+3+6+5+4+25+3=67 złotych</div><br /><div class="MsoNormal"><br />Jak widać, zarobki są dużo większe niż w Polsce, ale proporcjonalnie również wyższe są wydatki. Mimo to, większość osób, które zdecydowały się zostać na stałe w Islandii chwali sobie standard życia w kraju północy. Mówią, że jest niewyobrażalnie łatwiej i jedyne do czego można się przyczepić to... polska mentalność i rodacy. Ale o tym i o stereotypach napiszę następnym razem w cyklu Pojedynek!<br /><br />Pytania, wątpliwości, hejty i prośby można zostawić poniżej, w komentarzach :)<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-SnBHAH5hsa8/WL8wmciIStI/AAAAAAAAD1E/gCH1lZ8pP_w5NB2jTZ8GR1w4tK8HPvoswCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://3.bp.blogspot.com/-SnBHAH5hsa8/WL8wmciIStI/AAAAAAAAD1E/gCH1lZ8pP_w5NB2jTZ8GR1w4tK8HPvoswCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div></div>https://www.panidorcia.pl/2017/03/polska-vs-islandia-pieniadze.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-19441077610295642Sat, 25 Feb 2017 13:36:00 +00002017-04-10T19:14:52.767+02:00CIEKAWOSTKIfeaturedIslandiazwiedzanie20 rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim wyjedziesz zwiedzać Islandię<div class="MsoNormal"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-1AP_1YJjJ5Q/WLCq6HwC9-I/AAAAAAAADwc/nXvjGRE5BJ4tkxqapS_ZcsIdoZ86swlDgCLcB/s1600/islandia_zwiedzanie001.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzka droga, Islandia, zwiedzanie Islandii, blog o Islandii, atrakcje Islandii" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-1AP_1YJjJ5Q/WLCq6HwC9-I/AAAAAAAADwc/nXvjGRE5BJ4tkxqapS_ZcsIdoZ86swlDgCLcB/s1600/islandia_zwiedzanie001.JPG" title="islandzka droga" /></a></div><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Islandia jest odludnym krajem, nie ma tu kolei ani gęstej siatki połączeń autobusowych. <b>Pogoda trochę utrudnia poleganie na autostopie, dlatego zawsze i wszędzie do zwiedzania Islandii polecam wynajęcie auta. </b>Większość wskazówek będzie dotyczyła zwiedzania wyspy wynajętym autem.</span><br /><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div><div class="MsoNormal"></div><ol><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Do planowania <b>trasy </b>użyj zwykłej aplikacji <i>Google Maps</i>. Oznacz gwiazdką każde miejsce, do którego zamierzasz dotrzeć, każdą atrakcję.</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Następnie pobierz tą <b>mapkę</b>, aby działała poza zasięgiem wifi, a pomoże Ci bez problemów dotrzeć do każdego miejsca.</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Aktualizować mapkę lub znaleźć jakiekolwiek inne informacje ułatwi wiele punktów z darmowym <b>wifi</b>. Znajdziesz je m.in. na lotnisku <i>Keflavik</i>, na stacjach paliw <i>N1</i>, <i>Olis</i>, <i>Orkan</i>, <i>Shell</i>, w <i>KFC</i>, w wielu kafejkach i restauracjach.</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeśli ktoś nie wyobraża sobie być offline w drodze, to dobrym rozwiązaniem będzie zakupienie karty <b>SIM </b>sieci <i>NOVA</i>. Mają bardzo atrakcyjne oferty na start i dobre pakiety, które można uruchomić online.</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zapoznaj się z zasadami <b>drogowymi</b>, panującymi w Islandii. Występuje tu sporo innych znaków niż w Polsce, a napisy są po islandzku. </span><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzka droga, Islandia, zwiedzanie Islandii, blog o Islandii, atrakcje Islandii" border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-TexunGgrISg/WLDGJ7KeUwI/AAAAAAAADxk/v3H5r6PS6fQJyKoriIUw10C1k-HsRb8WQCLcB/s1600/islandia_zwiedzanie002.JPG" title="islandzka szosa" /></span></div></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Wszystkie ważne <b>informacje </b>dla kierowców znajdziesz na oficjalnych portalach dotyczących bezpieczeństwa drogowego: <a href="http://safetravel.is/" target="_blank">safetravel.is</a> oraz <a href="http://www.road.is/" target="_blank">road.is</a>.</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Aby <b>zatankować </b>auto, musisz kupić na stacji kartę przedpłaconą i dopiero z tą kartą zatankujesz auto. Jeśli nie zużyjesz całej kwoty, możesz dostać jej zwrot na stacji lub wykorzystać przy następnym tankowaniu.</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Do <b>płatności </b>na wyspie wystarczy karta bankowa, nie musisz martwić się o wymianę gotówki. Chociaż oczywiście dobrze mieć przy sobie trochę euro, które można wymienić na lotnisku lub w stolicy.</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zawsze miej <b>zatankowane </b>do pełna, zwłaszcza, gdy widzisz, że następna miejscowość będzie za 200 km. Stacje potrafią znajdować się w bardzo dużej odległości od siebie.</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Aby nie nudzić się w aucie, weź własną <b>muzykę</b>. Zasięg radia na wyspie jest bardzo mały. Może Ci się trafić auto bez opcji odtwarzania z <i>Bluetooth</i>. Polecam wcześniej wypytać o to w wypożyczalni.</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-rWxlKmbpNPE/WLDGRv94W6I/AAAAAAAADxo/EauQiU9UXbgEyu3nzGG1kaEdSC3aBjE6wCLcB/s1600/islandia_zwiedzanie003.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="clear: left; float: left; font-family: "verdana" , sans-serif; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzka droga, Islandia, zwiedzanie Islandii, blog o Islandii, atrakcje Islandii" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-rWxlKmbpNPE/WLDGRv94W6I/AAAAAAAADxo/EauQiU9UXbgEyu3nzGG1kaEdSC3aBjE6wCLcB/s1600/islandia_zwiedzanie003.JPG" title="islandzka szosa" /></span></a></div></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Przestrzegaj przepisów drogowych, szczególnie dotyczących <b>prędkości</b>. Mandaty są naprawdę wysokie!</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Niemal każdy Islandczyk bardzo dobrze mówi po <b>angielsku</b>, więc można sobie poradzić nawet z podstawami języka.</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Darmową <b>kawę </b>można dostać w wielu miejscach na Islandii, np. na niektórych stacjach paliw, w banku, w urzędach. Jeszcze więcej placówek oferuje dolewkę w cenie (około 200-300 koron). Islandczycy kochają kawę!</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Weź ze sobą termoaktywną <b>bieliznę</b>, wodo- i wiatroszczelną kurtkę, kilka par bielizny i ręcznik szybkoschnący. Ulewa może Cię nieraz zaskoczyć.</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Najtańsze <b>jedzenie </b>znajdziesz w sieci sklepów <i>Bonus </i>(żółte sklepy z brzydką świnią zamiast wesołej biedronki), a na ciepło to oczywiście fast food w budkach i na stacjach paliw (do 1000 kr za posiłek). Pamiętaj, że większość sklepów ma krótkie czasy otwarcie, zwłaszcza zimą. Podobnie sklep monopolowy.</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jest bardzo łatwo spotkać <b>zwierzęta </b>na łonie natury. Konie i owce chodzą samopas po całej wyspie (za ogrodzeniami), renifery można spotkać na odludnym wschodzie, foki na Lagunie Lodowcowej, maskonury na klifach (głównie <i>Dyrholaey</i>, <i>Vik</i>, <i>Latrabjarg</i>), zaś wieloryby można oglądać w <i>Husaviku </i>i w stolicy.</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-Te6MkWE67EU/WLDEJXJnVBI/AAAAAAAADxU/whUfiATpDh0Vwgd21qryyiQum5q60W_LQCLcB/s1600/islandia_zwiedzanie005.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="clear: left; float: left; font-family: "verdana" , sans-serif; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="islandzkie konie, islandzka droga, Islandia, zwiedzanie Islandii, blog o Islandii, atrakcje Islandii" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-Te6MkWE67EU/WLDEJXJnVBI/AAAAAAAADxU/whUfiATpDh0Vwgd21qryyiQum5q60W_LQCLcB/s1600/islandia_zwiedzanie005.JPG" title="islandzkie konie" /></span></a></div></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Woda </b>do picia jest świetnej jakości z kranu, można także się napić za darmo na stacjach paliw i wielu knajpkach.</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeśli zobaczysz znak <b>atrakcji </b>turystycznej, to warto tam zajechać.</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Aby oszczędzić na <b>noclegach </b>weź własny śpiwór, śpij w aucie lub w camperze, na kempingu lub skorzystaj z couchsurfingu.</span></li><li><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Islandzkie słońce, jeśli już świeci, to jest bardzo intensywne i mocno razi w oczy. Weź dobre <b>okulary </b>z filtrem.</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div></li></ol><div style="text-align: center;"><b><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kurs korony na luty 2017 wynosi 3,75 za 100 kr.</span></b><br /><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">W temacie porad wyjazdowych powstało już kilka wpisów, do których przeczytania zachęcam! </span></div><div style="text-align: center;"><a href="https://www.panidorcia.pl/2016/04/kiedy-jechac-na-islandie-latem-czy-zima.html" target="_blank"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kiedy jechać na Islandię: latem czy zimą</span></a></div><div style="text-align: center;"><a href="https://www.panidorcia.pl/2016/02/pogoda-w-islandii-infografika.html" target="_blank"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Pogoda w Islandii [infografika]</span></a></div><div style="text-align: center;"><a href="https://www.panidorcia.pl/2015/06/iceland-trip-tips-part-i-wskazowki.html" target="_blank"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ICELAND TRIP TIPS Part I – wskazówki przed wyjazdem</span></a></div><div style="text-align: center;"><a href="https://www.panidorcia.pl/2015/06/iceland-trip-tips-part-ii.html" target="_blank"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ICELAND TRIP TIPS Part II - linki, jak się dostać i czym się poruszać po Islandii</span></a></div><div style="text-align: center;"><a href="https://www.panidorcia.pl/2015/07/iceland-trip-tips-part-iii-wskazowki.html" target="_blank"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ICELAND TRIP TIPS Part III - wskazówki dla kierowców i dla oszczędnych</span></a></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czy jest coś jeszcze, co chcesz wiedzieć? Chętnie pomogę!</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-eC2g4dGWkKs/WLCsalTJWnI/AAAAAAAADww/4ESBitmAKEUrJlWCY8i1RuXHmk71i16iACLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: inherit;"><img border="0" height="152" src="https://1.bp.blogspot.com/-eC2g4dGWkKs/WLCsalTJWnI/AAAAAAAADww/4ESBitmAKEUrJlWCY8i1RuXHmk71i16iACLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></span></a></div><div class="MsoNormal"><br /></div>https://www.panidorcia.pl/2017/02/20-rzeczy-ktore-musisz-wiedziec-zanim.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-7218245430445926517Mon, 20 Feb 2017 18:18:00 +00002017-04-01T12:55:17.387+02:00WłochyZakochani w Rzymie, czyli dość przypadkowa podróż poślubna<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-uDoipYFxBMg/WKr6ehYM5XI/AAAAAAAADuE/WlPyugevqJEw0FQ_vJorfkF1l407ed1tQCLcB/s1600/Rzym_panidorcia003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="gmach Sądu Kasacyjnego nad Tybrem, Sąd Kasacyjny, atrakcje Rzymu, rzeka Tyber, architektura Rzymu" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-uDoipYFxBMg/WKr6ehYM5XI/AAAAAAAADuE/WlPyugevqJEw0FQ_vJorfkF1l407ed1tQCLcB/s1600/Rzym_panidorcia003.JPG" title="gmach Sądu Kasacyjnego nad Tybrem" /></a></div>Nigdy bym nie powiedziała, że moja podróż poślubna wyniknie dość przypadkowo, bez większego planowania i zastanawiania się. A jednak! <b>W ferworze przygotowań przedślubnych zupełnie nie miałam czasu myśleć szczegółowo o wyjeździe. </b>Nie miałam też jakiegoś specjalnie wymarzonego na ten cel kierunku. Narzeczony również.<br /><br />Miało być <b>niedaleko</b>, bo strasznie się męczę w samolotach. Gdzieś, gdzie jest w lutym <b>ciepło </b>(czyli na południe od nas) i <b>bezpiecznie </b>(czyli np. żadnych Arabów), a przy tym ludzie dobrze mówią po <b>angielsku</b>. No i przede wszystkim <b>pięknie</b>!<br /><br /><b>Wszystkie te kryteria idealnie spełniały Włochy :) </b>Najpierw poważnie zastanawiałam się nad Toskanią, bo wspaniałe krajobrazy i piękne miasta, a mnie do natury ciągnie jak ćmę do światła ;) Ale ostatecznie wygrał Rzym! <b>Szybko zarezerwowałam loty i opłaciłam jeden z najfajniejszych hoteli, jaki znalazłam (<i>Twenty One</i> przy <i>Via Cola di Rienzo</i>).</b><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-prVTZ90RFZs/WKr6esPqe-I/AAAAAAAADuc/xIVhNNZI62weToF5Aes4r1Pk5YJIs7y-QCEw/s1600/Rzym_panidorcia001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Piazza del Popolo, Rzym, atrakcje Rzymu, rzymska fontanna, podróż poślubna Rzym" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-prVTZ90RFZs/WKr6esPqe-I/AAAAAAAADuc/xIVhNNZI62weToF5Aes4r1Pk5YJIs7y-QCEw/s1600/Rzym_panidorcia001.JPG" title="Piazza del Popolo" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-JRDhJEajhOk/WKr6ejYJfDI/AAAAAAAADuc/1V4iLwgA3Vk5tles1mO5LX8Zkv1OEIkLgCEw/s1600/Rzym_panidorcia002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Świątynia Asclepiosa w Ogrodach Villa Borghese, atrakcje Rzymu, podróż poślubna w Rzymie, gdzie na podróż poślubną" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-JRDhJEajhOk/WKr6ejYJfDI/AAAAAAAADuc/1V4iLwgA3Vk5tles1mO5LX8Zkv1OEIkLgCEw/s1600/Rzym_panidorcia002.JPG" title="Świątynia Asclepiosa w Ogrodach Villa Borghese" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-MnGLYOfOyCk/WKr6fjWGsjI/AAAAAAAADuc/ZmNyLhB7S8E1URY3LDcqSU0OqsJGZJHLwCEw/s1600/Rzym_panidorcia004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Piazza Cavour nocą, atrakcje Rzymu, podróż poślubna w Rzymie, gdzie na podróż poślubną" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-MnGLYOfOyCk/WKr6fjWGsjI/AAAAAAAADuc/ZmNyLhB7S8E1URY3LDcqSU0OqsJGZJHLwCEw/s1600/Rzym_panidorcia004.JPG" title="Piazza Cavour nocą" /></a></div><br />Pozostał tylko miesiąc do wyjazdu.<b> Nawet nie miałam okazji się tym poekscytować, bo wciąż działaliśmy na wysokich obrotach, aż do ostatniego dnia przed wylotem... </b>Dopiero w wieczór poprzedzający wyjazd wyszukałam kilka blogów na temat Rzymu. No i mniej więcej znaliśmy prognozę pogody dla okolicy. Tyle z przygotowań.<br /><br /><b>W efekcie Rzym poznaliśmy zupełnie spontanicznie. </b>O najważniejszych atrakcjach dowiedzieliśmy się z mapki oraz aplikacji na telefon. Sposoby poruszania się po mieście zdradzili nam lokalsi.<br /><br />Na zwiedzanie mieliśmy całe trzy dni, przyjazdu i wyjazdu można nie liczyć, to była droga przez mękę. Ale oboje uważamy, że te trzy dni to wystarczająco jak na początek. Położenie hotelu pozwoliło nam na dotarcie wszędzie pieszo. <b>I tak pierwszego dnia przeszliśmy aż 15 km, chociaż już na początku trasy mówiłam, że czuję się zmęczona:D</b> Ale był plan do wykonania, tyle świetnych rzeczy do zobaczenia, szliśmy dalej.<br /><br />Zatoczyliśmy kółeczko odwiedzając kolejne atrakcje. <b>Wieczorem wybraliśmy się zwiedzić Zamek Świętego Anioła.</b> Kolejnego dnia, w Walentynki, udaliśmy się do Watykanu! Co za niesamowity dzień :) A na dzień trzeci zostawiliśmy perełkę Koloseum i okolice.<br /><br /><b>Byłam już tak zmęczona, że ledwo powłóczyłam nogami.</b> Musiałam przysiąść na każdej ławeczce, chociaż przez chwilę. Każda okazja do zdjęcia butów była cudownym wytchnieniem ;) Mądra ja zamiast rozchodzić swoje Air Maxy, to je trzymałam na ten wyjazd. Kiepski pomysł!<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/--TkWypqKETw/WKr6gQoWmQI/AAAAAAAADuc/VxeYEGgFHaIbnCK4i3WLtCvyMkZGVHWCQCEw/s1600/Rzym_panidorcia005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Koloseum, Pani Dorcia w Koloseum, Pani Dorcia w Rzymie, Rzym, atrakcje Rzymu, podróż poślubna w Rzymie" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/--TkWypqKETw/WKr6gQoWmQI/AAAAAAAADuc/VxeYEGgFHaIbnCK4i3WLtCvyMkZGVHWCQCEw/s1600/Rzym_panidorcia005.JPG" title="Koloseum" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-FSKYffdTvEE/WKr6giobVfI/AAAAAAAADuc/HqkT6h00bY4xRR4OMg1veFTwTvtuZSZTQCEw/s1600/Rzym_panidorcia007.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="rzymskie pomarańcze, Rzym, podróż poślubna w Rzymie, gdzie na podróż poślubną" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-FSKYffdTvEE/WKr6giobVfI/AAAAAAAADuc/HqkT6h00bY4xRR4OMg1veFTwTvtuZSZTQCEw/s1600/Rzym_panidorcia007.JPG" title="rzymskie pomarańcze" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-5O2rLNd9SKY/WKr6gPPyqaI/AAAAAAAADuc/GIuqYSbm6qAVaMUDAoBC1hntbqUxVw_KACEw/s1600/Rzym_panidorcia006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Dorcia przy Koloseum Pani Dorcia, Pani Dorcia w Rzymie, podróż poślubna Pani Dorci, podróż poślubna w Rzymie, gdzie w podróż poślubną" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-5O2rLNd9SKY/WKr6gPPyqaI/AAAAAAAADuc/GIuqYSbm6qAVaMUDAoBC1hntbqUxVw_KACEw/s1600/Rzym_panidorcia006.JPG" title="Dorcia przy Koloseum" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-CSKUGjhkjFY/WKr6g5I6e1I/AAAAAAAADuc/itazsJvL0mgLd7dWbcUeaU-_zuIeiGZjwCEw/s1600/Rzym_panidorcia008.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Łuk Konstantyna Wielkiego, atrakcje Rzymu, Rzym, co zwiedzić w Rzymie, podróż poślubna w Rzymie, gdzie w podróż poślubną" border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-CSKUGjhkjFY/WKr6g5I6e1I/AAAAAAAADuc/itazsJvL0mgLd7dWbcUeaU-_zuIeiGZjwCEw/s1600/Rzym_panidorcia008.JPG" title="Łuk Konstantyna Wielkiego" /></a></div><br />Co było najlepsze w wyjeździe?<br /><br /><ul><li>przecudowna <b>pogoda</b>, typowo wiosenna, cały czas słońce i ciepłe noce, za czym oboje już bardzo tęsknimy</li><li>przepiękne <b>miejsca</b>! Architektura Rzymu jest niepowtarzalna. Do tej pory znałam ją tylko z podręczników od sztuki ;) A tymczasem nabrałam ochoty na jeszcze więcej Włoch, no i również na Ateny</li><li>sympatyczni <b>ludzie</b>, bardzo otwarci i pomocni, wyluzowani</li><li>spokojny <b>rytm </b>miasta, na luzie i bez stresu</li><li>łatwość w <b>poruszaniu się</b> po centrum, gdziekolwiek byśmy nie skręcili, tam było coś ciekawego</li><li>urocze <b>knajpki</b>, takie małe, klimatyczne, z charakterem</li><li>dużo <b>źródełek </b>z pitną wodą, którą można było się uraczyć podczas spaceru</li><li>i mój wspaniały <b>mąż</b>, który na każdym kroku okazywał niesamowitą troskę i czułość</li></ul><br />Chyba każdy zna powiedzenie, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Cieszę się, że w końcu i ja o tym się przekonałam. Stworzyłam też własne powiedzonko, że <b>w Rzymie wszystkie drogi prowadzą do czegoś wspaniałego</b>. Bo na każdym kroku i za każdym zakrętem trafialiśmy na kolejne niespodzianki! I nie sposób tutaj zabłądzić :)<br /><br />I na pewno tu jeszcze wrócę! Aby na spokojnie, w rozchodzonych butach powoli przemierzać urocze uliczki miasta, wspominając najlepszą podróż poślubną pod słońcem :)<br /><br /><div style="text-align: center;"><span style="color: #666666;">A Ty masz już jakieś doświadczenia z Rzymem lub Włochami? Może zechcesz się podzielić wrażeniami z własnej podróży poślubnej lub dopiero taką planujesz? </span></div><div style="text-align: center;"><span style="color: #666666;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="color: #666666;">Ściskam ciepło!</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-PQy4YRElAWI/WKr3kgx4XvI/AAAAAAAADts/_8a5rDmGIzciVX2ouz6GrfQEk7oTE-ghACLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://3.bp.blogspot.com/-PQy4YRElAWI/WKr3kgx4XvI/AAAAAAAADts/_8a5rDmGIzciVX2ouz6GrfQEk7oTE-ghACLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div>https://www.panidorcia.pl/2017/02/zakochani-w-rzymie-czyli-dosc.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-5964626600609646653Sat, 18 Feb 2017 16:59:00 +00002017-03-24T23:33:25.406+01:00Islandiamoim zdaniemMoje najgorsze wspomnienia z Islandii<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-6MNebZKP0Cg/WKh8Z5OtqXI/AAAAAAAADtI/HlDRXDI8K4Az9ClYmSpwnwcesWsFtEIWQCLcB/s1600/panidorcia0001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Islandia, plaża, czarna plaża, blog o Islandii, islandzka plaża" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-6MNebZKP0Cg/WKh8Z5OtqXI/AAAAAAAADtI/HlDRXDI8K4Az9ClYmSpwnwcesWsFtEIWQCLcB/s1600/panidorcia0001.JPG" title="Islandzkie wybrzeże" /></a></div>Przyszedł ten upragniony czas, kiedy już nie muszę wyjeżdżać za granicę. Wyjeżdżałam, bo nic mnie w kraju nie trzymało. Studia skończone (w sumie to nawet nie były i chyba nie będą mi do niczego potrzebne), kredytów nie miałam, mieszkania do pilnowania też, ani dzieci, ani męża ani nawet własnego psa;) <b>Wolna i szczęśliwa!</b><br /><br />Teraz w końcu znalazłam swoje miejsce. <b>Co za niesamowite uczucie po kilku latach "tułaczki" ;) </b>Szczerze nie cierpię latać samolotem (ciasno, tłoczno, nudno!), ale kocham zwiedzać nowe miejsca, więc latać nie przestanę, a jak na razie to w bliższe miejsca.<br /><br />Podróż na Islandię także już planuję. <b>Powoli układam w głowie, dokąd i jak się wybierzemy i tym razem objadę wyspę dookoła!</b> Skandalem jest fakt, że przez te 6 lat moich wyjazdów nie udało mi się zrobić rundki po kraju.<br /><br />Póki co to mam sporo zdjęć z południowej części oraz mnóstwo wspomnień.<b> I wcale nie jest tak, że Islandia ma same plusy. </b>Podobnie jak praca w niej. Chociaż, gdy porównuję moją pracę w Islandii, a w Niemczech (również branża hotelarska), to Islandia wydaje się istnym rajem! I to nie tylko ja tak twierdzę.<b> Islandia jest świetnym miejscem do pracy, życia i podróży:)</b><br /><br /><b>Zdarzyło się jednak kilka rzeczy, które wspominam z niechęcią. </b>Znasz to uczucie, kiedy nie możesz długo zasnąć, bo przypominają Ci się nagle jakieś niefajne momenty z życia? Na szczęście z biegiem czasu wspomnienia nieco bledną i już tak nie wytrącają z równowagi. I można spać spokojnie :)<br /><h4 style="text-align: center;">Śmierć za życia</h4>To było podczas mojego pierwszego pobytu, latem 2011. <b>Jakoś tak beztrosko podeszłam do spakowania się na dwa miesiące pracy.</b> I nie wzięłam ciepłych ubrań ani kurtki... Bo przecież jechałam na LATO... A akurat lato trafiło się wyjątkowo surowe, zimne, wietrzne i w ogóle nieprzyjazne... <b>W sumie to każda pora roku może być taka.</b> Jesteśmy tuż pod kołem podbiegunowym!<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-8IgWLEVg7BI/WKh63NIRMSI/AAAAAAAADs0/cS09arx2B2IuENHuRnIzpHl06-u14z3ggCLcB/s1600/panidorcia002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Gullfoss, islandzki wodospad, wodospad w Islandii, Islandia" border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-8IgWLEVg7BI/WKh63NIRMSI/AAAAAAAADs0/cS09arx2B2IuENHuRnIzpHl06-u14z3ggCLcB/s1600/panidorcia002.JPG" title="Gullfoss" /></a></div><br /><b>Skorzystałam z okazji wyjazdu ze znajomymi na całodniową wycieczkę na gejzery i <i>Gullfoss</i>.</b> Było zimno i wietrznie, brak słońca. Ubrałam na siebie cokolwiek miałam. I przez cały dzień zmokłam okropnie, najpierw wodospad (wilgotno), później gejzery (deszczowo), następnie kosmicznie chlapiący <i>Gullfoss </i>(na maksa mokro i zimno). <b>Taka dawka przemakania i wietrzenia na przemian doprowadziła mnie do obezwładniającej niemocy na drugi dzień. </b>Zaczęło się delikatnym drapaniem w gardle z rana, aby przejść do osłabienia w południe i kompletnego złamania po południu..<br /><div><br /></div><div>Trzy dni leżałam w łóżku, budząc się jedynie na jedzenie, picie i siku (jak cudownie, że miałam przy sobie troskliwego opiekuna!). <b>Zupełnie bez świadomości, apetytu, chęci na cokolwiek. </b>Tylko spałam i pociłam się niemiłosiernie... Koszmar!</div><div><br /></div><div>Po trzech dniach mi przeszło. Może powinnam pójść od razu do lekarza? Ogólnie unikam lekarzy, jeśli nie są absolutnie niezbędni. Tak uważałam tamtym razem. <b>Możliwe, że też nie miałam ze sobą karty EKUZ, dzięki której można dostać zwrot kosztów leczenia za granicą. </b></div><div><br /></div><div>Z lekarza skorzystałam w tym roku. Okazało się bez sensu, bo usłyszałam, że już za dwa dni sama bym wyzdrowiała i to nic poważnego. A za cudowną "poradę" musiałam zapłacić 9000 koron (330 zł). I nie miałam EKUZ (brawo)...<br /><br /></div><h4 style="text-align: center;">Pękłam</h4>Był taki czas w hotelu, kiedy nie było trzeba wielu osób do pracy. Zostałam jedna na jakieś dwa tygodnie. <b>A wiadomo, że jest to branża, kiedy czasami jest NIC do roboty, a czasami nie wiadomo za co się zabrać. </b>I tak właśnie mi się przytrafiło. Kilka naprawdę ciężkich dni, kiedy byłam na wysokich obrotach od rana do nocy. I nie byłoby może takiego problemu, gdybym poprosiła o pomoc. Ale nie chciałam okazać słabości. <b>Chciałam udowodnić (sobie? innym?), że dam radę, że jestem dobrym pracownikiem.</b><br /><br /><b>Ale żaden przemęczony pracownik nie będzie dobry.</b> Zaczęłam odczuwać ogromną frustrację, że nikt nie docenia moich starań, że tylko mi dokładają roboty (nieświadomie, ale jednak przy nawale obowiązków każdy kolejny kubeczek po setnej kawie dziennie zaczyna irytować nie do wiary), że nie widzą ogromu obowiązków.<b> I pewnego dnia pękłam.</b><br /><br />Bo jak można się uśmiechać i na poranne "how are you" (mojej wspaniałej) szefowej odpowiedzieć sympatycznym "I'm fine", kiedy miałam już naprawdę dość i czułam dosłownie każdy mięsień, a stopy paliły ogniem... Usta same mi się wykrzywiły w podkówkę i już chciałam jej umknąć, ale nie dała mi przejść. <b>Jak zawsze interesująca się ludźmi i lubiąca porozmawiać wzięła mnie na bok i zapytała, czy wszystko jest w porządku. </b>Nie wytrzymałam. Łzy mi poleciały wartkim strumieniem.<br /><b>Trochę z tego zmęczenia, trochę ze wstydu, trochę też z wdzięczności, a nieco z tęsknoty za własną mamą, która też by troskliwie zapytała, co się dzieje.</b><br /><br /><b>Wtedy bardzo mnie zaskoczyła, bo okazała ogromne serce i zrozumienie. </b>Kazała mi iść odpocząć i się wyspać. Spałam całe popołudnie i noc. Od tamtej pory KAŻDY widocznie mi pomagał. Nie wiem co im nagadała, było mi trochę głupio, ale widać było, że autentycznie się przejęli i im zależało na dobrej współpracy. To był dla mnie szok ;)<br /><br /><h4 style="text-align: center;">Zguba na lotnisku</h4>O tego to naprawdę wolę nie pamiętać! Porażka po całości!<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-eEXXkChiHek/WKh7PcdWNoI/AAAAAAAADtA/iL2LjHpDfeQsVQb2dbsw1ZjhlfczK8w6ACLcB/s1600/panidorcia003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Islandia z pokładu samolotu, Islandia, krajobraz Islandii" border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-eEXXkChiHek/WKh7PcdWNoI/AAAAAAAADtA/iL2LjHpDfeQsVQb2dbsw1ZjhlfczK8w6ACLcB/s1600/panidorcia003.JPG" title="Islandia z pokładu samolotu" /></a></div><br /><b>To był pierwszy raz, kiedy poleciałam na Islandię sama i to w styczniu. </b>Miałam odebrać z lotniska auto, które zostało dla mnie zostawione i przyjechać do hotelu. Lądowanie było bardzo późno, jakoś po północy. Szef się martwił, czy dam radę po ciężkiej podróży jeszcze przejechać ponad 200 km i to w nocy. Proponował mi, abym gdzieś w stolicy się przespała w hotelu i rano wyruszyła w drogę. <b>Nie chciałam być mięczakiem, więc twardo się upierałam, że dam radę i przyjadę od razu.</b><br /><br />Problem nr 1.<br /><br />Wysiadłam z samolotu, odebrałam bagaże. <b>Wychodzę z lotniska i nagle ogarnia mnie konsternacja! Nie wiem, jak trafić na ten parking długoterminowy! </b>Nigdy nie potrzebowałam go szukać... Ale od czego ma się język. Zapytałam, pomogli.<br /><br />I tak łaziłam z walizką 23 kg + podręczna torba 5 kg + torba z laptopem ponad 3 kg. <b>W zimno i ciemno. Lodowisko na tych parkingach. Pusto. Ludzi brak, bo już późno...</b><br /><br />Problem nr 2.<br /><br />Parking znalazłam.<b> Ale nie miałam pojęcia, na jakim stanowisku szukać auta! </b>Więc dzwonię do dziewczyny, co była w tym aucie jeszcze kilkanaście godzin temu jako pasażerka. Ona już głęboko spała, zmęczona po 15 godzinach w drodze. Powiedziała, że <b>gdzieś </b>na początku, w pierwszym lub drugim rzędzie.<br /><br />I wyobraź sobie teraz jak pomocna to była wskazówka, kiedy w każdym rzędzie były 4 pasy aut po 50 lub więcej w pasie... <b>Na ogromnym parkingu, ciemno i zimno, z bagażami...</b><br /><br />To chodzę i szukam. I już się wkurzam, bo nie wiem jak długo mam ważny jeszcze kwit parkingowy...<b> Ciężkie te bagaże, a ślisko, więc pomyślałam, że je zostawię i poszukam auta bez balastu.</b> Ale oby nikt nie ukradł (na odludziu hehe), to "zaparkowałam" bagaż między autami. I poszłam. Mojego samochodu nadal nie widzę.<br /><br />Ale widzę, że jedzie obsługa lotniska i patroluje parking. <b>Tak najpierw to pomyślałam, że im chodzi o mnie, bo się wałęsałam podejrzanie po tym parkingu już dłuższy czas...</b> Zatrzymałam tego pana i wyjaśniłam sytuację, że moje auto gdzieś tu jest, ale nie mogę go znaleźć. <b>Powiedziałam mu markę, kolor i nawet rejestrację. </b>Facet był w szoku, że kobieta mogła takie szczegóły pamiętać ;)<br /><br />Pojechał szukać. Wrócił. Auta nie znalazł.<br />Wsiadłam z nim i jeździmy szukamy. JEST!<br /><br />Ale... Nie mam bagażu! <b>Przecież zostawiłam między autami! </b>No to jedziemy po bagaż. Nie było go tam, gdzie wydawało mi się, że powinien być...<br /><br />O. Moja. Mamo. Najsłodsza.<br /><br /><b>Jak mi było głupio przed tym facetem! </b>Ale pomógł. Szukaliśmy. <b>Znaleźliśmy bagaż. I auto.</b> I nawet pomógł bagaż załadować, bo nie mogłam sobie poradzić z zamkiem w bagażniku...<br /><br />Uff, udało się. Pojechałam. Na razie mój wstydzie.<br /><br /><div style="text-align: center;">* * *</div><br />Ogólnie to Islandią jestem zachwycona. I to chyba wyraźnie widać. Mogę o niej opowiadać i pisać bez końca. Ale te trzy zdarzenia są dla mnie traumatyczne. Może nieco się "oczyszczę" dzięki puszczeniu tych historii w świat?<br /><br />Już zdarza mi się czasami opowiadać o nich ze śmiechem. Głupie były te moje straszne obawy, wstyd, upór i strach. Ale aby to zrozumieć potrzeba trochę czasu.<br /><br />Macie jakieś własne takie "straszne" historie, które z czasem stały się całkiem zabawne?<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-8WlJkmnJYtg/WKh4XReDVDI/AAAAAAAADso/Kr3EIDksJpo3J7PfLbEYWfjER4v7xOuwACLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://4.bp.blogspot.com/-8WlJkmnJYtg/WKh4XReDVDI/AAAAAAAADso/Kr3EIDksJpo3J7PfLbEYWfjER4v7xOuwACLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div>https://www.panidorcia.pl/2017/02/moje-najgorsze-wspomnienia-z-islandii.html[email protected] (Pani Dorcia)tag:blogger.com,1999:blog-8558256206987476106.post-8757649467224023522Mon, 30 Jan 2017 20:39:00 +00002017-03-14T15:13:57.230+01:00moim zdaniemNiemcyO tym jak krótkie praktyki w Niemczech wyzwoliły we mnie chęć zobaczenia świata<div class="MsoNormal"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-O0c8T4meF5A/WI-h_a5oGnI/AAAAAAAADrs/P0YlRT_MpmA5P8d61vgaOkhGXQdyv-z5gCLcB/s1600/Niemcy2007_001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-O0c8T4meF5A/WI-h_a5oGnI/AAAAAAAADrs/P0YlRT_MpmA5P8d61vgaOkhGXQdyv-z5gCLcB/s1600/Niemcy2007_001.jpg" /></a></div><br />Dziś będzie o pewnym zdarzeniu z mojego życia, które można nazwać kamieniem milowym dorciowej historii ;) Od tamtej pory coś się zaczęło, nowa epoka. <b>Przekonałam się, że nie musimy się ograniczać jedynie do własnego podwórka, a świat jest wielki i bardzo ciekawy.</b></div><div class="MsoNormal"><br /></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Było to bardzo dawno temu, minęło aż 10 lat! Wiele rzeczy z tamtego czasu pamiętam jak przez mgłę. Zdjęcia z tamtych czasów też nieco jakby zamglone;) Ale ten jeden wyjazd był bardzo szczególny i z sentymentem będę go wspominać.<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><b><br /></b></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><b>Mój pierwszy wyjazd za granicę.</b> W ogóle wyjazd dalszy niż tylko do stolicy. <b>Jedna z tych rzeczy, za które jestem bardzo wdzięczna mojej niefortunnie wybranej szkole (technikum gastronomiczne), a tak naprawdę jednej z nauczycielek języka niemieckiego.</b> Jednej z niewielu, dla której zależało na uczniach. Aby coś z nas naprawdę wyrosło...</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><br /></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Zabawna sytuacja, bo styczność z niemieckim po raz pierwszy miałam właśnie w technikum, a dostawałam same piątki (nie wiem, czy zasłużenie, nie sądzę). W jakiś magiczny sposób zdobyłam sympatię i zaufanie nauczycielki, która swoich ulubieńców wysyłała za granicę na praktyki (wygrałam życie?).<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><br /></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Było to tylko 10 dni, a nas siedmioro.<b> Mieliśmy podszkolić język i poznać system pracy w tamtejszej mini szkole.</b> Coś niestety nie wyszło, bo mieliśmy do czynienia tylko z jedną Niemką, która się nami opiekowała. </span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><br /></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Można powiedzieć, że wyjazd był koloniami. <b>Praktycznie podszkoliliśmy umiejętność obierania worka ziemniaków (jednego dnia) oraz mycia naczyń (po kilkunastu osobach, w kilka osób).</b> Tyle nauki;) </span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><br /></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">A poza tym jeździliśmy z naszą sympatyczną Niemką po okolicy i zahaczaliśmy kolejne atrakcje, co było naprawdę świetne!<o:p></o:p></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><br /></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">W upalny dzień wylegiwaliśmy się na gorącej <b>plaży </b>w <i>Ueckermünde</i>, byliśmy też w pięknym <b>ZOO</b>, które wywarło na nas duże wrażenie. </span><br /><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-ElW8jyBvwAU/WI-iACwTfvI/AAAAAAAADr0/SQz0VGrB0JQD1VpbwiAP2EHHT3IVCBs6QCEw/s1600/Niemcy2007_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://4.bp.blogspot.com/-ElW8jyBvwAU/WI-iACwTfvI/AAAAAAAADr0/SQz0VGrB0JQD1VpbwiAP2EHHT3IVCBs6QCEw/s640/Niemcy2007_03.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><br /></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Innego dnia pojechaliśmy zwiedzić <b>zamek </b>w <i>Burg Stargard</i> i pozjeżdżać z letniego <b>toru </b>saneczkowego. </span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">A w <i>Neubranderburgu </i>pierwszy raz wsiadłam do <b>gokartu</b>.</span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Innym razem wybraliśmy się na <b>basen </b>z wypasioną zjeżdżalnią. Strasznie nas tam rozpieszczali! :) </span><br /><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><br /></span></div><div class="MsoNormal"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-H2G32EMbGVk/WI-h___Oz2I/AAAAAAAADrw/RQ3R-ipOFngC3MSKoSwUuoCZpJy12eNsQCEw/s1600/Niemcy2007_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://2.bp.blogspot.com/-H2G32EMbGVk/WI-h___Oz2I/AAAAAAAADrw/RQ3R-ipOFngC3MSKoSwUuoCZpJy12eNsQCEw/s640/Niemcy2007_01.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: "wingdings"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><b>Mieszkaliśmy w niedużej wiosce blisko granicy z Polską, w <i>Rothenklempenow</i>. </b>Było to typowe miejsce na wymiany uczniowskie. Mnóstwo budynków osiemnastowiecznego folwarku zostało przystosowanych do nocowania większych ilości osób. Miejscowość doskonale komponowała się z otaczającą ją przyrodą, więc mieliśmy gdzie spacerować i co podziwiać. <b>Była też dobra miejscówka na wypicie wina poza wiedzą naszej opiekunki ;)</b> A na drugi dzień dostaliśmy opierdziel. Jakoś się dowiedziała i stwierdziła, że to była straszna głupota, bo w okolicy dochodziło do napadów na Polaków. O matko, wtedy serio powiało grozą. I postanowiliśmy już nigdy więcej nie łamać zasad dorosłych (hehe).<o:p></o:p></span><br /><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-2RVnybG65Oo/WI-h_L2l05I/AAAAAAAADro/HqXvMcePulQnB4JwtC4CTEFcTUc8A6cFQCEw/s1600/Niemcy2007_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://1.bp.blogspot.com/-2RVnybG65Oo/WI-h_L2l05I/AAAAAAAADro/HqXvMcePulQnB4JwtC4CTEFcTUc8A6cFQCEw/s640/Niemcy2007_02.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Pamiętam też pewną przykrość. Baba w sklepie źle wydała mi resztę, oszustka!<b> Wiedziała, że się nie zorientujemy zbyt szybko. </b>Nie mogłam się jeszcze połapać w innej walucie… No co ja mogłam zrobić, pierwszy raz przytrafiło mi się operować euraskami...<o:p></o:p></span><br /><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><br /></span><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Ostatecznie po tych dziesięciu dniach "praktyk" mogłam z całą pewnością stwierdzić, że Niemcy to fajny kraj! Dobrze zorganizowany naród bardzo dbający o środowisko, świetne drogi (zazdro!), uczciwi obywatele;) <b>Miało się wrażenie, że wszystko chodzi jak w zegarku.</b></span><br /><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><br /></span><span style="color: #666666; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>Od tego właśnie momentu zdałam sobie sprawę, że przekroczenie granicy między państwami w ogóle nie jest straszne, nie boli. Jest nawet ekscytujące! </b>Bo przecież od razu za magicznym płotkiem zupełnie zmienia się krajobraz i słońce jakoś inaczej świeci ;)</span><br /><span style="color: #666666; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span><span style="color: #666666; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>Też tak uważasz? Jaki był Twój pierwszy raz za granicą?</b></span></div><div class="MsoNormal"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-zDeakwlMBZI/WI-dDRi8EQI/AAAAAAAADrY/713XZwKlyzAfGy8SPScsr00sqkh3z3h2gCLcB/s1600/panidorcia_podpis.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="152" src="https://4.bp.blogspot.com/-zDeakwlMBZI/WI-dDRi8EQI/AAAAAAAADrY/713XZwKlyzAfGy8SPScsr00sqkh3z3h2gCLcB/s320/panidorcia_podpis.png" width="320" /></a></div></div><div class="MsoNormal"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">PS. W Islandii serio słońce świeci inaczej... Jest dużo niżej nad horyzontem, więc praktycznie wypala oczy ;)</span></div>https://www.panidorcia.pl/2017/01/o-tym-jak-krotkie-praktyki-w-niemczech.html[email protected] (Pani Dorcia)